22

64 4 3
                                    

Bo małym zwiedzaniu Miyagi, Hinata, Kuro i Kenma wrócili do domu. Za dwie godziny mieli wracać oni spowrotem do Tokyo. Hinata nie był z tego powody szczęśliwy, chciał spędzić z Kenmą owiele więcej czasu. Po powrocie do domu spakowali wszystkie swoje rzeczy po czym udali się na peron. Shoyo oczywiście udał się z nimi. Po drodze zaszli jeszce do sklepu sporzywczego by kupić kilka przekąsek na dość długą drogę.
Gdy dotarli na peron usiedli oni na ławce. Tego dnia było dość zimno niestety ale Hinata zapomniał wziąść Kurtki z domu przez co marzł.
-Shoyo..- powiedział nagle po czym dodał -Zimno ci?-

-Nie..- powiedział cicho na co Kenma się uśmiechnął.
-Masz bo zamarzniesz- powiedziała podając mu swoją kurtkę.
-A-ale co z tobą? Przecież możesz się przeziębić- oznajmił.
-O mnie się nie martw- podział gładząc go po policzku. Hinata cały czerwony nie wiedział co odpowiedzieć więc tylko przytaknął. Kenma zauważył jego czerwoną twarz przez co się zaśmiał.
-Jesteś słodki..- powiedział przyjemnym głosem. Gdy zorientował się co powiedziała zasłonił swoje policzki ręką.
Gdy się uspokoił spojrzał na Hinate który cały czerwony siedział wpatrując się w ekran swojego telefonu. Zapomniał, że rudowłosy znów może się czuć nie komfortowo, jednak nie potrafił się powstrzymać przed dotykaniem go.
-Shoyo.. wszytsto dobrze?-spytał zbliżając się do twarzy chłopaka przez co ten gwałtownie odskoczył zasłaniając rękoma całą twarz.
-Shoyoo..- powiedział przeciągając jego imie.

-Odsłoń twarz proszę..- odezwał się cicho. Po chwili drżące ręce rudowłosego odsłoniły jego twarz.
Jego zarumieniony wyraz twarzy nie zniknął, o ile to możliwe to wydawało się że jego twarz jest jeszcze bardzej czerwona niż wcześniej. Kenma uśmiechnął się na ten widok.
-Dobra gołąbeczki- zaczął nagle Kuro po czym dodał -Nie chce wam psuć tego cudownie romantycznego czasu jednak nasz pociąg już jedzie-
-R-romantycznego..?- powiedział nagle Shoyo przez co Kenma się zaśmiał.
-Too.. czas chyba na pożegnanie- odezwał się łapać hinate za rękę.
-Do zobaczenia Shoyo..- powiedział zbliżając się do niego. Po chwili chłopak pocałował go w nos. Widząc zaskoczoną twarz Hinaty zaśmiał się poraz kolejny
-Ah..jesteś cholernie słodki- powiedział cicho jednak tak by rudowłosy zdołał go usłyszeć.

-...huh? J-ja?- wydukał z siebie.
-Tak ty- oznajmił ostatni raz przytulając chłopaka na porzegnanie.
-Zobaczmy się jeszce kiedyś- powiedział wstając z ławki z zamiarem odejścia. Nagle Hinata żucił się na jego szyję przytulając go przez co na twarzy Kenmy zawitał uśmiech.
-D-do zobaczenia!- powiedział odsuwając się od blondyna. Po tych słowach Kenma wraz z Kuro wsiedli do pociągu.
-No nieźle..- powiedział z tym swoim dziwnym uśmiechem Kuro.
-Tak bardzo go kocham..- odezwał się cicho kenma chowając swoją twarz w bluzie.
-Wiem zauważyłem- oznajmił się śmiejąc.

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Kolejny rozdział Miał być dzisiaj jednak jestem już troszkę zmęczona więc nie dam rady napisać kolejnego..

Streamer [Kenhina]Where stories live. Discover now