9

99 5 2
                                    

Taehyung obudził się około 10 rano i pomyślał jak wspaniale się wypał. Usiadł oszołomiony i wstał z łóżka. Miał na sobie piżamę, którą pożyczył mu Jungkook i zmęczony udał się do kuchni. Jungkook już gotował śniadanie w kuchni, bez koszuli, robiąc naleśniki. Tae starał się jak mógł, by się nie gapić, ale został skutecznie zahipnotyzowany przez mięśnie Jungkooka. Jungkook odwrócił się, a Tae szybko przekręcił wzrok.

"Poranek." Jungkook powiedział niskim, szorstkim głosem. Taehyung odwzajemnił uśmiech i wyjął kilka talerzy.

"Dzień dobry." Odpowiedział. "Dobrze spałaś?" zapytał Jungkook, odwracając się z powrotem do pieca.

„Tak, dziękuję. A ty?”

"Wystarczająco dobrze." Jungkook odpowiedział i postawił duży talerz naleśników przed Taehyungiem, udekorowany owocami.

Usta Tae pociekły na widok i zapach jedzenia, a Jungkook usiadł przed nim. Tae spojrzał na Jungkooka, który uśmiechnął się do niego. Starszy starał się utrzymać wzrok na twarzy Jungkooka, gdy wędrowali szybko po torsie młodszego.

"Wygląda dobrze." Tae mruknął pod nosem, patrząc na Jungkooka.

"Co?" – zapytał Jungkook, udając, że nie słyszy, co powiedział. Taehyung natychmiast zarumienił i wrócił do jedzenia. – Powiedziałem, że jedzenie wygląda dobrze. Kłamał, uśmiechając się do siebie. – No to zajadaj się. Jungkook powiedział zaśmiał się i zaczął jeść.

Naleśniki smakowały wyśmienicie, a Tae jęknął,  były takie dobre.

„Bracie, musisz mnie nauczyć tak gotować. To niesamowite”. Mruknął między kęsami. Jungkook zaśmiał się lekko z jego reakcji.

"Cieszę się że ci się podoba." Powiedział z uśmiechem, wpychając sobie jedzenie w twarz. „Ach, jest taki słodki, kiedy je”. Tae pomyślał, po czym mentalnie spoliczkował się i odwrócił wzrok.

Kiedy skończyli, Tae umył się, zanim obaj wyszli się przebrać. Taehyung zawsze nosił przy sobie ładną, ozdobną koszulę, kiedy szedł do pracy, na wypadek gdyby mieli nieformalne spotkanie. Włożył to, w połączeniu z dżinsowymi szortami, które podsunął mu Jungkook.

W międzyczasie Jungkook miał trudności z wybraniem stroju na plażę, więc założył spodnie i koszulę. Był ubrany dość formalnie i kiedy Taehyung zobaczył go stojącego w korytarzu, zmarszczył brwi.

— Jak myślisz, dokąd idziemy? Tae zaśmiał się, patrząc na strój Kookie.

- "Plaża?" Jungkook odpowiedział trochę zdezorientowany.

- Nie jesteś tak ubrany. Chodź. Tae powiedział i zaciągnął Jungkooka z powrotem do swojego pokoju i przejrzał jego  garderobę. Wziął dla niego kolorową koszulkę i czarne szorty i wręczył mu je.

„Noś to z tymi butami”. Powiedział, popychając ubrania w stronę Jungkooka i wskazując na jego brązowe vansy.

Jungkook westchnął i przebrał się w ubranie, które dał mu Tae. Wyglądał niesamowicie,
(jak zwykle) i Tae uśmiechnął się, gdy ten się przebrał. Jungkook sprawdził swój strój w lustrze i był pod wrażeniem wyboru Tae.

"Świetnie wyglądasz." - powiedział Tae uśmiechając się do niego. – Dzięki, ty też. - mruknął Jungkook, lekko się rumieniąc. Przed wyjściem nałożyli trochę kremu do opalania.

Plaża była dość daleko, więc Jungkook zawiózł ich tam swoim samochodem. Był piękny, ciepły dzień a Jungkook upewnił się, że ma na sobie stylowe okulary przeciwsłoneczne, podczas gdy Tae założył kapelusz z szerokim rondem. Jungkook podziwiał to, co miał na sobie Tae, i zastanawiał się, dlaczego nie jest modelem ani projektantem mody.

Kiedy dotarli na plażę, było całkiem cicho i postanowili usiąść na piasku. Rozłożyli swoje rzeczy i położyli się na kocu, który przynieśli, ciesząc się słońcem.

– Ach, potrzebowałem tego. Jungkook jęknął, rozciągając się na kocu. "Tak." Tae mruknął na zgodę, zamykając oczy.

Po leżeniu tam przez chwilę, Tae zdecydował się zanurzyć stopy w morzu.

"Myślę, że pójdę do wody Kook, chcesz iść?" Zapytał młodszego, siadając. Jungkook odłożył książkę, którą czytał i skinął głową, wstając, zanim pomógł Tae wstać.

"Chodźmy!" Taehyung powiedział podekscytowany, zbiegając do wody jak dziecko. Jungkook przewrócił oczami i uśmiechnął się do niego.

"Uroczy." Wymamrotał do siebie, po czym zaczął biec, by dogonić Tae. Stali przez chwilę ze stopami w wodzie, obserwując, jak fale delikatnie toczą się po brzegu. Nagle Tae kopnął wode na Jungkooka, zmuszając go do skoku chociaż woda była zimna.

„Argh! Tae! Nie mamy ubrań na zmianę!” Jungkook krzyknął na niego, na wpół zirytowany, na wpół rozbawiony. Tae tylko się z niego śmiał i zakrył twarz, widząc, że Jungkook jest gotowy do zemsty. Mieli mini bitwę wodną, ​​krzycząc jak dzieci, gdy ochlapali się zimną wodą. Pod koniec ich koszule były przemoczone i chichotali, wracając do swoich rzeczy.

„Ugh, teraz jestem mokry. To nie był dobry pomysł, ale było zabawnie”. Tae zachichotał, spoglądając na swoją przemoczoną koszulę. Jungkook właśnie zdjął swoją koszulkę i położył ją na słońcu do wyschnięcia.

„Tak, podobało mi się to, było tak jak wtedy, gdy byłem mały. Dlaczego nie zdejmiesz koszuli, żeby ją wysuszyć, Taehyung?” Zapytał Jungkook, kładąc się z powrotem. Taehyung przygryzł wargę i odwrócił wzrok, nieco speszony.

– Naprawdę musisz zdjąć koszulkę? - wymamrotał Taehyung, odwracając się w drugą stronę. Jungkook spojrzał na niego i uśmiechnął się. „Dlaczego? Czy to jakiś problem?” Drażnił się, a Taehyung przewrócił oczami.

"Nie, to tylko... ugh co do cholery." Tae westchnął, po czym również zdjął koszulkę. Ostatnio dużo ćwiczył, a jego talia znacznie się wyszczupliła, a jego słaby brzuch był nieco bardziej widoczny, ale wiedział, że nigdy nie będzie tak umięśniony jak Jungkook.

Jungkook obejrzał się i gwizdnął. „Dobrze wyglądasz, Tae. Może powinieneś zacząć ze mną ćwiczyć.” Zachichotał, a Taehyung wymamrotał „zamknij się”, zanim żartobliwie uderzył go w klatkę piersiową. Resztę dnia spędzili na plaży i razem jedli rybę z frytkami. Mimo że rozmawiali dopiero od tygodnia, oboje czuli, że zbliżyli się do siebie, tak jak kiedyś.

Około 16:00 zdecydowali, że już czas wyjść, więc zebrali swoje rzeczy i udali się do samochodu. "Dzięki za dzisiaj Kookie. Świetnie się bawiłem." - powiedział Tae uśmiechając się do niego.

Jungkook odwzajemnił uśmiech. - Nie ma problemu, ja też. Odpowiedział, a następnie zawiózł ich z powrotem na swoje miejsce.

**

Wracam ❤

I've got you | taekook |Onde histórias criam vida. Descubra agora