rozdział 11

109 5 0
                                    

pov:maja

Stałam przed lustrem, słyszałam głos janka, jak coś do mnie mówił, nic nie rozumiałam. Głowa mnie bolała tak mocno, że myślałam, że zemdleje. Miałam ochote zwymiotować, chociaż się tego bałam. Przetarłam nos, i spojrzałam na ręke, była czerwona. Spojrzałam jeszcze raz w lustro. Tym razem byłam blada. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Moje uszy zaczeły piszczeć, że głowa jeszcze mocniej bolała, a nawet szczypała. Głos janka tylko to podrażniał. Nie wytrzymałam, nie mogłam ustać na nogach i upadłam. Wywołałam wielki huk, a dalej nie pamiętam. Wiem to, że obudziłam się w szpitalnym łóżku.

pov:jann

usłyszałem wielki huk, odrazu wróciłem się, i otworzyłem drzwi od łazienki. Zobaczyłem majke, lezała na podłodze oparta karkiem o prysznic. Miała calą ręke w krwi, naszczęście nie przez to co myslałem. Z nosa cały czas leciała czerwona ciecz, dziewczyna była cała blada, traciłem już kontrole. Więc zadzwoniłem po pogotowie. Gdy już przyjechali, i ją zabrali, pojechałem z nimi.

~~~~~

Siedziałem przed salą z trzy godziny, a dla mnie trwało to wieczność. Wkońcu zauważyłem lekarza wychodzącego z jej sali. Zagadałem.

-co się dzieje z majką?

-kim pan dla niej jest?

-chłopakiem?-odpowiedziałem stanowczo.

-um, z panią Mają Hanerą bedzie wszystko okej, nie wiemy co jej dokońca się stało, ale gdy będziemy mieli już wyniki, to poinformujemy pana.

-dziękuje, a moge do niej wejsc?

-tak.

~~~~~

Zauważyłem już mniej bladą majke, leżała z smutnym wyrazem twarzy. Czułem, że to przez mnie, chociaż wiedziałem, że to nie moja wina. Powoli otwierała powieki, odrazu wyrwałem się po lekarza.

-czekaj majka, nie ruszaj się ani nic.-wykrzyczałem otwierając drzwi.

Gdy lekarz przyszedł podał majce jakieś leki, i wyciągnął mnie na korytarz, żeby powiedziec mi wyniki.

moje serce się zatrzymało gdy zaglądal w karte.

-Z panią mają jest wszystko okej, to jest od przemęczenia, jej organizm nie jadł nic od 4dni, za mało spania. I poprostu organizm teraz zareagował, więc dzisiaj ją wypisujemy. A pana zadaniem jest ją nakarmiać regularnie. Wtedy wszystko wróci do normy.

uśmiechnąłem sie, a gdy lekarz sobie poszedł, moje myśli się włączyły. it's no like it's somenthing new.

Ona sie głodziła? co się z nią do jasnej cholery dzieje? nie była taka jak ją poznałem, chyba, że po prostu jestem ślepy.

~~~~

Wszedłem do sali, i uprzedziłem majke, że dzisiaj możemy już wychodzić, uśmiechnęła się, ale tym razem widziałem, że to było fałszywe. W jej oczach widziałem przekonanie "miałam sie nie obudzić".

~~~~

wyszliśmy ze szpitala, i kierowaliśmy się w strone mojego domu, niestety nie wziąłem auta, bo jechałem karetką. Złapałem majke za ręke, bo przyniej czułem się lepiej, spojrzałem na je boczny profil, był taki piekny. Ale coś mnie uderzyło, gdy zobaczyłem jej smutny wyraz twarzy. Nie wiedziałem, że z nią tak źle. Co prawda ja też nie miałem najlepszej psychy, ale nie bede pilnował mojej, ona jest wazniejsza.

codziennie czułem, że coś we mnie pęka. Odklejałem się często, mdlałem, upadałem poprzez bezsilności, ale nie przejmowałem się tym.

macie tutaj pov janka i troszke maji😍

my future | jannWhere stories live. Discover now