Poślizg

298 13 0
                                    

Myślałam nad wszytkim o postanowiłam że pojadę do mojego rodzinnego domu. Chciałam od wszytkiego odpocząć. Od Bartka, otoczenia w Krakowie i tego że Bartek zostanie Ojcem. Spakowałam rzeczy, ubrałam się wygodniejsze ubrania. Wzięłam kluczyki od auta, napisałam na kartce do dziewczyn i pojechałam.

Gdy byłam już blisko mojego domu. Został mi ostatni zakręt. Padał śnieg, było slisko i ledwo co Widziałam.
Gdy skręcałam wpadłam w poślizg. Poczułam tylko jak tracę kontrole nad kierownicą a potem nic czułam.

Ja I Julitka wróciłyśmy do domu. Zostałyśmy puste mieszkanie. Nie było kluczyków do auta Fausti. Sprawdziłyśmy jej pokój. Żadnych rzeczy,kosmetyków. Szukałyśmy jej w całym mieszkaniu ale tylko znalazłyśmy...

J: Wika?
W: No?
J: Co to?

Dziewczyny przeczytały.

W: To teraz wiemy czemu jej nie ma. Dzwonie do niej.

Dziewczyny zadzwoniły do Fausti. Nie odebrała. Dziewczyny zaczęły się o nią martwić bo zawsze odbierała po dwóch sygnałach. Dzwoniły do niej prawie 2 godziny. I nic. Postanowiły że pojadą do Bartka. Wsiadły do samochodu I pojechały do niego, tylko..

Pr: Julita? Wika?
W: O Przemek- Wika nie chciała się z nim widzieć ale tu chodziło o Fausti A nie o niego i Wike.
J: Możemy?
Pr; Tak- Dziewczyny weszły.
J: Bartek?
B: Dziewczyny co wy tu robicie?
W: Wiesz ze gdzie jest Fausti?
B: Nie? A co?
J: To że wyjechała do domu rodzinnego i nie odbiera od nas od 2 godzin
B: Poczekajcie- Bartek zadzwonił do Fausti. Po 3 sygnałach ktoś odebrał

P(pielęgniarka): Dzień dobry z tej strony Lena Nowak(wymyślone nazwisko) ze szpitala na ul.Grochowskiej(wymyślone)
Kto mówi?
B: Yyy... dzień dobry z tej strony Bartosz Kubicki. Jeśli mogę wiedzieć gdzie jest Faustyna Fugińska?
P: Pani Faustyna miała wypadek. Jest w trakcie operacji. Jej stan jest krytyczny
B: A matko. Zaraz tam będę. Do widzenia.
J: Jedziemy już!!
W; Ale to jest w jej rodzinnym mieście.
J: I co? Chodźcie.

Wszyscy Wsiedli do auta I pojechali do szpitala. Pod czas drogi byli bardzo zmartwieni stanem Fausti. Bartek starał się jechać szybko ale bardzo bezpiecznie żeby też nie wpaść w poślizg bo było bardzo ślisko. Gdy byli w szpitalu...

⭐️⭐️⭐️
Czy Fausti z tego wyjdzie? Czy Wika i Przemek w końcu będą normalnie rozmawiać?
⭐️⭐️
Przed snem jeden rozdział. Jutro też coś wstawię ale obiecuję bo chce spędzić czas z rodziną. Buziaki<3

,,Czy to tylko asystentka A może ktoś więcej?''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz