Obudziłam się od pukania do dzwi. Wzięłam telefon I zobaczyłam że jest 8:30. Kto o tej godzinie przychodzi. Usiadłam na kanapie I zobaczyłam że Bartek jeszcze śpi. Słodko wygląda jak śpi. Wstałam I podeszłam do dzwi I je otworzyłam.
F: Dzień dobry. W czym mogę państwu pomóc?
MB: Dzień Dobry. Czy jest może Bartek?
F: Tak ale jeszcze śpi
MB: To możesz go obudzić? Jestem jego mama a to jest jego tata i siostra
F; Oj. Tak już proszę Wejdźcie.
Weszli a fausti poszła go obudzić.
F: Bartek.
B: Co?-mówi zaspany
F: twoi rodzice przyjechali. Wstawaj
B: Co?!-szykować wstał i ubrał bluzkę.
F: Stoja przy drzwiach.
B: Dobra-poszedł do rodziców.
B: Hej Mamo.
MB: Hej synku- przytuliła go i weszli do salonu.
B: Co wy tu robicie?
TB: Przyjechaliśmy na święta.
B: Przecież jutro bym przyjechał na święta.
MB: Ale w tym roku zrobimy tu bo jest duży dom i cała rodzina się zmieści. Musimy tylko zrobić wigilię i wszytko będzie dobrze.
F: To może ja już pójdę. Nie będę wam przeszkadzać. -wzięła swoje rzeczy.
MB: Myślałam że zostaniesz. Przecież jesteś dziewczyna naszego syna? Prawda?
F: Ni-
B: Tak jesteśmy razem od dwóch tygodni.
TB: Czemu nam nic nie powiedziałeś?
B: Chciałem wa jutro powiedzieć ale jak już jesteście dziś to. Faustynka to moja mam Renata i mój tata Paweł i moja młodsza siostra Julka.
F: miło was poznać.
MB: Nam też
F: Będę już lecieć. Dowidzenia. Część Bartuś- pocałowałam go w policzek i wyszłam.
B: Zaraz wracam. -wybiegł za Fausti A rodzice zaczęli się rozpakowywać.
B: Fausti zaczekaj!!-złapał za jej nadgarstek
F; Co tam?-odwróciła sie w jego stronę.
B: Przysięgam że nie wiedziałem że robimy święta u mnie w domu
F: Spokojnie. Wszytko jest dobrze.
B: Naprawdę?
F: Tak. Idź do rodziców i pomóc im zrobić wigilię na jutro-polozyla dłoń na jego ręce.
B: Dzięki-złapał jej dłoń I ścisnął.
F; Wesołych świąt Bartuś
B: Wesołych świąt.
Fausti chciała go pocałować w policzek ale Bartek odwrócił głowę i pocałowała go w usta.
F; Idę powiedzieć Julitce że macie święta u ciebie
B: Oki
Poszłam do mieszkania. Gdy byłam zdjęłam kurtkę I buty i poszłam do kuchni gdzie były dziewczyny.
W: Witamy Faustyne
F; Siemka dziewczyny
J: Jak było?
F; Zarabiscie.
J: Ooo to dobrze.
F: twoim rodzice przyjechali dziś rano.
J; Co?!
F; Świtała spędzacie u Bartka.
J: Obudzili cie?
F; Tak. I mówili że jestem jego dziewczyna.
J: No i nasi rodzice znaleźli mojemu bratu dziewczynę. Ale jak fajna dziewczynę.
F: Oj Julitka. Idę się przebrać.
Poszłam się przebrać. Gdy Wróciłam rozmawiała i opowiadałam dziewczynom jak było. Julitka nie mogła się doczekać kiedy ja i jej brat będziemy razem żeby spędzać też ze mną święta.
⭐️⭐️⭐️
Czy rodzice serio tak myślą o Fausti że jest idealna dziewczyna dla Bartka?
⭐️⭐️⭐️
CZYTASZ
,,Czy to tylko asystentka A może ktoś więcej?''
Random23-letni Bartosz Kubicki jest szefem popularnego biznesu. Pewnego dnia jego asystentka się zwalnia! Dowiaduje sie o tym jego siostra i ma dla niego propozyje. Czy nowa asystentka Bartka okaże się jego prawdziwa miłością?