2.

197 8 2
                                    

-Gołąbeczki kochane! -zza moich pleców ukazał się Świeży. -kłótnie małżeńskie.. Aj słabiutko, słabiutko..

Spojrzałam na pana shippera.

-A ty idziesz? -zapytałam.

-Oczywiście, Wikusiu! Haniusi się zapytam czy ona idzie. -oni są razem jak coś.

-Też pójdę. -stwierdziłam.

-JA TEŻ! -krzyknął mi nad głową Przemek.

-Nie musisz tak mordy drzeć.. -spojrzałam w jego stronę.

-DOBRZE! Nie będę darł tak tej ''mojdy.'' -śmiał się.

-Ogarnij się. -warknęłam na niego i obróciłam się w stronę Oliwiera i Julity. -na którą?

-Myślę, że tak.. -spojrzała na swojego przyjaciela. Znali się. Na pewno.

-19? -dokończył. -adres wam Julitka wyśle później.

-Dobra. -uśmiechnęłam się do nich i wyszłam na korytarz.

Ubrałam kurtkę i szłam w stronę wyjścia ze szkoły. Za mną od razu pojawił się Lejowski. Tak znikąd.

-Czego. -burknęłam nie patrząc na niego, szłam przed siebie. Trochę mi się w głowie kręciło..

-No się nie obrażaj. -zatrzymał mnie i stanął centralnie przede mną.

-Możesz czasem trzymać język za zębami po prostu? Dobrze wiesz, że.. -nie zdążyłam dokończyć, a on się wbił w moje usta..

-Csssiii.. -uciszył mnie.

-Rozmawialiśmy już na ten te.. -zrobiło mi się trochę słabo i poleciałam jakby na bok..

Chłopak mnie złapał i przytulił. Moja głowa spoczęła na jego klatce piersiowej..

-Już spokojnie.. -szepnął.

-Słabo mi.. Trochę.. -szept.

-Odprowadzę Cię do domu, słońce.. -wziął mnie na ręce i szedł w stronę mojego domu. Kilka dni temu rodzice wyjechali. Ten wyjazd był związany w pracą. Wracają jakoś jutro po 19.

~~

Byliśmy już u mnie. Jedliśmy ''obiad.'' Było trochę po 17.

-Jak się czujesz teraz? -spytał.

-Lepiej. -popatrzyłam na niego.

POV PRZEMEK:

Bardzo lubię Wikę i się o nią martwię. Może tak to nie wygląda zbytnio, ale tak jest. Po pierwsze to jest w chuj piękna. Dupę ma dużą, cycki ładne. ALE NIE TYLKO TO.. Twarzyczka taka słodka. Jej uśmiech przecudowny. Oczy takie duże i ciemne. Usta nie za małe. Fajnie całuje. Przetestowałem to tak niedawno.. Po drugie ma zajebisty charakter. Niby taka obrażalska i się wkurza o byle gówno, ale umie pyskować mocno i tak dojebać.. Po trzecie się ze mną przyjaźni jak mało kto, pomijając Qurasia. A po czwarte jest łatwa do manipulacji XD znaczy nie tak kurwa.. Pomińmy to dobra..

~~

Była za piętnaście 19. Wiktoria latała po domu jak głupia. Przespała się dobrą godzinę i teraz wielce nie zdąży..

Ja już byłem ogarnięty. W sumie jedyne co to będę musiał wskoczyć do domu i zabrać stamtąd kilka rzeczy.

-Wika! Już możemy wychodzić? -zapytałem takim ''łagodnym'' głosem.

-Of course! -przyszła do mnie. Wyglądała.. Naprawdę wow, cudownie.

-Przepięknie wyglądasz. -uśmiechnąłem się do niej.

-Dziękuję, a ty tak pójdziesz? -zmierzyła mnie od góry do dołu. -i czemu jesteś taki miły?

POV WIKA:

Wstawiłam na insta:

__________

@kartonii:

Opis: 💖👑

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Opis: 💖👑

Polubiono przez: @przemek.pro, @hi_hania, @julitarozalska i 15 437 innych..

Komentarze:

@bartekkubicki: A gdzie to się Wiczka tak stroi? 🤧

@kartonii: Moja słodka tajemnica 🤫

@przemek.pro: Pięknaaa 😻😻😻

@kartonii: Już się nie podlizuj.. 🥱

@wersow: Kwitniesz moja droga 🌸

@kartonii: Dziękuję pani bardzo ❤

*Wczytaj więcej..*

__________

-Idziemy do Ciebie. -spojrzałam na niego. -no musisz się troszeczkę inaczej ubrać..

-Przecież jest git.. -stwierdził.

-Ja Cię ubiorę, zabieraj się i chodź. -wzięłam torebkę, a w niej były gumy do życia, telefon, błyszczyk i chusteczki wilgotne oraz suche. Potem jeszcze jakąś torebę z ubraniami.

-Mmmmmmmmm, ty mnie ubierzesz. -zaśmiał się.

-Nie w takim sensie jakim byś chciał, ale Ci wybiorę co na siebie założysz, kochaniutki. -uśmiechnęłam się do niego, a następnie otworzyłam drzwi i machnęłam ręką, aby opuścił moje mieszkanie.

~~

Byliśmy już w jego domu. Właśnie weszliśmy do pokoju pana Lejowskiego. Co tam zobaczyłam to się załamałam.. Taki syf on tam ma.. Normalnie śmieci porozrzucane po całym pokoju.. Gacie na środku..

-A BO JA TEN.. -zabrał swoje majtki z podłogi i wcisnął je do szafy, która ledwo co się zamykała..

ᥫ᭡Kocham Cię..ᥫ᭡ {W TRAKCIE}Where stories live. Discover now