11.

156 8 3
                                    

~~

Było trochę przed 8. Z Bartkiem szykowaliśmy się do szkoły. Miałam zostać dziś w domu, bo nalegał mi z rodzicami, ale wolałam raczej iść.

-Wika, na pewno się dobrze czujesz? -spytał mnie jeszcze pan Bartosz, gdy mieliśmy wychodzić z domu.

-No tak. -spojrzałam na niego i założyłam plecak.

-No dobra. -i wyszliśmy z domu..

~~

Zajechaliśmy właśnie przed chwilą pod szkołę Teslą Bartka. Przed wejściem stał Przemek. Był chyba zestresowany. Na takiego wyglądał. Podeszliśmy do niego.

-Wika, gdzie ty byłaś??? -popatrzył na mnie i na Kubickiego. Bo on jeszcze nie wie..

-Ammm.. Bo ten.. -przewróciłam wzrok na Bartka.

-Spała dziś u mnie, bo źle się czuła. -pokiwał głową jakoś nie wiem.

-Czemu nie dzwoniłaś? -zmierzył mnie od góry do dołu zatrzymując uwagę na moim nadgarstku. Szybko go zakryłam bluzą.. Niby powinnam mu powiedzieć, ale jednak nie chcę zbytnio. -Wiktoria, co to jest? -popatrzył mi prosto w oczy.

-Uderzyłam się tylko. -wzruszyłam ramionami.

-Bartek? -spojrzał na niego.

-No jebła się, nie? -jeździł wzrokiem gdzieś po niebie.

-Kurwa, mówić mi o co chodzi. -warknął Przemo.

-O nic. -minęłam go i weszłam do budynku kierując się do łazienki.

-Stara, wszystko git? -zatrzymała mnie na korytarzu Julita.

-Mam dość.. Okazało się, że jestem z Kubickim rodzeństwem.. -westchnęłam. 

-OOOOOOO! -ucieszyła się dziewczyna.

-No wydaję mi się, że fajnie. Tylko, że wczoraj się dużo wydarzyło i jakby Przemek chce wszystko wiedzieć, a ja nie umiem mu tego powiedzieć.. -musiałam się jej wygadać. Jednak to jest baba i co nie co powinna doradzić..

-Możesz zawsze też poprosić Bartka, żeby mu powiedział jak się nie czujesz na siłach albo się stresujesz. -przytuliła mnie.

-Po prostu się boję.. -ściszyłam teraz tonację głosu. -ja bardzo lubię Przema, czasem nawet mi się wydaję, że coś więcej do niego czuję.. Tylko, że to jest takie dosyć mocno skomplikowane. Bo niby mamy za sobą około 3 pocałunki i to zawsze on je zaczynał. Ale nie jestem tak mocno pewna czy on to robił właśnie, bo coś do mnie czuje, czy po prostu jakoś go tak naszło. Na początku 1 klasy mieliśmy taki okres ''poznawczy'' i wtedy coś pomiędzy nami iskrzyło, ale zgasło po kilku miesiącach. Później przez te wszystkie klasy nie było nic kompletnie związane z miłością. Ale teraz, gdy za niedługo wychodzimy z tej szkoły to zaczyna znów coś tak wracać jak było na początku.. -po swojej wypowiedzi spojrzałam na dziewczynę, która uważnie mnie słuchała, a następnie zbierała myśli co odpowiedzieć.

-Może on nie chce Ciebie stracić? Wika, gadać z nim na ten temat TOBIE nie wolno, ale ktoś inny może. Na przykład któryś z chłopaków. Jaki jest taki mocno zaufany do Ciebie typ z naszej klasy? Oprócz Przemka oczywiście, ale najlepiej też, żeby miał dobrą relację z nim.

-Patryk- Qry, oni się trzymają tak dobrze ze sobą. -odpowiedziałam szybko.

-On jest kochany.. -szepnęła.

-Julitka, mmmmmm. -zaśmiałam się. -jest mega pomocny, doradzi, pocieszy, ma duże poczucie humoru (zależy kiedy XDD i w jakich sytuacjach), a tak to no jest spoko.

-Z nim trzeba pogadać na ten temat, aby on wyciągnął coś od pana Pro. Ale zorganizować by to musiał tak, żeby się nie zorientował, że on coś tam się go podpytuje o to i to.. -pokazywała coś rękami. Robi tak gdy się skupia. Odkryłam to niedawno.

-No jest w tym sens jakiś.. -stwierdziłam.

Nagle zadzwonił dzwonek.

-To ruszamy na lekcję, kochana. -uśmiechnęła się Julita i pociągnęła mnie za rękę, żebym wstała.

Weszłyśmy do klasy. Każdy już siedział.

-Przesuniesz się? -spojrzałam na Przemka. Chciałam usiąść na swoim miejscu przy oknie, ale tak się rozłożył, że się przejść nie dało.

-Poradzisz sobie. -odpowiedział nawet nie patrząc na mnie, a zapisując coś na jakiejś kartce.

-Obraziłeś się? -przepchnęłam go i w końcu zajęłam swoje miejsce, a wzrok wlepiłam w niego.

-Nie. -popatrzył na mnie. -a powiesz mi PROSZĘ co zrobiłaś w rączkę, czy się jednak nie dowiem?

-Przecięłam się nożykiem. -spojrzałam mu prosto w oczy.

-Co kurwa zrobiłaś? -złapał mnie za nadgarstek i odwinął ten taki ''bandaż." -sama sobie? Tak o? Wzięłaś i pyk? Tak mocno? I przeżyłaś? Nawet nie trafiłaś w żyły. Pijana byłaś? Albo może coś ćpałaś? -zadał mi mnóstwo pytań, a ja uniosłam brew..

➩➩➩➩➩➩➩➩➩➩

Mmmmmmmmmmmmm..

ᥫ᭡Kocham Cię..ᥫ᭡ {W TRAKCIE}Where stories live. Discover now