17.

142 7 3
                                    

~~

Skończyliśmy grę w butelkę.

Dziewczyny szykowały mnie na wyjście z Przemkiem. No na tą kolację.

-Wika, nie miej poczucia winy. Przecież to nie Twoja wina, że Bartek zadał takie pytanie i, że wybrałaś Przemka. Jest bliżej Twojego serca i Patryk powinien to zrozumieć, tak? -wyznała mi Hania układająca moje włosy. -pięknie. -uśmiechnęła się.

-Z Przemkiem też mam taką bliższą relację.. -przejrzałam się w lustrze. -sweet.

-Do tego topik ten taki Twój różowo-czerwony, krótkie jeansowe spodenki i jesteś gotowa, kochana. -stwierdziła Fausti i zaczęła grzebać w mojej walizce. -a naszyjnik zostaw ten co masz teraz. Pasuje idealnie.

Następnie wyciągnęła te rzeczy i położyła mi je na łóżku.

-Jakoś za mocno się już nie maluj, bo naturalna jesteś przepiękna. Jedynie to możesz sobie policzki rozświetlić i rzęsy pomalować. Do tego jakiś nie mocny błyszczyk. -podała mi ze swojej kosmetyczki Julita.

-Dziękuję. -uśmiechnęłam się do całej trójki.

~~

Przemek pogadał z naszymi opiekunami, że idziemy tam i tam oraz, że się nie muszą martwić, bo on jest odpowiedzialny i nic nam się nie stanie. Czekałam za nim przed wejściem do hotelu. Była 20. Nagle on dołączył do mnie.

-Cudownie wyglądasz. -uśmiechnął się.

POV PRZEMEK:

Muszę jakoś zbliżyć się do Wiki.. Kiedyś miała do mnie większe zaufanie i lepiej było. Coś zjebałem. Tylko nie wiem co. W sensie wiem, ale się do tego nie przyznaję, okej..

Chwyciłem jej rękę i ruszyliśmy w stronę restauracji.

POV WIKA:

Wstawiłam na IG, gdy już byliśmy na miejscu.

----------

@kartonii

Opis: Z panem @przemek

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Opis: Z panem @przemek.pro ❤

Polubiono przez: @faustynaf, @bartekkubicki, @wersow i 18 751 innych..

Komentarze:

@qry.rjs: Jakie słodziaki ❤
➥kartonii: Ty teeeż 🥰

@hi_hania: Mmmmmmmrrr 🤭
➥kartonii: Mrawww 😍

@zuz_ia_: Suka

*Wczytaj więcej..*

----------

-Przemek.. -odłożyłam telefon na bok.

-Coś się stało? -przestał jeść i spojrzał na mnie.

-Bo Twoja była.. Ma na imię Zuzia? -patrzyłam mu prosto w oczy.

-No, a czemu pytasz? -wziął łyka coli.

-Nie, nic. -uśmiechnęłam się lekko i skończyłam swoją porcję spaghetti.

-Na pewno? -złapał mnie za rękę.

-Tak. -pokiwałam jednoznacznie głową.

-Okej, jak coś to mów. -też się uśmiechnął.

-Oczywiście. -zaśmiałam się. -muszę iść do łazienki. Zaraz wracam. -wstałam od stołu i poszłam w stronę toalety. Była ona przy wyjściu.

Wpadłam na jakąś parę.

-Am so sor.. -nie zdążyłam dokończyć, bo poznałam znajome mi twarze..

-Może tak patrz pod nogi, co? -była to Zuzia z.. Dominikiem?

-Wybaczcie. -lekko się uśmiechnęłam.

-Oszczędź sobie. -warknęła Zuza.

-Okej, już może pójdę. -cofałam się by pójść do Przemka.

-Poczekaj. -dotknął mojego ramienia Domin.

Obróciłam się spowrotem w ich stronę.

-Jesteś nic nie wartą suką. -odparł chłopak. Czułam jak mi się oczy zaszkliły. Gdy poczułam, że łza mi spłynęła, szybko szłam w stronę łazienki.

-Gruba pizda! -usłyszałam jeszcze tylko to i śmiech, a następnie się zamknęłam w jednej z kabin..

Nic jej nie zrobiłam.. Przemek mówił, że jest toksyczna i dlatego też z nią zerwał, ale czemu jest do mnie taka?

Strasznie bolą mnie ich słowa..

Nic nie warta suka..
Gruba pizda..

Każdego raczej by to zabolało.

Wzięłam głęboki wdech, umyłam ręce i wróciłam do Przemka z "uśmiechem" na twarzy.

-Już jestem. -usiadłam na swoim miejscu.

-Wszystko dobrze? Masz jakieś takie czerwone oczy.. -przyglądał mi się uważnie.

-Po prostu jestem trochę zmęczona. -zaśmiałam się.

-Chcesz już wrócić? -spytał.

-Tak.. -spojrzałam na godzinę. -21.

-Chodź, Wiczka. -wstał, a następnie zostawił pieniądze na stole. Podszedł do mnie i złapał mnie za dłoń.

Wyszliśmy z restauracji. Byłam taka trochę nie obecna.

A co jeżeli to co oni mówią to prawda?

➩➩➩➩➩➩➩➩➩➩

Słabiutko, słabiutko

ᥫ᭡Kocham Cię..ᥫ᭡ {W TRAKCIE}Where stories live. Discover now