tłumaczę jak z kwiatami (tymi od ciebie)

5 1 0
                                    

ubzdurałeś mnie sobie
zostałam duchem
nie chciałam już trwać jako urojenie
lubię głośno krzyczeć

pytasz jak z kwiatami
tymi od ciebie
umarły kiedy tylko ich dotknęłam
mam moc zniszczenia wszystkiego
co cudze

myślałeś że jak przymkniesz oczy
nie zobaczysz uschnietych płatków
a one
w desperacji obiły się z hukiem o ziemię

nienawidzę się kaleczyć
nienawidzę tłumaczyć
jak z kwiatami

jestem tylko kolejną wizją
do przeminięcia
mijamy się
międzyplanetarnie

mówię więc że nijak
ułaskawiam szarą śmierć

piękne przezroczyste przekleństwoWhere stories live. Discover now