wieczorem wymknijmy się w miasto
niech przeszyje nas rdzawa Wielkość
niech taksówki wypełnione smutnymi ludźmi
zastygną gdy wbiegniemy na ulicezostawmy miłość poetom
zostawmy miłość sobie
zagarnijmy ją swoimi zimnymi rękami
ja twoimi a ty moimi
wyszarpmy ją fałszywym prorokom
obróćmy w prawdę
powiesz
obróćmy miłość w prawdęzatańczmy z miastem
chcę zgubić się
w krętych alejkach twych ramion
odnaleźć swoje długie rzęsy
przy twoim policzku
zatańczmy walca albo poloneza
opowiedz mi proszę o tym
co jest ci bliższeciepłymi szeptami układasz mnie
w konstelację
zaciśniętymi ustami zaznaczasz pauzy
w moich westchnięciachwymknęliśmy się z miasta
niech poznają naszą Wielkość
ci wszyscy smutni ludzie w taksówkach
![](https://img.wattpad.com/cover/361242629-288-k858140.jpg)
YOU ARE READING
piękne przezroczyste przekleństwo
Poetryoślepił mnie blask dlatego cię nie dogoniłam © metaforycznosc, 2024