- Nie pokażesz mi swojej dzisiejszej koszulki, słonko? - spytał.
- Nie.
- Co z nią nie tak? - spojrzał na mnie i podniósł brwi.
- Ugh, wszystko.
- Nie może być tak źle. Pokaż.
- Nie - zaprotestowałam, ale on podszedł do mnie i zaczął rozpinać mi kurtkę.
- Ej, ej. Moglibyście takich rzeczy nie robić publicznie - usłyszałam głos Hemmingsa. Ugh.
Szedł z tą swoją dziewczyną. Swoją drogą niesamowita historia, rzuciła dla niego Michaela. A może to on z nią zerwał? Cała szkoła wiedziała o jego skokach w bok.
- Zamknij się - powiedział, a Sky wybuchnęła śmiechem.
- Idziemy na boisko. Idziesz z nami, Holly? - spytała.
- Nie.
Pokręciłam głową i ruszyłam szybkim krokiem zostawiając ich gdzieś w tyle. Głupi Clifford, głupia ja.
![](https://img.wattpad.com/cover/53477156-288-k95237.jpg)