37

5.9K 479 24
                                    

- No nie wierzę. - Spojrzałam na niego pytająco. - Spójrz w lewo.

Zrobiłam to co powiedział i zobaczyłam Caluma z Vanessą. Serio? To on jest twoją prawdziwą miłością? Chłopak widocznie wyczuł mój wzrok na sobie i spojrzał w naszą stronę. Mimika jego twarzy momentalnie się zmieniła. Podeszli do nas zdziwieni.

- Co wy tu robicie? -spytał brunet.

- O to samo mogłabym was spytać - odezwałam się. Calum przeczesał swoje włosy zestresowany. - Dlaczego nic nie powiedziałeś mi o tym, że się spotykacie?

- Ja... Zamierzałem wam powiedzieć. Serio Holls, ale czekałem na ten odpowiedni moment. Nie wiedziałem jak zareagujesz.

- Mieliśmy mówić sobie o wszystkim, Calum -powiedziałam.

- To wszystko było planem, kretynko. Kiedy Nessa zrozumiała, że nie czuje nic do Michaela chciała ze mną pogadać. Chcieliśmy wam jakoś pomóc, więc ona skorzystała z okazji i zerwała z nim, a potem poszła z tobą pogadać. Ja ciągle popychałem cię w stronę waszego spotkania. Powiedziałem Michaelowi, żeby w końcu spytał cię o randkę. Staraliśmy się pomóc, a przy okazji zakochaliśmy się w sobie -wyjaśniał.

- Czy są tu gdzieś ukryte kamery?

- Czuje się jak w jakimś chorym filmie -odezwał się Michael.

- Wiem, że powinienem był ci powiedzieć o tym wszystkim, ale ty też miałaś przede mną pełno tajemnic.

- Ugh, nie wiem co o tym myśleć.

- Daj spokój, Holly. W końcu jesteście razem, nasz plan się nie powiódł -odezwała się Vanessa i uśmiechnęła szeroko.

Spojrzałam na Michaela, a ten objął mnie w pasie. Mimo wszystko byłam im wdzięczna, być może bez ich pomocy nie skończyłoby się to tak dobrze.

- Jesteście może głodni, bo właśnie szliśmy na pizze? -spytał Calum, a ja kiwnęłam głową i wszyscy ruszyliśmy w stronę naszej ulubionej pizzeri.

- Tylko nie uciekajcie nam znów, okej? -poprosiłam, a Calum roześmiał się.

- Zgoda, a wy nie idźcie znowu razem do łazienki.

- Ej, ja byłem po prostu zestresowany! -Wykręcił się Michael, a ja ścisnęłam mocniej jego rękę. Czułam się szczęśliwa jak nigdy wcześniej.

to już przedostatni rozdział, kolejny to epilog. jak to szybko zleciało. planowałam, żeby to opowiadanie mało około 20 rozdziałów a tu proszę prawie 40 hah.

miłego dnia wszystkim, a ja biorę się za pisanie nowego opowiadania:))

t-shirt || m.cliffordOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz