rozdział XVIII śluby

312 18 4
                                    

- Sama sobie wybierzesz. Na korytarzu czekają pashowie. Wybierz sobie.

Ayşe Humasah wyszła na korytarz. Zaczęła się przyglądać pashom. Nagle zobaczyła Ibrahima pashę ( kiedyś pisał dla niej wiersze, ale musiał wyjechać do stolicy. Ayşe Humasah zakochała się w nim wtedy i nigdy nie zapomniała o nim .) Podeszła do niego i powiedziała sułtanowi:

- Panie, wybrałam Ibrahima Pashę.

- To wspaniale. Za tydzień wy również weźmiecie ślub. – Możecie odejść pashowie.

Pashowie odeszli. Ayşe Humasah uśmiechnęła się.

- Możesz odejść. – powiedziała Mihrimah.

Ayşe Humasah ukłoniła się poszła.

- Wiesz Selim Ibrahim Pasha kiedyś pisał dla niej wiersze. Zakochali się w sobie, a moja córka przeżywała jego odejście.

- Nie wiedziałem.

- To teraz już wiesz. Na pewno już skacze z radości.

- Na pewno.

Tymczasem w haremie:

Selimiye sultan siedział wraz z niewolnicami.

- Pani. Który to już miesiąc. – zapytała się jedna z nich.

- Dopiero minęły dwa tygodnie hatun.

Rozmawiały. Po chwili usłyszały wołanie strażnika:

- Destur! Ayşe Humasah sultan! Hazretleri!

Niewolnice ustawiły się w rządku i spuściły głowy. Sułtanka Selimiye również wstała i spuściła głowę. Sułtanka Ayşe Humasah szła i stanęła koło Selimiye.

- Chodź ze mną – rzekła

- Tak jest pani. – odpowiedziała.

Sułtanki ruszyły w kierunku komnaty sułtanki Ayşe Humasah. Dotarły. Komnata była piękna.

 Komnata była piękna

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Sułtanki usiadły.

- Pani, po co mnie wezwałaś? – zapytała ciekawa Selimiye

- Chciałam poznać żonę mego wuja. – odparła sułtanka Ayşe Humasah. – Opowiedz skąd jesteś.

- Jestem z Wenecji...

- Tak jak Nurbanu? – przerwała jej.

- Tak pani. – odpowiedziała.

- Mów dalej.

- Gdy byłam w twoim wieku, pani, to porwano mnie, a moją rodzinę zabito.

- Tak jak większości niewolnic.- stwierdziła – Słyszałam, że jesteś w ciąży.

- Tak pani.

- Który to już miesiąc?

- Dopiero pierwszy.

-Aha.

Rozmawiały dłuższą chwilę.

Tydzień później:

Dzisiaj jest noc przed ślubami. Wszystkie sułtanki szykują się. Nagle po haremie rozległ się krzyk:

- Destur! Mihrimah sultan! Hazretleri!

Służące, sułtanka Selimiye oraz sułtanka Safiye spuścili głowy. Po haremie kroczyła dumnie sułtanka Mihrimah. Usiadła na jednym z pięciu krzeseł. Później rozlegały się krzyki:

- Destur! Ismihan sultan! Hazretleri!

- Destur! Gehverhan sultan! Hazretleri!

- Destur! Şah sultan! Hazretleri!

- Destur! Ayşe Humasah sultan! Hazretleri!

Służące i sułtanka Safiye schyliły głowy.

Sułtanki usiadły na pozostałych krzesłach. Do wszystkich sułtanek siedzących na krzesłach podeszły służące, które rozsmarowały na ich dłoniach lepką maź i włożyły w nią pieniądza. Starsza kobieta zaczęła śpiewać . Chwilę później sułtanki wróciły do siebie, poszły do hamamu i położyły się spać. Tymczasem w komnacie sułtana świętowali mężczyźni. Byli tam: Sułtan, książę Murad, ważni Pashowie oraz przyszli mężowie sułtanek. Jedli, pili wino i rozmawiali. Kilka godzin później wszyscy wrócili do siebie, a do sułtana przyszła sułtanka Selimiye. Rankiem cały harem był na nogach. Wszyscy mieli dużo pracy. Jedni pomagali sułtanką się szykować, inne sprzątały, jeszcze inni przygotowywali potrawy.

Były już godziny popołudniowe:

Zaczęły się śluby. Po ślubach wszyscy poszli do hamamu przygotować się na noc poślubną. Sułtanka Mihrimah i Bali bey pojechali do swojego nowego pałacu i tam przygotowywali się na noc poślubną.

Nastał wieczór. Do komnat sułtanek przyszli pashowie. Zaczęli okazywać sobie uczucia. Ten dzień był szczęśliwy dla wszystkich oprócz Gehverhan ( bo wyszła za starszego od siebie pashę, którego nie kochała ) oraz Nurbanu ( ponieważ nie mogła przybyć na śluby swoich córek ).

Nastał ranek. Małżonkowie obudzili się i razem zjedli śniadanie. Po południu sułtanka Ayşe Humasah pojechała odwiedzić swoją matkę. Szła korytarzem i straciła przytomność. Upadła.


Nurbanu vs SelimiyeWhere stories live. Discover now