rozdział XXIII Szczęśliwa wiadomość

217 16 4
                                    

- Straże! Zabierzcie ją do medyczki!

Strażnicy zabrali sułtankę do medyczki. Ta zaczęła badania. Podeszła do strażnika i powiedziała mu co wywnioskowała z badań.

Boję się. Kłamałam z tą ciążą. A co jeżeli naprawdę w niej nie będę. Sułtan mnie zabije!

Strażnik poszedł do sułtana.

- Panie. Badania potwierdziły, że sułtanka jest w ciąży.

- Dobrze. Przyprowadźcie ją  do mnie.

- Tak jest panie.

Strażnik wyszedł kłaniając się.

Ja już dłużej tego nie wytrzymam! Stracę życie za zabicie tego kundla i kłamstwo! Proszę niech te oczekiwanie się skończy!

Strażnik przyszedł i zabrał sułtankę do sułtana.

- Słuchaj Selimiye. Do porodu zostaniesz tutaj.

Kamień spadł mi z serca. Czyli urodzę! Hurra!

- Ale później zamieszkasz w starym pałacu z dala od synów przez rok.

- Ale panie, błagam!

- Możesz odejść!

- Panie! Panie!

Strażnicy wyrzucili sułtankę z komnaty sułtana. Smuta i zarazem szczęśliwa Selimiye skierowała się do swojej komnaty.

Będę miała dziecko z tym potworem! Ale na szczęście to ja je wychowam! I kiedy któryś z moich synów zasiądzie na tronie pozbędzie się Nurbanu i jej dzieci.

Jej przemyślenia przerwał głos Nurbanu, która właśnie przechodziła przez harem.

- Ty jesteś mordercą! Nie wiem jak sułtan mógł ci wybaczyć! On ma do ciebie anielską cierpliwość!

- Nie mów tak do brzemiennej.

- Ty jesteś w ciąży!?

- Jakim cudem!

- Po prostu! Ja często jestem w ciąży! W przeciwieństwie do ciebie! Ty urodziłaś tylko tego głupiego Murada i te rozpuszczone trojaczki!

- Jak śmiesz tak mówić na moje dzieci!

-Destur! Mihrimah sultan! Hazretleri!

Nurbanu i Selimiye wstąpiły do szeregu.

- Co się tutaj dzieje! Nurbanu powiedź. - powiedziała Mihrimah.

- Ona obraża moje dzieci! Mówi, że Murad jest głupi, a moje córki rozpuszczone! - wyjaśniła Nurbanu.

- Selimiye! Nie dość ci, że za dziewięć miesięcy jedziesz do starego pałacu? Jeszcze tymi słowami narobiłaś sobie dużej. Marsz do sułtana!

Nurbanu, Mihrimah i Selimiye weszły do komnaty władcy. Mihrimah wszystko wytłumaczyła bratu.

- Więc widzę Selimiye, że pomieszkasz sobie w starym pałacu dwa lata. Możecie odejść. A ty Nurbanu przyjdź wieczorem.

- Tak jest panie.

Sułtanki ukłoniły się i opuściły komnatę Selima. A on wypił już cały dzban wina! Wieczorem Nurbanu weszła do sułtana i upadła w jego ramiona. Sułtan zawołał strażnika i kazał mu wezwał medyczkę. A sam położył swoją ukochaną w swoim łożu. Kilka chwil później do komnaty wbiegła medyczka, która zbadała czarnowłosą piękność.

- Panie, nie ma powodu do zmartwień. Sułtanka Nurbanu spodziewa się dziecka.

- To wspaniała wiadomość! - ucieszył się Selim - Sahib każ rozdać w haremie lokme, szerbet i złoto.

Nurbanu vs SelimiyeWhere stories live. Discover now