Rozdział 39

5.5K 446 35
                                    

*Clare*
     Matthew postawił mnie na ziemi dopiero pod samym marketem, tak jak powiedział. Stojąc o własnych siłach zdałam sobie sprawę, że nigdy nie byłam w tym markecie. Obserwując chłopaka, który walczył ze swoim dziecięcym marzeniem by wyjąć monetę z wózka srebrnym łańcuchem, który był przymocowany do jego rączki. Podpierając się ramieniem o poręcz obserwowałam zielonookiego śmiejąc się pod nosem mimo lekkiego kręcenia się w głowie dałam radę to ukryć by się niepotrzebnie martwił. Podchodząc ku niemu powoli położyłam mu dłoń na ramieniu chcąc powiedzieć, że niektórych rzeczy nie da się wykonać ale on wyjął monetę. Patrzyłam na niego jak na magika, który dokonał czegoś co spowodowało szok na widowni.
-Jak...ale...- nie mogłam sformułować zdania ponieważ jako dziecko zaatanawiałam się czy jest to w ogóle możliwe.
-Trzeba próbować - powiedział z uśmiechem - A teraz obiecana przejażdżka
Spojrzałam na niego jak na wariata a on uparcie z uśmiechem patrzył to na mnie to na wózek.
-Nie mówisz poważnie, prawda?
Liczyłam, że nie będziemy robić wstydu wśród tylu ludzi ale chłopak jakby się tym nie przejmując podszedł do mnie i wsadził do wózka. Chciałam z niego wysiąść ale on szybko ruszył z miejsca wjeżdżając do marketu próbując zrobić kurtynę z włosów. Poczułam jak Matthew nachyla się nade mną i szepcze;
-Tylko my dwoje mamy na tyle odwagi by spełniać marzenia z dzieciństwa podczas gdy reszta patrzy na nas z zazdrością skrytą pod maskami różnorodnych spojrzeń.
Może Matt miał rację? Może powinnam spojrzeć na to z innej perspektywy? Odchylając się w jego kierunku powiedziałam;
-Panie kierowco w dział słodyczy poproszę!
Matthew uśmiechnął się rozpędzając się jadąc w dział czekolady, ciastek i innych pyszności. Widząc to wszystko poczułam się jak Charlie w fabryce czekolady. Wzięłam z półki dużą truskawkową czekoladę i patrząc na chłopaka oboje wiedzieliśmy czego brakuje.
-Popcorn! - krzyknęliśmy oboje wybuchając śmiechem a ludzie patrzyli się na nas ale kogo to w tej chwili obchodziło? Ja i Matt widzieliśmy tylko siebie...

Usłysz mnie - Dominika LOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz