Oznaczenia w scenariuszu pisanym przez bohaterów:
Takie oznaczenia: cały tekst zapisywany przez Renee
Takie oznaczenia: dialogi
PS Imiona w scenariuszu były wymyślane na szybko xd
---
*Następnego dnia, w szkole*
Matma... Ostatnia lekcja na dziś. Cały dzień nie widziałam Hemmings'a, co mnie trochę zaniepokoiło. Zadzwonił dzwonek, a ja weszłam do sali. Zajęłam swoje miejsce, rozpakowałam się i zaczęłam udawać, że słucham nauczyciela.
Po lekcji wyszłam jako jedna z ostatnich osób. Pożegnałam się z April i ruszyłam powoli do wyjścia z terenu szkoły. Nagle usłyszałam gwizdanie. Zdziwiona zaczęłam szukać źródła dźwięku. Okazał nim się oparty o maskę samochodu Luke.
Wskazałam na siebie palcem, patrząc na chłopaka, gdyż oprócz mnie szło jeszcze parę osób. Chłopak wywrócił oczami i pokiwał głową na "tak". Podeszłam do niego.
- Czemu nie było cię w szkole?- zapytałam bez zbędnego powitania.
- Nie chciałem, więc nie byłem. Gdzie jedziemy?- zapytał patrząc na mnie.
- Nie wiem.
- Do mnie czy do ciebie?
- Umm....? Chodzi ci o projekt?
- Tak.- mruknął - A o co miało by mi chodzić?
- Możemy do mnie. W domu nikogo nie ma.- westchnęłam.
- To ustalone.- powiedział i wsiadł do auta.
Poszłam w jego ślady i też wsiadłam do samochodu.
- Masz już jakiś pomysł na ten scenariusz i w ogóle?- zapytał przerywając ciszę Luke.
- Hm? Tak, coś tam myślałam.- powiedziałam patrząc w okno.
- I co wymyśliłaś?
- Czytałeś "Romeo i Julia"?
- Nie, ale coś kojarzę. Czemu pytasz ?
- Możemy napisać coś na zasadzie tej książki tylko bez samobójstw i kilku innych rzeczy albo tylko coś trochę podobnego.- westchnęłam.
- Jak chcesz. Mi to obojętne.
- Jesteś bardzo zainteresowany.- prychnęłam.
- Ważne, że ty jesteś.- mruknął.
- Wiesz, że nie mam zamiaru odjebać wszystkiego za ciebie?
- Powtarzasz się.
- I możesz być pewny, że będę się powtarzać.- warknęłam.
Po chwili byliśmy pod moim domem. Zdziwiłam się widząc czerwone Porshe na podjeździe, to oznaczało tylko jedno...
Weszłam do domu wraz z blondynem. Weszłam do kuchni i szeroko się uśmiechnęłam widząc swojego starszego brata, który pracuje za granicą.
- Rick!- wrzasnęłam rzucając się na szatyna.
- Renee.- zaśmiał się - Możesz ze mnie zejść?
- Tak.- zaśmiałam się.
W tym momencie wzrok mojego brata powędrował na wejście do kuchni, gdzie stał Hemmings.
- Kto to?- mruknął mój brat.
- Rick... To Luke, kolega z klasy.- wskazałam na blondyna.- Luke, to Rick, mój brat.
ESTÁ A LER
Akt Miłości || L.H.
FanficCo się dzieje kiedy nauczyciel przyłapuje uczniów na ściąganiu? Stawia im jedynki, prawda? A co jeśli znajdzie inny sposób na ukaranie uczniów? Tym razem niestety nauczyciel postanowił skorzystać z drugiej opcji... Część...