15

3.5K 187 45
                                    

Dziś znów krótki xd
---
* Po lekcjach *

Siedziałam na scenie, a Luke pisał z kimś na telefonie. Czekaliśmy na przybycie "aktorów".

- Renee...- usłyszałam głos Luke'a.

- Co?- spojrzałam na niego znad czytanego tekstu.

- Myślisz, że ktoś przyjdzie?

- Chyba tak.- spojrzałam na telefon- dopiero za piętnaście trzecia. Zaraz powinni się schodzić. - mruknęłam i wróciłam do czytanego tekstu.

Po chwili przyszły wszystkie osoby, które będą występować z nami. Od każdego na wszelki wypadek wzięłam numer telefonu.

- Dobra.- mruknęłam - Dziś nie będziemy mieć próby czy coś. Próby będą odbywały się w poniedziałki, środy, czwartki i niedziele. Mam nadzieje, że nikomu to nie przeszkadza. Musimy sporo ćwiczyć.- wzięłam do rąk egzemplarze scenariuszy- Proszę. O to scenariusze.- rozdałam każdemu po jednej sztuce - Mam nadzieję, że każdy zna swoją rolę. Nie chodzi mi oczywiście o tekst. Najbliższa próba w niedziele. Jeszcze na nią nie musicie znać tekstu. Jakieś pytania?

- O której godzinie będą te próby?- zapytała jedna z dziewczyn.

- Myślę, że szesnasta-siedemnasta, a w niedziele o dwunastej. Co wy na to?- zaproponowałam.

Każdy przytaknął, zgadzając się z moją propozycją.

- Jeszcze jakieś pytania?- odezwał się w końcu Hemmings.

- Nie.- powiedzieli wszyscy chórem.

- A zapomniałabym - powiedziałam gdy każdy chciał wychodzić - Co do kostiumów... Będziemy je ustalać przy danych scenach.

Po moich słowach każdy zaczął wychodzić.
Wzięłam swój plecak i też ruszyłam do wyjścia.

- Lepiej ci już?- zapytał Luke stojąc obok mnie.

- Hm? O co ci chodzi?

- O to z rana...

- A o to... Jest dobrze.- spuściłam wzrok i pośpiesznie wyszłam z pomieszczenia zostawiając klucze w zamku.

- Renee!- poczułam jak ktoś łapie mnie za ramię.

- Zostaw mnie, dobrze?

- Weź przestań. Ten dupek nie jest ciebie wart.

- Luke, kurwa, ale ja nadal go...- nie dane mi było skończyć, bo blondyn odwrócił mnie w swoim kierunku, a ja poczułam ciepłe wargi chłopaka na swoich.

Pocałował mnie delikatnie, a ja poczułam nieszczęsne motyle w brzuchu.
Chłopak odsunął mnie od siebie kiedy zaczęłam odwzajemniać pocałunek.

Spojrzałam na niego zdziwiona.

- Nie mów już o nim.- mruknął - Poczekaj tu na mnie. Odwiozę cię.- cofnął się i zamknął drzwi na klucz.

Po chwili zamyślenia ze strony chłopaka, ten podszedł do mnie i podał mi klucze.

- Żeby nie było... To co się stało nic dla mnie nie znaczyło. - powiedział patrząc na mnie, a ja poczułam ukucie w klatce piersiowej.

Mimo to uniosłam na Luke'a wzrok i wypowiedziałam najbardziej kłamliwe słowa jakie mogłam powiedzieć w tym momencie:

- Dla mnie też.

W ciszy doszliśmy do samochodu Hemmings'a. Obydwoje myśleliśmy nad czymś.
Wsiadłam do auta na miejsce pasażera i westchnęłam.

***

- Dzięki za podwózkę.- powiedziałam odpinając pas bezpieczeństwa.

- Nie masz za co.

- Luke...- powiedziałam, kiedy miałam już wysiadać - Może pouczymy się w piątek razem scenariusza? Będę miała wolną chatę na weekend, więc pomyślałam, że moglibyśmy wykorzystać ten czas na naukę przed niedzielą... Chyba, że planujesz iść na jakąś imprezę..

- Nie planuje nigdzie wychodzić, więc możemy się spotkać.

- To jesteśmy umówieni? - uśmiechnęłam się.

- Na to wygląda. - odwzajemnił uśmiech.

- To do piątku. - powiedziałam wysiadając z pojazdu.

- Nara.- powiedział, kiedy zamykałam drzwi.

Po chwili nie było już go przed moim domem. Westchnęłam i ruszyłam do domu.

"To wszystko nie skończy się dobrze"- pomyślałam wchodząc do domu.
---
Jak rozdział? 😊

Inne opowiadania:

► Hooligans || Z.M.

► Hooligans: Life is Brutal || Z.M. *

► Hooligans: Life is Hard || Z.M (sequel Hooligans) **

►Random Knowladge || Z.M.

► Wyzwanie: Psychiatryk

* Sequel Hooligans Epilog 2 (Dodatek XD)

** Sequel Hooligans Epilog 1 (Oficjalna kontynuacja)

Akt Miłości || L.H.Where stories live. Discover now