14

3.8K 192 26
                                    

* Następnego dnia, rano *

Przyszłam do szkoły sporo przed lekcjami i zaczęłam rozwieszać plakaty, postanowiłam nie czekać na Hemmings'a, tylko zrobić to sama. Po drodze spotkałam panią Carter, która wręczyła mi klucze do sali koncertowej, w której mieliśmy ćwiczyć, a potem zaprezentować naszą sztukę. Chwilę przed lekcjami plakaty były rozwieszone, więc udałam się pod sale w której miałam lekcje.

* Po lekcjach *

Od razu po ostatnim dzwonku udałam się pod sale koncertową. Weszłam do środka. Sala była ogromna dlatego zawsze mieliśmy tu apele, wszystkie występy i koncerty.

Podeszłam na sam początek widowni i rzuciłam na pierwsze lepsze miejsce plecak. Miałam jeszcze godzinę do przesłuchań. Weszłam na scenę. Z niej idealnie było widać całą widownię. Westchnęłam i ruszyłam za kulisy. Za kulisami również było dużo miejsca. Były tu wieszaki, szafki, dwie toaletki oraz dużo miejsca na dekoracje i rekwizyty. Znajdowała się tam również toaleta.

Ze stolika przy wejściu na scenę wzięłam jeden mikrofon. Nie brałam do niego statywu. Ponownie weszłam na scenę. Włączyłam mikrofon i sprawdziłam czy działa. To samo zrobiłam z mikrofonem, który był na scenie i był przymocowany do statywu. Oba działały. Wyłączyłam mikrofon, który trzymałam w ręku i zeszłam z podwyższenia.

Wygrzebałam z kieszeni spodni telefon. Wybrałam numer Luke'a i czekałam cierpliwie aż odbierze.

- Halo?- usłyszałam jego głos po dłuższej chwili.

- Za ile będziesz?

- Gdzie będę?

- Na przesłuchaniu?

- Jakim przesłuchaniu?

- Nie mów mi, że zapomniałeś.- powiedziałam załamując się. Było oczywiste, że zapomniał.

- Kurwa. Sorry Renee, ale zapomniałem... Do dziesięciu minut postaram się być.

- No mam nadzieję.

- Spokojnie. Będę obiecuję.

- Dobra. Czekam. - rozłączyłam się i schowałam telefon do kieszeni.

Usiadłam na fotelu obok swojego plecaka. Wygrzebałam z niego kartkę. Postanowiłam, że będę zapisywać nazwiska osób z castingu i od razu będę oceniać ich występ, a potem z Luke'iem podejmiemy decyzję kto wystąpi, a kto nie.

Po chwili usłyszałam otwieranie się drzwi od pomieszczenia. Od razu spojrzałam w tamtym kierunku. Po wysokiej, dobrze zbudowanej sylwetce wiedziałam kto wszedł do pomieszczenia.

- Za niedługo zaczynamy.- powiedziałam, kiedy chłopak był blisko.

- Wiem. Kilka osób już czeka. Jeśli chcesz to możemy zacząć przesłuchania.

- Mi to obojętne.- westchnęłam.

- To mam kogoś zawołać czy nie?

- Zawołaj.- mruknęłam.

Po chwili Luke wszedł z jakąś blondynką do pomieszczenia. Chłopak usiadł obok mnie, a ja podałam dziewczynie jeden egzemplarz scenariusza i powiedziałam by weszła na scenę.

- Przeczytaj...- zamyśliłam się - Fragment z sceny drugiej - otworzyłam swój egzemplarz na odpowiedniej stronę - Ale jeszcze wcześniej powiedz jak się nazywasz.

- Jestem Emma Smith.- powiedziała, a ja zanotowałam jej imię na kartce.

* Dwie godziny później *

- Nie wiedziałam, że przyjdzie tyle osób.- mruknęłam gryząc końcówkę długopisu.

- To chyba dobrze.- powiedział chłopak.

- Mamy z czego wybierać.

- No...

- To co? Bierzemy się do pracy?

- Nie mamy wyboru.- westchnął.

* Rano *

Przez wieczór wybieraliśmy aktorów. Dokonaliśmy, jak mi się wydaje, najlepszych wyborów i przydzieliliśmy osobą rolę.
Każdą postać przypisaliśmy innej osobie. Napisałam wszystkie rolę na kartce w domu i kto dostał jaką kwestie oraz, że pierwsze spotkanie odbędzie się dziś o czternastej pięćdziesiąt.

Po tym od razu ruszyłam pod sale lekcyjną. Nudziło mi się, bo nie miałam do kogo się odezwać. April nie było, a z innymi nie chciało mi się gadać.

Rozglądając się po korytarzu natrafiłam wzrokiem na Olivera... Obściskiwał się z jakąś rudą laską. Nie powiem... Zabolało mnie to, a do oczu napłyneły mi łzy. Szatyn kiedy zauważył, że mu się przyglądam i jestem bliska płaczu, uśmiechnął się do mnie wrednie i ponownie pocałował te rudą.

W jego oczach widziałam triumf...
Moim wybawieniem w tym momencie stał się dzwonek. Szybko wytarłam łzy i weszłam do sali. Zajęłam swoje miejsce w ostatniej ławce i schowałam twarz w dłoniach. Pomimo, że nie byliśmy już razem, czułam ogromy ból i smutek widząc go z inną.

Nagle usłyszałam jak krzesło obok mnie się odsuwa. Nie spojrzałam jednak w tamtym kierunku.

- Ej. Co się stało? - usłyszałam głos Hemmings'a.

- Nic.- pociągnęłam nosem.

- Renee... Widzę. - mruknął.

- To naprawdę nic. Walnęłam się tylko.- podniosłam na niego wzrok i wymusiłam uśmiech.

Chłopak niespodziewanie przytulił mnie do siebie. Zdziwiłam się jego gestem. Chciałam się odsunąć jednak blondyn nie pozwolił mi na to.

- To przez Evans'a?- zapytał  spokojnie.
Na nazwisko swojego byłego rozpłakałam się jeszcze bardziej - Spokojnie.- powiedział delikatnie głaszcząc mnie po plecach.

- Jak mam być spokojna? On ze mną zerwał...

- On jest popierdolony.

- Luke... Ja...

- Uspokój się. - odsunął mnie delikatnie od siebie - Nie myśl o nim.- złapał moją twarz w swoje dłonie i otarł łzy spływające po moich policzkach.

- Ja...

- Przestań. Trzymaj się dziś mnie, bo z tego co widzę to nie masz z kim.- uśmiechnął się.

- Nie. Poradzę sobie.

- Jasne.- prychnął.
---
Kolejny rozdział za nami ^^

Kurde :/ cały czas mam problemy z Wattpadem ;-; cały czas wyskakuje mi, że jest błąd z zapisanie mojej opowieści, bo została chwilę wcześniej edytowana gdzie indziej, a ja wszystko edytuj na telefonie XD
Ten problem mam codziennie i przy każdym rozdziale XD Może ktoś mi się na konto włamuje i te rozdziały edytuje? XD

Nie przedłużam już xd
Do następnego XX

Inne opowiadania:

► Hooligans || Z.M.

► Hooligans: Life is Brutal || Z.M. *

► Hooligans: Life is Hard || Z.M (sequel Hooligans) **

►Random Knowladge || Z.M.

► Wyzwanie: Psychiatryk

* Sequel Hooligans Epilog 2 (Dodatek XD)

** Sequel Hooligans Epilog 1 (Oficjalna kontynuacja)  

Akt Miłości || L.H.Where stories live. Discover now