* Następnego dnia, rano *
Przyszłam do szkoły sporo przed lekcjami i zaczęłam rozwieszać plakaty, postanowiłam nie czekać na Hemmings'a, tylko zrobić to sama. Po drodze spotkałam panią Carter, która wręczyła mi klucze do sali koncertowej, w której mieliśmy ćwiczyć, a potem zaprezentować naszą sztukę. Chwilę przed lekcjami plakaty były rozwieszone, więc udałam się pod sale w której miałam lekcje.
* Po lekcjach *
Od razu po ostatnim dzwonku udałam się pod sale koncertową. Weszłam do środka. Sala była ogromna dlatego zawsze mieliśmy tu apele, wszystkie występy i koncerty.
Podeszłam na sam początek widowni i rzuciłam na pierwsze lepsze miejsce plecak. Miałam jeszcze godzinę do przesłuchań. Weszłam na scenę. Z niej idealnie było widać całą widownię. Westchnęłam i ruszyłam za kulisy. Za kulisami również było dużo miejsca. Były tu wieszaki, szafki, dwie toaletki oraz dużo miejsca na dekoracje i rekwizyty. Znajdowała się tam również toaleta.
Ze stolika przy wejściu na scenę wzięłam jeden mikrofon. Nie brałam do niego statywu. Ponownie weszłam na scenę. Włączyłam mikrofon i sprawdziłam czy działa. To samo zrobiłam z mikrofonem, który był na scenie i był przymocowany do statywu. Oba działały. Wyłączyłam mikrofon, który trzymałam w ręku i zeszłam z podwyższenia.
Wygrzebałam z kieszeni spodni telefon. Wybrałam numer Luke'a i czekałam cierpliwie aż odbierze.
- Halo?- usłyszałam jego głos po dłuższej chwili.
- Za ile będziesz?
- Gdzie będę?
- Na przesłuchaniu?
- Jakim przesłuchaniu?
- Nie mów mi, że zapomniałeś.- powiedziałam załamując się. Było oczywiste, że zapomniał.
- Kurwa. Sorry Renee, ale zapomniałem... Do dziesięciu minut postaram się być.
- No mam nadzieję.
- Spokojnie. Będę obiecuję.
- Dobra. Czekam. - rozłączyłam się i schowałam telefon do kieszeni.
Usiadłam na fotelu obok swojego plecaka. Wygrzebałam z niego kartkę. Postanowiłam, że będę zapisywać nazwiska osób z castingu i od razu będę oceniać ich występ, a potem z Luke'iem podejmiemy decyzję kto wystąpi, a kto nie.
Po chwili usłyszałam otwieranie się drzwi od pomieszczenia. Od razu spojrzałam w tamtym kierunku. Po wysokiej, dobrze zbudowanej sylwetce wiedziałam kto wszedł do pomieszczenia.
- Za niedługo zaczynamy.- powiedziałam, kiedy chłopak był blisko.
- Wiem. Kilka osób już czeka. Jeśli chcesz to możemy zacząć przesłuchania.
- Mi to obojętne.- westchnęłam.
- To mam kogoś zawołać czy nie?
- Zawołaj.- mruknęłam.
Po chwili Luke wszedł z jakąś blondynką do pomieszczenia. Chłopak usiadł obok mnie, a ja podałam dziewczynie jeden egzemplarz scenariusza i powiedziałam by weszła na scenę.
- Przeczytaj...- zamyśliłam się - Fragment z sceny drugiej - otworzyłam swój egzemplarz na odpowiedniej stronę - Ale jeszcze wcześniej powiedz jak się nazywasz.
- Jestem Emma Smith.- powiedziała, a ja zanotowałam jej imię na kartce.
* Dwie godziny później *
- Nie wiedziałam, że przyjdzie tyle osób.- mruknęłam gryząc końcówkę długopisu.
- To chyba dobrze.- powiedział chłopak.
- Mamy z czego wybierać.
- No...
- To co? Bierzemy się do pracy?
- Nie mamy wyboru.- westchnął.
* Rano *
Przez wieczór wybieraliśmy aktorów. Dokonaliśmy, jak mi się wydaje, najlepszych wyborów i przydzieliliśmy osobą rolę.
Każdą postać przypisaliśmy innej osobie. Napisałam wszystkie rolę na kartce w domu i kto dostał jaką kwestie oraz, że pierwsze spotkanie odbędzie się dziś o czternastej pięćdziesiąt.Po tym od razu ruszyłam pod sale lekcyjną. Nudziło mi się, bo nie miałam do kogo się odezwać. April nie było, a z innymi nie chciało mi się gadać.
Rozglądając się po korytarzu natrafiłam wzrokiem na Olivera... Obściskiwał się z jakąś rudą laską. Nie powiem... Zabolało mnie to, a do oczu napłyneły mi łzy. Szatyn kiedy zauważył, że mu się przyglądam i jestem bliska płaczu, uśmiechnął się do mnie wrednie i ponownie pocałował te rudą.
W jego oczach widziałam triumf...
Moim wybawieniem w tym momencie stał się dzwonek. Szybko wytarłam łzy i weszłam do sali. Zajęłam swoje miejsce w ostatniej ławce i schowałam twarz w dłoniach. Pomimo, że nie byliśmy już razem, czułam ogromy ból i smutek widząc go z inną.Nagle usłyszałam jak krzesło obok mnie się odsuwa. Nie spojrzałam jednak w tamtym kierunku.
- Ej. Co się stało? - usłyszałam głos Hemmings'a.
- Nic.- pociągnęłam nosem.
- Renee... Widzę. - mruknął.
- To naprawdę nic. Walnęłam się tylko.- podniosłam na niego wzrok i wymusiłam uśmiech.
Chłopak niespodziewanie przytulił mnie do siebie. Zdziwiłam się jego gestem. Chciałam się odsunąć jednak blondyn nie pozwolił mi na to.
- To przez Evans'a?- zapytał spokojnie.
Na nazwisko swojego byłego rozpłakałam się jeszcze bardziej - Spokojnie.- powiedział delikatnie głaszcząc mnie po plecach.- Jak mam być spokojna? On ze mną zerwał...
- On jest popierdolony.
- Luke... Ja...
- Uspokój się. - odsunął mnie delikatnie od siebie - Nie myśl o nim.- złapał moją twarz w swoje dłonie i otarł łzy spływające po moich policzkach.
- Ja...
- Przestań. Trzymaj się dziś mnie, bo z tego co widzę to nie masz z kim.- uśmiechnął się.
- Nie. Poradzę sobie.
- Jasne.- prychnął.
---
Kolejny rozdział za nami ^^Kurde :/ cały czas mam problemy z Wattpadem ;-; cały czas wyskakuje mi, że jest błąd z zapisanie mojej opowieści, bo została chwilę wcześniej edytowana gdzie indziej, a ja wszystko edytuj na telefonie XD
Ten problem mam codziennie i przy każdym rozdziale XD Może ktoś mi się na konto włamuje i te rozdziały edytuje? XDNie przedłużam już xd
Do następnego XXInne opowiadania:
► Hooligans || Z.M.
► Hooligans: Life is Brutal || Z.M. *
► Hooligans: Life is Hard || Z.M (sequel Hooligans) **
►Random Knowladge || Z.M.
► Wyzwanie: Psychiatryk
* Sequel Hooligans Epilog 2 (Dodatek XD)
** Sequel Hooligans Epilog 1 (Oficjalna kontynuacja)
YOU ARE READING
Akt Miłości || L.H.
FanfictionCo się dzieje kiedy nauczyciel przyłapuje uczniów na ściąganiu? Stawia im jedynki, prawda? A co jeśli znajdzie inny sposób na ukaranie uczniów? Tym razem niestety nauczyciel postanowił skorzystać z drugiej opcji... Część...