27

4.4K 158 58
                                    

Siedzieliśmy wszyscy w chwilowej ciszy. Dlaczego Blaise ma mnie pilnować? Przecież nikt mi nic nie zrobi. Drobs. Jedyne co by mógł mi zrobić, to przeprowadzić mnie na swoją stronę. Nie dałabym mu się. Jestem wierna ojcu, śmierciożercom i Draco. Nie zostawię ich teraz kiedy zbliża się wojna i kiedy mam zadanie. Nie tylko bym okazała w ten sposób słabość i fałszywość, ale pewnie by mnie zabito. No, może to nie koniecznie, bo jestem horkruksem. Ma to swoje plusy. Nawet jak wkurzę ojca on mnie nie skrzywdzi, bo robiąc mi krzywdę sam sobie ją sprawia. Kto dalej mógłby mi coś zrobić? Aurorzy. No tu prędzej. Jakby coś przeciekło chcieliby zniszczyć cząstkę Czarnego Pana, ale jednocześnie musieliby mnie zabić. Czy oni nie powinni być za to w tedy ukarani? Nie wiem jak to działa. Ale Voldemort mówiąc swoim poddanym o "naszej tajemnicy", sam siebie i mnie naraził. Nie ma pewności czy wszyscy śmierciożercy są poddani. Tak w pełni rzecz jasna, np. taki Severus Snape. Jestem w stu procentach pewna, że on nie jest w pełni oddany. No, ale to leci na odpowiedzialność ojca. Blaise wymienił uczniów. No pewnie. Bo każdy np. puchon czy krukon czeka tylko na zabicie mnie. O rany... To jest logika Czarnego Pana. Chyba, że i tu boi się, że przejdę na stronę Dropsa. Może dowiedział się, że widziałam się z Harrym? Jakby się dowiedział to nie wiem co by mi zrobił... Córka, która przyjaźni się z jego największym wrogiem. Ale obciach. Tylko, że przyjaźnie się z nim tylko aby dowiedzieć się istotnych rzeczy, np. gdzie znika dyrektor? Albo jaki jest słaby punktu Dumbledore'a i Pottera. Tylko o to, w tym wszystkim chodzi.

-To... Będziesz mu donosił o moich porażkach, o tym kto mi się naraża itd?- zapytałam, odchylając głowę tak aby na niego spojrzeć. 

-Emm... Tak. To znaczy, wiesz to co powinien wiedzieć. Nie udupię cię. Spokojnie. No chyba, że przegniesz. Na przykład zaczniesz umawiać się z Potterem.- zaśmiał się mulat. Mi jednak nie było do śmiechu. Zadanie jest proste. Zabini nie może się dowiedzieć, że mam jakiś kontakt z Harrym. Zaśmiałam się sztucznie, po czym oparłam głowę o tors blondyna i wsłuchiwałam się w bicie jego serca. Bardzo uspokajające. Zamknęłam oczy i mało brakowało, a bym zasnęła. 

-Musimy iść na transmutację. Nie chcę dostać szlabanu od McSztywnej.- odezwała się As. Transmutacja jest jednym z niewielu przedmiotów jakie mamy razem. Otworzyłam oczy i spojrzałam na chłopaka, który najwidoczniej się ciągle we mnie wpatrywał. Uśmiechnął się lekko co odwzajemniłam i wstałam z bardzo wygodnej pozycji.

-No to chodźmy.- powiedziałam po czym ruszyłam do przejścia. Reszta poszła za mną. Gdy Malfoy mnie dogonił splótł nasze palce i tak szliśmy razem w ciszy na pierwsze piętro. Za nami szli As i Blaise. Zerwali ze sobą, a traktują się jakby nic się nie zmieniło. Miłe to. 

Na korytarzach było już wielu uczniów. Co chwilę wpadał na nas jakiś pierwszak, któremu z Draco odbieraliśmy punkty. Oczywiście jak to był ktoś z poza Slytherinu. Gdy byliśmy już na parterze i mieliśmy dosłownie dziesięć metrów do sali McGonagall pojawił się dyrektor, który nas zatrzymał. 

-Rose, czy mogłabyś udać się ze mną do gabinetu?- zapytał bardzo uprzejmie, ścisnęłam mocniej dłoń Draco. Nie uszło to uwadze dyrektora, jednak tego nie skomentował. A co jeśli on coś wie? Co ja mam zrobić? Nie da rady czytać mi w myślach. Okumulację mam opanowaną na poziomi hard. 

-Nie wydaję mi się. Mam zaraz lekcję transmutacji.- odrzekłam niby uprzejmie jednak można było wyczuć w tym jad. Drops dalej okazywał spokój. 

-Spokojnie. Rozmawiałem z profesor McGonagall. Pozwoliła mi zabrać cię na dosłownie dziesięć minut. Spojrzałam na blondyna. Jego twarz nie wyrażała żadnych uczuć. I jak tu polegać na chłopaku?

-Dobrze więc, chodźmy.- odrzekłam. Teraz to Draco mnie mocniej złapał. Uwolniłam się z uścisku i ruszyłam za Dumbledore'em. Nie odzywał się całą drogę. To zapewne cisza przed burzą. O co mu może chodzić. A co jeżeli będzie chciał dociec czy jestem córką Czarnego Pana? Zaprzeczę i wymyślę jakąś bajeczkę. To jest dobry pomysł. Wręcz idealny. 

I will not leave you~ Draco MalfoyWhere stories live. Discover now