Jak wyglądała wasza pierwsza randka?

5.5K 193 212
                                    

Bucky- Siedziałaś sama w pustym domu, oglądając tylko jakieś marne programy w telewizji, przy okazji podjadając chipsy. Nagle zaburczał Ci telefon, który leżał na dnie twojej torebki. Niechętnie wstałaś z kanapy i pokierowałaś się ku stole, na którym leżała czarna, skórzana torebka i zaczęłaś w niej nurkować. Po dłuższym czasie wyjęłaś swój telefon i otworzyłaś wiadomości.

Od: Buck.
Hej. Masz dziś wolny wieczór i masz ochotę wyjść ze mną gdzieś? Oczywiście sam na sam..

Do: Buck.
Hejka Bucky. Jasne że mam czas, właściwie to siedzę sama w domu, więc moglibyśmy spotkać się u mnie i wtedy gdzieś pójść.

Od: Buck.
👍🏻. Będę po ciebie o 20. Do zobaczenia. 😘

Spojrzałaś na zegarek. Była 17.48, a ty wpadłaś w panikę. Miałaś tylko 2 godziny na umycie się, zrobienie włosów, pomalowanie i wybranie stroju. Odrazu wpadłaś do łazienki i nalałaś wody do wanny, czekając aż się naleje przygotowałaś sobie sukienkę i buty, zaraz po tym przygotowałaś kosmetyki i spakowałaś do torebki najpotrzebniejsze rzeczy.
  Po skończonej kąpieli zabrałaś się za "mejkap", który zajął Ci około 47 minut. Teraz miałaś tylko nie całą godzinę na zrobienie włosów i ubranie się. O dziwo zrobiłaś to dosyć szybko, a nawet musiałaś trochę czekać na Barnesa. Usłyszałaś dzwonek do drzwi i czym prędzej do nich pobiegłaś, w drzwiach stał Bucky z kwiatami. Kopara mu na twój widok opadła, ale szybko walnął się w twarz i wytrzeźwiał.

- Wow.. Wyglądasz bosko. - Odparł po dłuższej chwili.

- Dziękuje.. - Zarumieniłaś się i wyszłaś z domu.

Randka przebiegła wam bardzo romantycznie. Najpierw poszliście do kina, potem do restauracji i na koniec na spacer brzegiem morza w. Po udanym wieczorze James odprowadził Cię do domu, przed którym  rozmawialiście z dobre 20 minut.

- Wiesz [T.I].. Ja się chyba w tobie.. No.. zakochałem?.. - Powiedział.

- Bucky.. Ja.. Nie wiem co powiedzieć.. - Chodź doskonale wiedziałaś. Brunet wziął na dół głowę i smutno patrzył w swoje buty. Zrozumiał że to nie ma sensu i w ostatniej chwili,gdy chciał już odejść, złapałaś go za dłoń i spojrzałaś w oczy. - Buck.. Ja też się w tobie zakochałam, jestem tego pewna.
Wasze usta złączył namiętny pocałunek, który jeszcze wiele razy dokończyliście w twoim domu.

Steve - Siedziałaś sobie spokojnie w salonie czytając książkę. Była sobota wieczór. Dzisiaj w planie miałaś relaks i ewentualnie sen. Byłaś padnięta. Nagle usłyszałaś dźwięk twojego telefonu, co trochę cie zirytowało. W końcu wstałaś i poszłaś odebrać.

- Halo?

- Cześć tu Steve pamiętasz mnie? Poznaliśmy się w kawiarni.

- Tak cześć - powiedziałaś podekscytowana.

- Może chciałabyś się dzisiaj spotkać?

- Jasne, tylko gdzie?

- Będę za godzinę pod twoim domem - powiedział i się rozłączył.

- Ok czekam. Co?! Skąd wiesz gdzie mieszkam?! - lecz Steve nie zdążył już tego usłyszeć.

Postanowiłaś już nie martwić się Stevem, tylko zaczęłaś się szykować. Ubrałas bordową sukienkę bez ramion, czarne szpilki i torebkę, zakręciłaś włosy, zrobiłaś delikatny makijaż i byłaś gotowa do wyjścia. Wzięłaś telefon i klucze i zamknęłaś drzwi. Nagle przed twoim domem zobaczyłaś Steva na motorze. Podbiegłaś do niego i się przywitałaś.

- Cześć Steve.

- Witaj. Wow pięknie wyglądasz.

- Dziękuję - powiedziałaś trochę zawstydzona - gdzie jedziemy?

Preferencje Marvel [PL] Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum