Dodam jeszcze jeden bo mam mega humor bo umówiłam się na swój wyczekiwany tatuaż <3
Miłego czytania! ^^PS. Na dole mega mega ważna sprawa. Zajrzyjcie tam proszę
______________________*5 lat wcześniej*
-Tato, przestań!
Tłuczone szkło.
-Mam cię dość, Michael! Jesteś samolubnym gnojem, który wyżywa się na najbliższych, a obcym ludziom wchodzi w tyłek!
Szarpanina.
-Mamo, nie!
-Zamknij w końcu pysk! Nikt cię nie prosił o zdanie!- krzyknął mężczyzna na trzynastolatkę, która stała samym środku ich wojny, a z jej oczu ciekły łzy.
-Tato!
-Wypierdalaj z domu w tej chwili, Michael!- jej matka machnęła ręką w stronę drzwi.
-Mamo, nie rozwodzcie się, proszę!- dziewczynka złapała ją za koszulkę.
-Tak?! Świetnie! A ty leć do tego swojego kochasia, któremu dajesz dupy!
-Tatusiu!- zaszlochała.
-Zamknij się, gówniarzu! Wypieprzaj do pokoju, ale już!
-Mamo, niech tata nie odchodzi... Tato, nie idź...
-Tak będzie lepiej, skarbie. Zaufaj mi- kobieta pogłaskała dziecko po głowie i pozwoliła się wypłakać- Spierdalaj stąd, Mike. Z nami koniec. Jutro wnoszę papiery rozwodowe.
-Jeszcze tego pożałujesz, szmato-wytknął jej palec i wyszedł, trzaskając drzwiami na całą okolicę.
-Już dobrze, kochanie. Spokojnie- zaczęła głaskać córkę po plecach.
-M-ma-mo. J-ja nie ch-chcę, żeby tatuś odcho-odchodził- dziecko niemalże dławiło się własnymi złami.
-Skarbie, zaufaj mi. Wszystkim to wyjdzie na dobre. A my dalej będziemy cię kochać.
-Nie chcę mieć was osobno...
-Wiem, żabko. Ale dzięki temu będziemy szczęśliwe. Wszystko się ułoży...
Będziemy szczęśliwe...
______________________
OGŁOSZENIE!Jak widzicie przy tym rozdziale dodałam taki znaczek na samej górze.
Oznacza on, że to wydarzenie jest wzięte z mojego życia.
➰- autentyczne wspomnienia
〰 - fikcja
Od razu mowię, że to ff będzie dość pogmatwane, ale myślę, że się odnajdziecie po kilku rozdziałach.
Wspomnienia będą również pisane kursywą.
Mam nadzieję, że wam się spodoba ^^
![](https://img.wattpad.com/cover/136596758-288-k351941.jpg)