Rozdział 21

6.3K 243 3
                                    

Lily tak jak obiecała była godzinę później. Kupiła mnóstwo jedzenia którego za pewno nie zjem sama, ale jak to Lily.Chcę aby nam nic nie zabrakło, jest cały czas zła na brata.Chociaż prosiłam ją aby tego nie robiła.Nie chcę być konfliktem między nimi. Nie potrzebuje teraz tego problemu. 

-Może ja zrobię coś do jedzenia a ty przygotujesz torby i rzeczy do szpitala?-patrzy na mnie moja nowa koleżanka a nawet mogę powiedzieć przyjaciółka. 

-Dasz sobie radę ?-przyglądam jej się -Mogę Ci pomóc

-Dam radę, spokojnie -uśmiecha się do mnie lekko i spowrotem rozpakowuje zakupy.Zgadzam się z dziewczyna i idę do sypialni wyciągam walizki dwie. Teraz to zobaczyłam jaka nieodpowiedzialna jestem.Zostały trzy tygodnie a ja nie spakowałam walizek tak jak sobie obiecałam. Chyba po prostu teraz czuję strach, boję się tego wszystkiego.Boje się porodu i czasu po porodzie że nie będzie miał kto robić mi zakupów kiedy będę przez pierwsze dwa tygodnie siedzieć z małą w domu bo nie będzie mogła tak od razu chodzić ja jakieś długie spacery.

-Oto kanapeczki ze wszystkim po trochu -wchodzi z tacą jedzenia.Kładzie ją na stoliku i siada na środku łóżka patrząc na mnie

 -Co?-uśmiecham się i zaczynam związywać włosy w koka 

-Mam listę i będziemy sprawdzać czy nasz wszystko a jak nie to zapiszę na listę i do kupie -uśmiecham się 

-Dziękuję -otwieram walizki -Nie wiedziała bym od czego zacząć 

-Dlatego masz mnie -rozkłada listę i zaczynamy -Zaczniemy od ciebie.Pierwszy punkt to badania, masz wszystko ?-podnosi wzrok znad kartki 

-Tak wszystko w jednej teczce -kładę obok walizki aby było na wierzchu 

-Okey -spowrotem patrzy na listę- Ubranie dla mamy 1 lub 2 długie koszulki bawełniane typu   T-shirt, szlafrok, ciepłe skarpetki, kapcie

-Koszule,bluza z kapturem zamiast szlafroku, skarpetki,bielizna, kapcie pod prysznic i do chodzenia -chowam po kolei do walizki. -Co następnie ?-Patrzę na Lily która z uśmiechem pisze pewnie do Kevina SMS.Miłość ale ona może być wywrotna, wiem jakie to uczucie być zakochanym i być kochany, dlatego nie dziwie się Lily. 

- Jednorazowe pieluchy w kształcie podpasek,jednorazowe chusteczki, jakieś przekąski i najważniejsze woda 

-Mam wszystko tylko dopakuje później te jedzenie -układam starannie wszystkie rzeczy. Do tego to wszystko ma tak duże opakowania że ja nie wiem jak to wszystko spakuję w jedną walizkę. 

- Koszula z rozpięciem, wygodna do karmienia,  6 par jednorazowych majtek.Serio ?-podnosi na mnie wzrok 

-Serio -uśmiecham się -Nie ominiesz procedur 

-Okey -kręci głową.Dla mnie to też dziwne i wszystko to nowe ale czytałam i wiem dlaczego tak jest. -Przybory toaletowe i kosmetyki. Wiadomo.Co tam dalej jest ...2 ręczniki

-Mam -chowam po kolei aby mieć pewność że wszystko mam 

- 2 staniki do karmienia i wkładki laktacyjne. Dużo jak na trzy dni 

-Tak bywa, mam nadzieję że Nina żółtaczki nie dostanie, a jak dostanie to szybko minie.Bo będziemy siedzieć w szpitalu tydzień 

-Wiem Jess mówisz coś o jakieś żółtaczce, te wszystkie rzeczy dla ciebie specjalne które kupiłaś. Nie mam pojęcia jak sobie z tym radzisz 

-Muszę -uśmiecham się lekko i zapinam ostatecznie moją walizkę 

-Okey, teraz ciekawsza część tego wszystkie -rozkłada drugą listę -Czas na dzidzie 

-Słucham bardzo- ma rację ta część jest bardziej przyjemniejsza. 

Rzeczy dla Niny są takie przecudne, takie malutkie ale tak wiele tego trzeba. Pieluszki jedynki dla noworodków, kilka tetrowych pieluszek powiem wam że ciężko było zdecydować które mam ich nawet sporo.Bo dostałam dużą paczkę od rodziców Jacka to od Lily sama dużo kupiłam. 

Dla Niny potrzeba także czapeczkę, nie drabki ze 3 pajacyki, 2 koszulki, skarpetki, rękawiczki 3 kaftaniki oraz ze 3 śpiochy.Kosmetyki najpotrzebniejsze, ręcznik do kąpieli, chusteczki mokre, kocyk, rożek do spania. Na powrót do domu uszykowałam dla siebie jakieś ubrania, fotelik od Michaela i kilka innych rzeczy.Powiem wam w skrócie że jest tego dużo a nawet mnóstwo. 

Lily jedzie ode mnie późno rozgadałyśmy się i poszłam spać dopiero jakoś około dwunastej w nocy, ale nigdy jeszcze nie spędziłam tak miło czasu.No może oprócz Michaela,ale on już dla mnie nie istnieje

******************************************************

Zaopiekuję Się Wami, Skarbie ❤Where stories live. Discover now