Rozdział 33

6.3K 241 9
                                    

-Jaka elegancka kobitka -podchodzę do Lily i Niny.Obie dziewczyny są na dworze, Nina sobie śpi w foteliku już gotowa do drogi.Wygląda prześlicznie Lily założyła dziewczynce wszystko tak jak ją poprosiłam.Białe rajstopki i biała sukieneczka z malutkim tiulem. Mam jeszcze przygotowany sweterek jakby w kościele było zimno i kocyk w wózku czeka. 

***

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

***

Cała msza przebiegła całkiem sprawnie, Nina raz tylko zaczęła płakać kiedy ksiądz polał jej główkę wodą. No nie dziwie się nagle ktoś we śnie by mi czymś zimnym oblał, Lily zajęła się swoją chrześnicą bardzo dobrze jak przystało na matkę chrzestną. 

Przyrzekłam że wychowam ją na dobrego, uczuciowego polaka. Będę dbać o jej dobro na każdym kroku i nie pozwolę na zbliżające się na każdym kroku niebezpieczeństwo. Kevin i Lily jako drudzy rodzice Niny mają się nią opiekać, wspieram mnie w dobrym opiekowaniu się córką. Michael ma stać u mojego boku i robić wszystko razem ze mną, dzisiaj uświadomiłam sobie jaki on jest dla mnie ważny. Gdyby tylko chciał od razu bym wyszła za niego za mąż, nawet w tym momencie, nie wahała bym się nawet przez chwilę 

Na przyjęcie i na samą uroczystość w kościele zjechało się dużo ludzi. Ode mnie nikogo nie ma bo nie mam kogo zaprosić ale od strony Jacka przyjechała pełna jego rodzina. W ten sposób chcieli uczcić Jacka,w końcu to jego mniejsza kopia jest.  Jest około 25-30 ludzi, zgodziłam się na taką ilość osób ze względu Niny.Chce aby wszyscy poznali Ninę, moją córeczkę. 

***

-Zmęczona?-obejmuje mnie ktoś a raczej Michael od tyłu i szepcze do ucha. Nina jest gdzieś z Lily i Kevinem rozmawiają z gośćmi -Jesteś zła że nie było moich rodziców ?-odwracam się do chłopaka przodem 

-Nie -uśmiecham się lekko -Wszystko jest w porządku, nie mogli i rozumiem to -obejmuje chłopaka za szyję i się do niego przytulam  -Poznam ich innym razem 

-Nina robi furorę na dzisiejszym przyjęciu -śmieje się do mnie chłopak 

-Jess masz ze sobą wózek dla Niny?-podchodzi do nas Lily ze śpiącą moją córeczkę 

-W aucie już idę -wstaję z miejsca 

-Ja pójdę -zatrzymuje mnie chłopak, łapie za rękę 

-Muszę wziąć coś do przebrania dla Niny, nie będziesz się znał -daje szybkiego buziaka i idę do auta. Wózek nie jest ciężki bardzo szybko i sprawnie rozkładam wózek, Lily wkłada do wózka śpiącą dziewczynkę i zabiera ją w ciche miejsce.Na spacer z nią pójdzie od razu porozmawia z Kevinem,powinni bo Lily była by super matką a Kevin ojcem. Chowam do auta jeszcze  torbę i kiedy chcę odejść widzę ją, Blondynka patrzy na mnie.Perfidnie na mnie !! Za dużo tego wszystkiego, ma mi powiedzieć o co w tym chodzi.Dlaczego szpieguje moją rodzinę. 


*******************************************************

Zaopiekuję Się Wami, Skarbie ❤Where stories live. Discover now