7th day

3.3K 395 158
                                    

Przeklnąłem pod nosem, czując lekki ból głowy i suchość w gardle. Oczywiście nie powstrzymaliśmy się z Jungkookiem przed wypiciem trochę za dużo. Może nie było źle, ale jednak.

Wstałem z łóżka i syknąłem, kiedy uderzyłem się nogą w szafkę. Chyba muszę ją przestawić, bo zdarzyło mi się to niejednokrotnie.

Ruszyłem na dół i będąc w kuchni nalałem do szklanki wodę, a później zacząłem grzebać w lodówce, aby znaleźć coś dobrego do jedzenia, jednak nic nie rzuciło mi się w oczy. Zaglądnąłem do szafki i ostatecznie zdecydowałem się na ramen.

Po chwili spojrzałem na zegarek na ścianie i przeraziłem się, kiedy zobaczyłem, że jest po czternastej. Jak długo ja spałem?

Szybko zjadłem i ruszyłem do swojego pokoju, aby odrobić lekcje i posprzątać, bo zostało mi niewiele czasu do wyrobienia się na siedemnastą, a później na imprezę ojca, który prawdopodobnie był teraz u swojej dziewczyny.

Mieli przyjechać do nas ciotki i wujkowie i oczywiście ona ze swoim synem. Znając życie, ojciec będzie chciał, żebym spędził z nim czas, abym się z nim zapoznał, więc pasowałoby zrobić dobre wrażenie i mieć czysto w pokoju.

Westchnąłem i najpierw posprzątałem, ruszając się w rytm muzyki, którą włączyłem. Później szybko zrobiłem zadanie i zanim się obejrzałem było w pół do siedemnastej.

Prędko się przebrałem, poprawiłem włosy i wyszedłem z psem z domu. W między czasie zdążył przyjechać ojciec, który zadzwonił do mnie z zapytaniem gdzie jestem, a ja usprawiedliwiłem się wyjściem z psem. Po rozmowie musiałem się pośpieszyć, aby szybko znaleźć się w domu i mu pomóc.

~*~

-Hej - odezwałem się pierwszy.

-Cześć. Jak ci mija dzień?

-Wstałem zaledwie trzy godziny temu, później posprzątałem w pokoju i odrobiłem lekcje, a teraz przyszedłem do budki.

-Och, a o której poszedłeś spać?

-Może koło trzeciej?

-Późno chodzisz spać...

-Ach, to dlatego, że wyszedłem z przyjacielem i jak zwykle się zasiedzieliśmy. Ale ogólnie chodzę późno spać. Nie potrafię zasnąć wcześnie.

-W sumie mam tak samo. Tyle że ja wczoraj poszedłem spać koło drugiej. Też zasiedziałem się z przyjacielem i nawet nie zauważyłem, że jest późno. Myślałem, że matka mnie zabije, kiedy wreszcie wrócę do domu - zaśmiał się.

-Mojemu tacie to w sumie obojętne kiedy wrócę. Jestem już pełnoletni, więc pozwala mi wychodzić, do której chcę.

-Och zazdroszczę... Mi zostało jeszcze kilka miesięcy...

-Spokojnie, dasz radę jeszcze wytrzymać. Dowiedziałem się kolejnej rzeczy o tobie i och spójrz jak możliwe może być to, że chodzimy do jednej szkoły, a być może klasy.

-Klasy? Jesteś z mojego roku?

-Tak.

-Och... Zaczynam się bać coraz bardziej - usłyszałem i roześmiałem się.

-Spokojnie. To musiałby być ogromny i nieprawdopodobny zbieg okoliczności. W Seulu jest sporo szkół, więc... Poza tym, nie kojarzę za bardzo twojego głosu.

-Mój głos jest trochę inny przez telefon, tym bardziej, że staram się go zmieniać... Mam nadzieję, że nasze szkoły są na dwóch końcach miasta.

suicide phone || yoonmin ✔Where stories live. Discover now