3. Nie widzisz jak on na ciebie patrzy?

3.6K 168 137
                                    

Nie wiem dlaczego,ale rozdział 3 przemieścił się przed 2 ,a ja nie mam pojęcia jak to zmienić. Więc jeżeli nie przeczytaliście jeszcze 2 to do niego przejdźcie.
-----------------------------------------------------------
No kurde jakieś  sto/dwieście osób ominęło tą notkę u góry więc ją przeczytajcie ,bo znajdziecie się w tym gronie xD

Czytać u góry, bo zabije

-Tak, wszystko dobrze. Po prostu weszło mi coś do oka.-odparłam z wymuszonym uśmiechem, który miał za zadanie powstrzymać cisnące się do moich oczu łzy...

Chłopak nie odezwał się, a jedynie odwzajemnił mój gest.

-To co? Może oglądniemy jakiś film?-zapytał Will ,aby przerwać niezręczną ciszę.

-Dobry pomysł- potwierdził Dustin.- Tylko jaki?

-Może horror? - zaproponował Lucas.

Wszyscy się zgodzili ,a ja zwyczajnie się nie odezwłam ,nie chciałam go oglądać. Bałam się.

Po małej kłótni ,która wynikała z niezdecydowania się nad konkretnym filmem ,padło na jakiś o nazwie ,która sama w sobie była straszna.

Chłopacy wyłączyli światło i zaczęło się...To był wyjątkowo straszny film o czymś strasznym, nawet nie wiedziałam co to jest, ale mniejsza o to.

Praktycznie ciągle siedziałam przykrywając twarz poduszką, oglądając kawałki scen ,lecz co chwilę, gdy nadchodził straszniejszy moment moje oczy okrywał miękki materiał.

Max chyba zauważyła mój strach, więc szeptem zapytała:

-Boisz się?

-I to jak. Z całego serca nienawidzę horrorów.

-Nie bój się ,to tylko film- stwierdziła, próbując dodać mi otuchy. Widać ,że nie wiedziała co powiedzieć ,więc zwyczajnie wróciła do filmu.

Zauważyłam po chwili ,że Mike na mnie spogląda. Utrzymałam z nim kontakt zwrokowy ,który przerwał przeraźliwy krzyk z horroru, powodując zakrycie twarzy poduszką.

Widziałam jak lekko się zaśmiał na mój odruch przez co zrobiło mi się głupio, a moje policzki oblał rumieniec. Gestem ręki zawołał mnie do siebie, nie za bardzo wiedziałam o co chodzi ,ale podeszłam i zajęłam miejsce przy nim, na moim dawnym łóżku.

Chłopak widząc moją dalszą reakcję na film objął mnie ramieniem ,przez co poczułam motylki w brzuchu.

W straszniejszych momentach pełnił rolę mojej poduszki ,choć nie ukrywam lepiej się z niej wywiązywał. Przy nim czułam się po prostu bezpiecznie.

Film się skończył ,a ja odetchnęłam z ulgą ,uwalniając z się z objęcia chłopaka, choć to nie tak ,że miałam na to ochotę.

Potem graliśmy w jakąś planszuwkę, a po skończeniu gry rozeszliśmy się do domów

Oczywiście nie obyło się bez miliona pytań zadawanych przez Hoppera, od chwili kiedy przekroczyłam próg domu.

Po całym ciężkim dniu padłam zmęczona na łóżko oddając się w objęcia Morfeusza.

Skip time
________________________________

- Jane! Ile można spać!- krzykną Hopper ,a ja miałam ochotę rzucić nim na ziemie.

Musiałam wstać, więc leniwie się przyciągając wstałam.

- Jak się spało?-zapytał słysząc jak przychodzę do kuchni.

-Dobrze, do momentu w którym mnie obudziłeś.-powiedziałam zajmując miejsce przy stole.

Po wykonaniu mojej porannej rutyny, Hopper zawiózł mnie do szkoły.

It can't be she // Stranger Things [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now