18. Pamiętacie jeszcze Eleven?

2.5K 140 116
                                    

Pov.Mike.

- To wszystko siedziało się tak szybko...-wybełkotałem.

Przyjaciele wpatrywali  się w moje załzawione oczy. Próbowali coś ze mnie wyciągnąć już od dłuższego czasu, ale ja nadal miałem problem z wypowiedzeniem czegoś sensownego.

Byłem po prostu w szoku.

Nie mogłem zrozumieć tego ,że ją zabrali.

Dopiero co ją odzyskałem.

Moją el..

Marzyłem o tym dniu tak długo, a okazał się najgorszym w moim życiu

Teraz zabrali mi Jane,  dziewczynę, która postawiła mnie na nogi i nauczyła cieszyć się życiem jak kiedyś . Czułem się przy niej niemal jak z Eleven, aż w końcu dowiedziałem się ,że to ta sama osoba.

Ją również mi zabrali.

- Mike...Co się wydarzyło?- otrząsną mnie głos Will'a. - Rozumiem ,że jest ci ciężko...Ale musisz nam wszystko wyjaśnić, okej? Po prostu nie mogę patrzeć na ciebie w tym stanie. Napuchnięte oczy od łez, sącząca się krew z swoich pięści... -powiedział patrząc się we mnie ,a w jego oczach zaczęły kłębić się łzy.

Nie miałem już tak bardzo siły na nic...Nawet głupie wytłumaczenie. Wiedziałem jednak, że muszę im wszystko wyjaśnić

- Pamiętacie jeszcze Eleven? Bo wydaje mi się, że już dawno zapomnieliście.  Bardzo szybko po jej zniknięciu się otrząsnęliście...Była dla was tylko narzędziem do odnalezienia Willa

-Mike przecież dobrze wiesz, że tak nie jest- przerwał Lucas- Nadal jest dla nas ważna.

-Daj mi dokończyć. Ja nigdy nie przestałem o niej myśleć, tęsknić, to wszystko mnie dręczyło, zamknąłem się w sobie, przecież sami wiecie...Ale potem poznałem Jane

- No właśnie, gdzie ona jest?-zapytał zmartwiony Dustin.

- Tańczyłem z nią dzisiaj na balu, pod koniec piosenki wybiegła, w drzwiach stał Brenner

- Czekaj co?- zapytał zdezorientowany Lucas.

-Brenner?- wyszeptała w niedowierzaniu Maks, w jej oczach zaczęły kłębić się łzy.

Skąd u niej taka reakcja?

- Nagle wszystko zaczęło mi się układać w całość, to ona. To ona jest Eleven.

-O mój Boże!-krzykną Will

- A-ale jak to? -zapytał Dustin- To była ona przez cały czas? Czemu miała by to przed nami ukrywać? Gdzie teraz jest? O co w tym wszystkim chodzi!

- O-ona...Ona jest...- mówiłem przez łzy. Nie potrafiłem wypowiedzieć ani jednego słowa. Wziąłem wdech i szybko niezbyt zrozumiałe odparłem- Oni ją zabrali.

- A-ale jak to? - powiedziała Max, uwalniając pojedyncze łzy.- Chcesz przez to powiedzieć ,że...

- Ona jest w laboratorium...- Z trudem odparłem.

W oczach chłopaków również zaczęły zbierać się łzy. Zapewne byli w szoku... Spoglądali na mnie nie mogąc uwieżyć, że wypowiedziane przeze mnie są prawdziwe.

Max schowała twarz w dłoniach płacząc po cichu. Nagle uniosła głowę i cicho powiedziała:

- M-Mike...Ja o tym wiedziałam. Wiedziałam ,że ona jest El...Pare miesięcy temu. Dowiedziałam się przez przypadek...Ona strasznie chciała ci to powiedzieć...Ale zwyczajnie nie mogła. Bała się ,że cie straci.

It can't be she // Stranger Things [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now