🔸36🔸

4.9K 534 301
                                    

Łoj ludzie... To było odliczanie do rozpoczęcia transmisji! Tak jak w pierwszej części!! 😄 💕

///

Ale zanim się ona rozpocznie musiał załatwić jeszcze inną sprawę. Sprawę jego widoczności. Jak to się stało, że Jeongguk wiedział, że kogoś tam oglądał? Pewnie jeszcze wiedział którego z nich, co byłoby już totalnym przegięciem! Czy każdy mógł wejść na stronę i obserwować aktywność użytkowników?

Nie, bo to sprawdził.

Czy osoby, oglądające te same transmisje mogą się wzajemnie widzieć? Czy w ogóle można tam kogoś obserwować?

Też nie. Tam w ogóle nie ma opcji "follow". Zwykły użytkownik może jedynie oglądać transmisje i za nie płacić.

Więc Taehyung musiał podjąć drastyczne kroki. A skoro użytkownicy nie mogli się niczego o sobie nawzajem dowiedzieć, informacje o nich mogli mieć tylko zarządcy strony, czyli wszyscy gBoye.

Taehyung musiał z którymś z nich o tym porozmawiać i dowiedzieć się jak to możliwe, że jego znajomy znalazł go na stronie albo złożyć z tego powodu skargę. Czy strona nie miała być całkowicie anonimowa?

A że Taehyung nie był głupi, to do swojego małego śledztwa wykorzystywał przechwycone konto siostry. Zastanawiał się nawet czy nie zmienić jej hasła, ale po pewnym czasie zrezygnował. Dziewczyna na pewno znajdzie sposób na odzyskanie swojego konta (jeżeli ze strachu całkowicie go nie usunie), a w dodatku stanie się podejrzliwa i ostrożna. I Taehyung nie mógłby mieć na stronie dziewczyńskiej przykrywki. A tak śmigał sobie spokojnie po stronie i wszystko co zrobił, leciało na rachunek jego siostry, a raczej HotKiitty94, bo tak żałośnie się nazywała.

Od rażącej nazwy fiuta trzymał się z daleka.

Jednak po chwili namysłu doszedł do wniosku, że nie wiedział jak miałby zagadać do któregokolwiek z chłopaków ze strony. Poza tym oni są tam od czegoś innego i to nie zawsze wtedy, co on by chciał, więc postanowił najpierw poszukać czegoś w regulaminie. Ale nie znalazł niczego, co dawałoby prawo śledzenia któregoś z użytkowników strony, dlatego po niedługim namyśle napisał do administracji skargę.

Niech mu się teraz tłumaczą, bo w końcu straci przyjaciela.

A nie zamierzał już odpuszczać.

Po godzinie otrzymał odpowiedź:

Masz rację HotKitty94, strona jest całkowicie anonimowa, a do aktywności użytkowników nie ma dostępu nikt. Nawet nasi Zamaskowani. Jedynym sposobem na zobaczenie, kto oglądał transmisję, jest jej prowadzenie, bo lista oglądających widoczna jest w jej trakcie i po całkowitym zakończeniu. Natomiast jedynymi upoważnionymi do tworzenia transmisji na naszej stronie są gBoye.

Dlatego powinieneś sprawdzić czy twój znajomy nie jest jednym z nich.

Tylko tyle możemy w tej sprawie zrobić, przepraszamy za niedogodności.

Drużyna FiveG, administracja.

Więc Jeongguk miałby być którymś z gBoyów? Z tego co wychodzi, akurat gayBoyem? Niemożliwe! Może to po prostu któryś z jego znajomych, jakiś Hoseok czy inny Seokjin i mu powiedział!

Jeongguk na pewno nie był gayBoyem!

To niedorzeczne, prawda?

No bo... właściwie... ale przecież. No cholera! - Taehyung po dłuższym namyśle nie mógł znaleźć żadnego powodu dla którego Jeongguk miałby nie być nim na sto procent. I to go denerwowało.

A w linii obrony była tylko świadomość, że jest jego najlepszym przyjacielem, ostatnio może nawet kimś więcej i po prostu nie spodziewałby się po nim takich rzeczy! Każdy inny - spoko, ale Jeongguk? To tak bardzo mu do niego nie pasowało.

Chociaż...

Gukie jest zboczony, myślał Taehyung. Ostatnio, to znaczy zaraz po tym jak przyznał mu się do swoich internetowych podbojów, zaczął zachowywać się nadzwyczaj dziwnie. I pił częściej. Może po prostu chciał... a może miał jakiś problem. A im dłużej szatyn analizował niepokojące wiadomości, które mu wysyłał, tym bardziej serce zaczynało mu wariować. Do tego pojawiające się znikąd pieniądze, "sprawy do załatwienia", "ona", "show", ciągłe prośby, wymuszenie obietnic, zakazy, tajemnicze zniknięcia, no i te cholerne zmiany tematów!

Taehyung poczuł jak robi mu się gorąco.

Nie może być.

I nie zamierzał pozwolić tym absurdalnym podejrzeniem zawrócić sobie w głowie.

Tylko dlaczego przeczuwał, że robi błąd?

00:50

Jedynym co mógł zrobić, było nawiązanie z Jeonggukiem kontaktu i... jakieś... sprawdzenie go. Robił to niechętnie, z pustym niedowierzaniem w oczach, ale robił.

Nie ufał już własnemu przyjacielowi.

a/n:

I jak wam się to podoba?

Th skończył amebić! Woah, co nie?

+ Znowu mam dla was niespodziankę ^^ Niespodziankę pokroju "kto lubi niespodzianki?"
Ktoś domyśla się jaką? 😏

❤️

The gBoy 2 || taekookWhere stories live. Discover now