MASZ CHŁOPAKA?! 4: MAMA, TO MIŁOŚĆ?! chanbaek; hunhan

88.

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział* 

- To co oglądamy? - Jongdae zjadł swój ostatni kawałek pizzy. - Huh?

- Gadamy. - Odpowiedział mu z pełną gębą Yi Fan.

- Dobra. - Podjąłem wątek. - Mam pytanie!

- No?

- Od kiedy ze sobą jesteście? - Spojrzałem na Tao.

Zrobił wystraszoną minę.

- To ty wiesz? - Yi Fan spojrzał na mnie uważnie. - Od kiedy?

- Ja wszystko wiem. - Pochwaliłem się. - Tao ma fajną tapetę na telefonie. - Zaśmiałem się.

- Nie zauważyłem. - Mruknął Yi Fan. - Jaką?

- Nagiego ciebie. - Zachichotałem. - No prawie nagiego.

- Na co ty się patrzysz. - Yeol zrobił obrażoną minę. - Mam na ciebie focha.

Spojrzałem na niego. Naprawdę walnął focha. Już nie molestował moich pośladków.

- No Yeollie. - Zamruczałem. - Ty masz lepsze... No... - Zarumieniłem się. - No wiesz...

- Co ma lepsze? - Luhan śmiał się z moich rumieńców. - No Baek. Co Yeol ma lepsze?

- No lepsze... No ten... - Spojrzałem na swoje uda. - No wiecie...

- Ja nie wiem. - Yeol starał się być poważny. - Co mam lepsze?

- Jakbyś nie wiedział. - Zarumieniłem się. - To masz lepsze. - Przejechałem ręką po jego koszulce. - I to. - Dyskretnie ucisnąłem jego kroczę.

- To mi się podoba. - Zachichotał wkładając jedną dłoń w moje spodnie.

Ugniatał pośladek pod materiałem bokserek. Co jakiś czas przejeżdżał po rowku między pośladkami.

- Ale wracając. - Ciągnął Junmyeon. - Od kiedy jesteście razem?

- Od trzech miesięcy. - Westchnął Tao. - Tak na poważnie. - Dodał, widząc mój czujny wzrok.

- Okej. - Zachichotałem tłumiąc ciche jęk spowodowany palcem Yeola w mojej dziurce. - Mam jeszcze jedno pytanie!

- No?

- Minseok? - Spojrzał na mnie. - Jak tam pierwszy raz?