*Sprawdź, czy przeczytałeś/aś poprzedni rozdział*
- Mam cię wyczyścić? - Yeol nie krył zaskoczenia.
- Jak pobrudziłeś to mnie umyj. - Wzruszyłem ramionami. Dalej stałem do niego tyłem. - Chyba, że nie c-chcesz.
- Nie. - Szybko zaprzeczył. - Chcę! Tylko...
- Tylko?
- Nie wiem jak. - Mruknął cicho, całując moje mokre włosy. - Musisz mi pokazać.
Uśmiechnąłem się sam do siebie i złapałem jego wielką dłoń w swoją, znacznie mniejszą.
Zbliżyłem je do swoich pośladków i włączyłem ciepłą wodę. Bo serio muszę odmyć tyłek z jego spermy. Zaschnięta trudno złazi.
- I co teraz? - Yeol się niecierpliwił. - Huh?
- Rób tak. - Wsunąłem jego najdłuższego palca w swoją dziurkę i wyjąłem. - Użyj wody.
- Ach. - Mruknął, skupiając się na penetracji palcem. - Fajnie.
- Yhym. - Mi też było fajnie.
Po seksie pod prysznicem. Z jego palcem w mojej dziurce. Z ustami w moich włosach.
- Baekhyun? Chanyeol? - W drzwi łazienki zapukał nie kto inny jak mój zidiociały brat. - Mogę wejść?
YOU ARE READING
MASZ CHŁOPAKA?! 4: MAMA, TO MIŁOŚĆ?! chanbaek; hunhan
FanfictionBaek: Mam randkę! lulu: Wy zawsze chodzicie na randki. Baek: Ale dziś mija pół roku odkąd jesteśmy razem! lulu: Czekaj, czekaj... Dziś jest szósty listopad?! Baek: Tak? lulu: O kurwa! Baek: Co? lulu: Moja mama ma urodziny! Baek:... Ty masz t...