misja (3/3)

1.3K 65 149
                                    

Dzisiaj jest bal zaraz wsiądziemy do dorożek. Stresuje się ponieważ nie jeżdżę na bale cóż tym razem muszę Ciel powtarza mi już któryś raz nasz plan. Jeszcze strasznie daleko do naszego celu a ja jestem troszkę zmęczona pewnie zapytacie dlaczego? Otóż obudziłam się w środku nocy i przez jakiś czas nie mogłam zasnąć. Spokojnie zasnełam opierając się o szybę.

*POV Ciel *
Patrzałem na śpiącą Margaret wyglądała naprawdę słodko... chwila co? Dlaczego tak pomyślałem? Z resztą nie ważne. Patrząc tak na nią zaczęłem myśleć kim dla mnie jest? No właśnie kim? Bardzo ją lubię jest mądra, ładna, zabawna, ma duże umiejętności. Nasz plan jest dokładnie przemyślany musi wypalić. Nawet nie zauważyłem a byliśmy już na miejscu zaczęłem budzić Margaret odrazu jak wstała popatrzyła na mnie tymi jej oczkami uśmiechneła się do mnie promienie. Sebastian pomógł nam wysiąść.

*Margaret POV*
Czekaliśmy aż ktoś nam otworzy Ciel powiedział mi, że bal odbywa się u wicehrabi Druitta. Dość szybko wrota zostały nam otworzone przez służącego Ciel pokazał mu zaproszenie po czym go ominął ja zrobiłam tak samo. Zauważyłam moją rodzinę podeszłam do nich wraz z Phantomhive.

—Witajcie.—Przywitała się z nimi.

—Margaret córeczko nie napisałaś nam, że też będziesz.—Odezwała się matka.

—Ślicznie wyglądasz kochanie.—Powiedział ojciec.

—Witam ciocie, wujka i Elizabeth.—Przywitał się Ciel.

—Witaj Cielu.—Przywitali go.

—Cieluu!!!—Przybiegła i wtuliła się w niego.

—Elizabeth przypominam ci, że zerwałaś nasze zaręczyny.—Powiedział z pogardą.

—Och co za cudowna niewiasta. ,,Można przyglądać się jej niczym dziełu sztuki lub opiekować niczym zwierzątkiem. To prawdziwy klejnot, zgodzicie się ze mną, prawda? Oczywiście można ją również sprzedać na części''.—Zaczął Alister.

—Em dziękuję?!—Powiedziałam zdezorientowana.

—Mógłbym prosić Panienkę do tańca?—Zapytał podając mi rękę.

—Tak.—Odpowiedziałam.

Porwał mnie na parkiet podczas tańca prawił mi sporo komplementów. Ciel obserwował Druitta widać nie był zadowolony, że z nim tańczę no ale cóż Druitt jest podejrzanym.

—,,W tańcu przypominasz rudzika wznoszącego się do lotu... Panienko''.—O nie znowu zaczął gadać.

—Dziękuję za te wszystkie komplementy ale są mi zbędne.—Zmusiłam się do uprzejmego głosu.

Był zaskoczony nareszcie pierwszy taniec się skończył Phantomhive był już przy nas chciałam chwilkę odpocząć ale to nie było mi dane bo znowu tańczyłam tylko, że z Cielem. Rozmawialiśmy na temat śledztwa. Ten taniec strasznie szybko się skończył Sebastian pojawił się centralnie przede mną zaprosił mnie do tańca zgodziłam się no cóż takie uroki balów. Kiedy taniec się skończył zaczęłam szukać wicehrabi długo go szukałam ale znalazłam. Podeszłam do niego i zaczęłam z nim rozmawiać oczywiście bez komplementów z jego strony do mnie się nie obyło.

—Wicehrabio pokażesz mi jakieś cichę miejsce.—Zapytałam uśmiechając się do niego.

—Oczywiście rudziku.—Odparł.

Ruchem ręki zawołałam Ciela i Sebastiana. Szłam z Druitt'em do jakiegoś pokoju kiedy weszłam do pokoju poczułam dziwny zapach później poczułam jak ktoś mnie uderzył zemdlałam. Obudziłam się w jakiejś klatce moje ręce były skute łańcuchami. Trudno było mi się poruszać. Klatka była czymś zakryta ale słyszałam jak ktoś coś mówił a raczej licytował coś albo kogoś.

𝕄𝕒𝕣𝕘𝕒𝕣𝕖𝕥 𝕄𝕚𝕕𝕗𝕠𝕣𝕕 𝕂𝕦𝕣𝕠𝕤𝕙𝕚𝕥𝕤𝕦𝕛𝕚 [❌]Where stories live. Discover now