Jeongin szedł szedł korytarzem, jak zawsze ze spuszczoną głową. Nagle poczuł że zajebał komuś bara. Uniósł głowę i ujrzał, według niego, groźnie wyglądającą szatynkę
- przepraszam - wyszeptał zaciskając powieki. Był pewien że dziewczyna zacznie go szarpać, bo tacy właśnie byli ludzie w tej szkole dla takich jak on.
- nic się nie stało słodziaku. Co ty taki przestraszony? Soyeon jestem - dziewczyna wyciągnęła rękę w jego stronę, a wyższy niepewnie ją uścisnął.
- J-Jeongin
- jesteś słodki - Jeon uśmiechnęła się przyjaźnie - chcesz usiąść i pogadać?
- jasne
Usiedli na pobliskiej ławce i Yang naprawdę polubił dziewczynę. Znali się nawet nie godzinę, ale rozmawiało im się dobrze i swobodnie.
- mój homoradar nigdy nie zawodzi więc mam pytanie. Masz chłopaka???
- c-co? nnie
- zatem ja ci kogoś znajdę co ty na to?
- no nie-
- jakieś wymagania?
- byleby był wyższy i najlepiej jakby był milusi i kochany i żeby nie był upośledzony jak ten Lucas
- załatwione cukiereczku *wink*
***
- gej Lisa! - szatyn podszedł do dziewczyny z ogromnym uśmiechem na ustach - hej, sory autokorektaManoban nie zareagowała, wzrok miała wbity w książkę.
- halo ziemia do rudzielca
- mówiłam żebyś się do mnie nie odzywał
- o chuj ci chodzi
- ten prank to była przesada, weź się w końcu kurwa ogarnij
- wyluzuj kochanie. Chcesz do trójkątu ze mną i Sehunem na zgodę? Ale będę pieprzył tylko Sehuna bo waginy mnie brzydzą
- w sumie to zawsze chciałam zobaczyć gejowskie porno na żywo
- no dobra to możemy dzisiaj po szkole bo Sehun zawsze na chcice
- no i fajnie