28. Wyzwanie na śmierć i życie.

1.5K 98 57
                                    

Pers. Niemiec.

Matka znów mnie z domu wywaliła, jednak tym razem nocowałem u Korei, a nie u Polski i chwała Bogu za to. Było około 11. Ja jeszcze sobie spałem, aż nagle usłyszałem krzyk Korsona.

Korea (k):Wstawaj !!!!!

N: Nie mogę mam spanko T^T

K: A ja mam wyzwanko 🙂.

K: Do końca dnia masz się umówić z Polską i wysłać mi wasze wspólne zdjęcie, a jak nie to wyjebie ci atomówką w łeb.

N: Waas ?!?! Ty pojebany jesteś !! Przecież jak mnie rzucisz atomówką to umrę...

K: To radzę ci się pospieszyć 😉.

N: W ogóle to czemu shipujesz mnie z Polską przecież ona jest „głupią lamuską" ? W Japonię się zamieniłeś ??

K: Nie, bo ona jest tępą ździrą (autorka: poprawcie jak źle napisałam). Z polską cię shipuje, bo pasujecie do siebie. To jak już mówiłem radzę ci się spieszyć z tą randką.

N: Wal się. Pysk. Nara. Wychodzę.

K: Siema.

Boże święty czemu Korea jest takim idiotą. No po prostu on daje gorsze wyzwania niż Japonia.
Ok, jeśli chcę przeżyć to muszę zaprosić na „randkę" Polen. Może Korea żartował ? Możliwe, ale on jest takim typem osoby po, której można się wszystkiego spodziewać, dlatego wolałem już się umówić.

Szczerze cały czas dziwi mnie to, ile rzeczy wydarzyło się między mną a Polską, nocowałem u niej, przytulaliśmy się i to kilka razy, spałem przy niej obejmując ją, obmyśliliśmy plan zemsty, zrobiłem jej malinki na szyi oraz pocałowaliśmy się, jednak żadne z nas nic do siebie nie czuje.

Zadzwoniłem do Polen i umówiłem się z nią na spotkanko w kawiarnii o 16.

                 *Skip time do spotkania*

Siedziałem w kawiarnii oczekując na Polskę. Po chwili biało-czerwony kraj przyszedł i usiadł na przeciwko mnie. Zamówiliśmy sobie po kawie (autorka: no, a co by innego, skoro jesteście w kawiarni ??)

P: Hejka, z jakiej okazji mnie tu zaprosiłeś ??

N: Zrobiłem to, aby przeżyć...

P: O czym ty gadasz ???

N: Korson dał mi wyzwanie, że jeśli nie spotkam się z tb do końca dnia to zrzuci na mnie atomówkę, a żeby mi uwierzył, że się spotkaliśmy to mam mu wysłać nasze zdjęcie.

P: I ty to z tą bombą bierzesz na poważnie ??

N: Po nim się można wszystkiego spodziewać...
Cyknijmy sobie lepiej focie *wyciąga z kieszeni kurtki telefon i odpala aparat*

P: Spokczko. Daj komórkę, bo robię lepsze zdjęcia 😊.

N: Ty i ta twoja skromność. *podaje telefon*

P: Uśmiech *robi zdjęcie*

P: Mam pomysł. Udajmy przez jakieś 2 tygodnie, że jesteśmy parą. Potem „zerwiemy" i dzięki temu wszyscy się od nas odpinkolą (autorka: odpinkolą-odwalą jakby ktoś się nie domyślił 😉)

N: Pomysł spoko, ale trochę nie chcę tego robić. Nie umiałbym udawać, że cię kocham, es tut mir leid...

P: No dobra jak tam se chcesz...

N: Słuchaj ma- mam ta- tak- takie pyt- pytanko... nie złość się za to na mnie. Więc czemu mnie nie kochasz, musisz mieć do tego powody.

P: No wiesz, tak po prostu jakoś jest, nic do ciebie nie czuje, jesteś dla mnie kolegą z klasy takim samym jak np. Ukraina, Rosja lub USA.

N: Aha ok...

P: Ale proszę nie obrażaj się nie chciałabym cię zranić...

N: Co ty, wiesz też cię nie kocham, praktycznie z tego samego powodu...

P: Dobra, koniec z tym tematem. Szczerze to miałam się dziś spotkać z Litwą, więc się zbieram. Nie zapomnij wysłać Korei tych zdjęć, bo nie chcę, aby ci się coś stało. *wstaje i idzie w stronę drzwi kawiarnii* Cześć.

N: No hejka.

Stwierdziłem, że nie wyślę tych zdjęć Korei, bo jeszcze gdzieś je opublikuje. Postanowiłem, że pokaże mu je osobiście.

Ogólnie to CHYBA pokochałem Polen... ale raczej nie. Ona jest inna niż reszta dziewczyn z mojej klasy. Jest NAWET ładna, zabawna, mądra i przy tym nie uważa się za bóg wie kogo. Oczywiście nie wyznam jej moich uczuć, bo mnie wyśmieje...

Co ja do kurwy nędzy gadam ?? NIE KOCHAM POLSKI !!!!

XxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXx

Ogólnie właśnie zorientowałam się ile sprawdzianów czeka mnie po feriach i ile będę musiała się do nich uczyć. Jeszcze te moje koleżanki, które nie dają mi spokoju, bo ciagle po mnie przyłażą 🙄🙄. Żyć się po prostu nie da.

To wszystko powoduje, że kolejne rozdziały mogą się rzadziej pojawiać. Za co przepraszam 😭😭.

692 słowa

Byeee 💕💕💕

Chyba się załame... (Countryhumans)Where stories live. Discover now