34. Spełnienie marzeń.

1.5K 85 84
                                    

Pers. Niemiec.

Rosja i USA zaplanowali mi już zajęcia na cały tydzień w „szkole podrywu". Pewnie znów Ukraina będzie udawał Polen i będzie mnie cisnął swoimi tekstami. Stwierdziłem, że jak tylko spotkam Polskę to podejdę do niej oraz wyznam, że ją kocham.

Następnego dnia widziałem jak Węgry gdzieś idzie. Pewnie Polen wróciła już autobusem do domu. Podbiegłem do 3 kolorowego kraju.

N: Węgry, Polska już pojechała ??

W: Nie, jeszcze jest. Poszła chyba za szkołę.

N: Ok. To ja lecę. Jakbym miał cię dzisiaj już nie widzieć to elo.

W: Siema.

Popatrzyłem się jeszcze chwilę na Węgry. Poszła do Austrii i się przytulili. To oni są razem ?? Lol, nie wiedziałem, ale uroczo wyglądają. Oczywiście nie tak uroczo jak Polska UwU.

Chciałem pobiec za szkołę, ale po drodze na coś wpadłem, a dokładnie na kogoś. Była to Polen.

N: Sorki... *drapie się po głowie*

P: Nic nie szkodzi. Wgl gdzie ty tak biegniesz ?

N: Biegłem do ciebie. Muszę ci coś powiedzieć...

P: No co ?????

Teraz najtrudniejsze. Jeśli ona odmówi pójdę się zabić... Nie no, przesadzam, pójdę się popłakać jak dziecko. Czas wyznać uczucia, nie ma odwrotu, drogi powrotnej. Trzeba to powiedzieć.

N: Słu- słuchaj P- Polen j- jaa- ja cię kocham !! Ty mnie pewnie nie, ale dobra złam mi serce. Kark też możesz, bo wtedy nie będę musiał żyć z tym bólem odrzucenia.

P: Oh Niemcy... *tuli go* Tak naprawdę też cię kocham... Bałam ci się tego wyznać... Myślałam, że odrzucisz moje uczucia...

N: Nie martw się, miałem tak samo...

P: Przepraszam cię, ale miałam iść na autobus czekać, więc będę się zbierać.

N: Odprowadzę cię kochanie.

P: Ledwo jesteśmy ze sobą minutę, a ty już mówisz „kochanie" ( ͡° ͜ʖ ͡° ).

N: Sorki... *rumieni się*

P: Nic nie szkodzi... *całuje Niemca w policzek*

P: Let's go to the bus.

N: Okey.

Pers. Polski.

UwU. Nie wierzę jestem z Niemcem. On mnie również kocha UwU. Szkoda, że wcześniej nie zostaliśmy parą.

Poszliśmy w stronę przystanku autobusowego. Po drodze poczułam jak Niemcy dotyka mojej dłoni. O dziwo nie chciałam mu przypierdolić.

Zawsze chcę kogoś uderzyć gdy dotknie mnie w rękę, a zwłaszcza kiedy Węgry robi to specjalnie, aby iść sobie jak takie „UwU BFF" za rączkę. Kurwa, tak się chodzi w 1. klasie podstawówki lub jak się jest parą. Ja nie jestem lesbijką, macie nawet tego dowód, bo mam chłopaka, więc tak nigdy nie chodziłam z Węgrami. Oczywiście moja przyjaciółka sądzi, że to jest normalne, a ja jestem dziwna. Dobra, koniec z tym pierdoleniem, bóg wie o czym. Wracajmy do tematu mnie i Niemca UwU.
(Autorka: mam tak samo.)

Szłam sobie z Niemcem. Zauważyła nas Japonia szybko wyciągnęła aparat i zaczęłam robić na zdjęcia.

P: Czekaj, daj mi się ustawić. Dobra rób. O tak z prawej, lewej i jeszcze jak daje buziaka Niemcowi. *całuje Niemcy w policzek*

J: UwU. Kurwaaa, mój wskaźnik UwU wyleciał w kosmos i zaczęłam przeklinać !!! *krew z nosa*

P: Japonia, nie pierdol głupot tylko rób nam zdjęcia, bo ja jestem, kurwa, sława czerwonego dywanu !!

J: Ja tu się jaram, że jesteś z Niemcem *zaczyna się trząść* Aaaaaaaa !!!

Po chwili Japonia dostała jakiejś padaki i następnie jakaś moc tęczy wyjebała ją w powietrze. Kiedy przestała lecieć w górę, zaczęła spadać w dół. Widziałam jak zaraz pierdolnie głową o bruk.... Jednak w ostatnie chwili złapał ją Korea płn. UwU.

Podeszliśmy z Niemcem w ich stronę.

P: UwU. Słodziaki UwU.

K: Spierdalaj ! *zrzuca Japonię z rąk*

Potem, gdy już czekaliśmy na przystanku podeszli do nas Rosja, USA i Ukraina. Niemiec puścił moją rękę

Niebiesko-żółty kraj klęknął przede mną i zapał za dłonie. Jak mu, kurwa, sieknę to wyjebie mu Lwów za Wrocław.

U: Poooolskaaa !!! Coś ty zrobiła ?!? Czemu postanowiłaś być z pedałem ?! On na ciebie nie zasługuje !! Ty mogłabyś mieć kogoś lepszego !

N: No napewno nie ciebie...

U: Ja jej nie kocham суко...

N: A ja tak 😊.Chcesz dowód? To patrz. *zbliża się do Polski, łapie ją w pasie i namiętnie całuje w usta*

P: *odwzajemnia pocałunek i obwiązuje swoje ręce wokół jego szyi*

Jak przyjemnie się całuje z Niemcem, tak na poważnie, z własnej woli, a nie jak ktoś was zamyka w mega gorącym pokoju i do tego zmusza. Całowaliśmy się tak długo aż zabrakło na powietrza. Wszyscy w pobliżu nas wytrzeszczyli oczy i otworzyli usta. Następnie zaczęli gwizdać i bić brawa.

W: *podchodzi z Austrią* Eh, znów coś przegapiłam XD....

P: Peszek *uśmiecha się złośliwie*

U: Wow, Niemcy jak widać ty nie jesteś takim pedałem za jakiego cię uważałem... Przepraszam...

N: Ok, wybaczę.

Nie minęły 2 min, a mój autobus przyjechał. Pożegnałam się z każdym i do niego wsiadłam.

Po był chyba jeden z lepszych dni w moim życiu...

XxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXx

Powiem tyle:
Niestety zaczynamy się zbliżać do końca tej książki. Wyjdą jeszcze jakieś ze 3-4 rozdziały, niewiadomo kiedy, ale raczej niedługo.

793 słów

Byeeee 💕💕💕

Chyba się załame... (Countryhumans)Where stories live. Discover now