32. Powrót do domu.

1.3K 84 38
                                    

Pers. USA.

Jednak wypisali mnie dziś ze szpitala. Zadzwoniłem po taksówkę, bo nie chciało mi się wracać z buta do domu, który był w miarę daleko.

Będąc pod domem wyciągnąłem z kieszeni klucze. Otworzyłem drzwi. Słyszałem zbieganie po schodach. Tak, to Rosja zbiegał. Na mój widok od razu mnie mocno przytulił.

A: Ał, ał, ał, syy, puść !

R: SKaRbIe NIggDy CjjjĘę NJjJee oPuSZcZEę i NjE pUSzCzE !!

A: Ah, Rosja, ty pijany jesteś...

R: Я cuŚ тЫ, NIgDy w żYciU и pO śmieRcI rÓWnież.

A: A teraz naprawdę, proszę, puść mnie, chcę odpocząć... Przez twojego starego ciągle mnie brzuch boli...

R: *szeptem* ChOćć sJJJee rUChAĆ (  ͡° ͜ʖ ͡° )...

A: Z miłą chęcią, ale nie dziś... Lekarz kazał mi odpoczywać.

R: NJjjjEeeTtt, mA byĆć dziSIaj ( ͡° ͜ʖ ͡° )...

A: Russia, kurwa mać, mówię, że nie dzisiaj !!!

R: aLE bEdzIe dZIsjaJ ( ͡° ͜ʖ ͡° )... *rzuca się na USA i się przewracają*

A: Ałła !!!! Wstawaj ze mnie !

R: pOO RuCHankU ( ͡° ͜ʖ ͡° ) ( ͡° ͜ʖ ͡° ).... *siada mu na brzuchu*

A: Jezus Maria, *zaczyna płakać* nie siadaj mi na tym cholernym brzuchu !! Wiesz jak to boli ?!

R: CjIi SkaaRbjE *schyla się i całuje USA*

A: *odwzajemnia pocałunek*

A: A teraz to NAPRAWDĘ zejdź ze mnie, bo się zrzygam...

R: *schodzi z Ameryki* TuOo jUtRo RuChaNko (  ͡° ͜ʖ ͡° ) ??

A: Jutro do szkoły, jebany, kochany nieuku...

R: TUo pO SzKoLE (  ͡° ͜ʖ ͡° ) ??

A: Się zobaczy. Teraz idę spać, zmęczony jestem. Jutro jeszcze nie idę do szkoły. Muszę odpocząć, bo tak lekarz mówił.

R: я TeŻ nJeTT и bĘdziE rUChankO cAAAłY dzIonEK (  ͡° ͜ʖ ͡° )...

A: Nie ty idziesz do szq 😊. Musisz się uczyć, żeby wreszcie zdać.

R: T^T

A: Nie rób takiej miny. *całuje Rosję w czoło* Dobranoc, akloholiczku.

R: NjjEtT jeSTem kUUrwA AlkOhoLikieM !! *bierze, bóg wie skąd, wazon i rzuca nim w ścianę*

A: Tssa, wmawiaj sobie....

Następnego dnia obudziłem się dość wcześnie. Musiałem przecież wygonić Ruska do szkoły, bo sam by się nie ruszył. Dzięki Bogu, tej nocy położył się spać w innym pokoju, niż ja, bo przecież by mnie zadusił swoimi przytulasami w nocy.

A: Wstawaj.... *lekko szturcha Rosję*

R: Ahhh, jak mnie łeb napierdala, co się stało ?

A: Trochę się schlałeś i ruchanko, ze mną, chciałeś. (Autorka: kolejne rymy 👌)

R: Okej... nie mam siły iść dzisiaj do szkoły. Zostańmy w domu T^T Prooooszę *klęka przed USA*

A: Ja zostaje i to jest pewne, bo lekarz kazał mi odpoczywać. (autorka: teraz USA będzie się tym chwalił) Z kolei ty grzecznie idziesz do szkoły, ponieważ zbyt często mamy wagary.

R: Ale bez cb jest strasznie nudno w szkole !! Wszystko i wszyscy mnie wkurwiają w tej szkole T^T !!

A: Dobra dzisiaj ci jeszcze pozwolę zostać, ale jtr już idziesz. O i nie będzie dzisiaj ruchanka.

R: Niech będzie.

A:  Aaah *ziewa* wracam spać...

R: A ja z tobą (  ͡° ͜ʖ ͡° ) (  ͡° ͜ʖ ͡° ).

A: Nie będzie ruchanka !!!!

R: Ale po prostu się z tobą położę spać (  ͡° ͜ʖ ͡° ).

A: Tylko jak mnie dotkniesz, wiesz gdzie, to pożałujesz !!!

R: No dobra T^T.

Wróciliśmy z Rosją do pokoju. Położyliśmy się na łóżku i zasnęliśmy. Minęło ledwie 5 min, on mnie objął, a ja jego i tak sobie spaliśmy przez resztę dnia. Obudziliśmy się gdzieś około 18. Rosja chciał zorganizować imprezę, ale ja mu odmówiłem, nie chciało mi się imprezować tylko dalej spać w jego objęciach. Tak, więc wróciliśmy do spanka.
XxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXx

Uwaga ! Wymyśliłam wierszyk Rosji do jego ojca o to on:

„Ojciec ty pedofilu jebany, znów jesteś schlany ? Ile razy cię widział tyle razy dźwięk otwieranej butelki słyszał..."
Kalinowska (ZjaranyTubisiek66)

572 słowa

Byeee 💕💕💕

Chyba się załame... (Countryhumans)Where stories live. Discover now