1.

11.1K 281 24
                                    

- Minnie już jestem! - krzyknąłem  przez cały apartament. Jednak mojego słoneczka nigdzie nie było.

Bałem się, że coś mu się stało. Mimo iż mój kochany Jimin był już dorosłym mężczyzną ( w końcu ma 24 lata ) to czasmi nadal zachowuje się jak dziecko.
Poszedłem więc, do naszej sypialni w nadzieji, że właśnie tam znajdę moją małą kruszynkę. Nie pomyliłem się, bo moje słodkie bubu słodko sobie spało z książką obok twarzy. Nadal nie rozumiem, dlatego tak bardzo lubi je  czytać.  Jeśli sprawia mu to przyjemność to jestem w stanie kupić każdą bibliotekę lub księgarnie na tym świecie.

Nie chciałem go budzić, ale pewnie musiał słyszeć jak wchodzę do sypialni i otworzył te swoje piękne małe wegielki wpatrując się we mnie wzrokiem pełnym  miłości.

- Co robisz w domu tak wcześnie Yoonie ? - zapytał z lekka chrypką.

- Nie cieszysz się? - zrobiłem minę zbitego pieska.

- No wiesz... - Chłopak podniósł się do siadu i na czwrakach podeszł do krawędzi łóżka. - Oczywiście, że się stęskniłem kochanie - mocno wtulił się w moje ramiona delikatnie muskając moją szyję.

- Mm.. no dobrze juz się nie  gniewam. Powiedz mi lepiej co moja kruszynka dziś robiła ? - zapytałem z uśmiechem na twarzy.

W zasadzie Jimin codziennie robił to samo czyli wstawał wcześnie rano żeby zjeść pożywne śniadanie i wypić poranną kawą. Potem brał prysznic, i siadał przed telewizorem oglądając coraz to nowsze dramy o których zawsze  opowiadał z zapałem. Jeśli owa drama mu się znudzi zaczyna czytać te swoje powieści, przez co czasem zapomina o obiedzie lub dzwonił po Tae żeby ten z nim posiedział i sprzedał nowe ploty, czasem nawet wychodzi do kawiarenki w której kiedyś razem pracowali. Jimin juz tam nie pracuje, ponieważ stwierdziłem, że skoro zarabiam wystarczająco ( a nawet nad to ) żeby utrzymać naszą dwójkę to praca jest mu nie potrzeba. Oczywiście Chim prostestwał, ostatecznie przystajac na moja propozycje ( musiałem mu obiecać, że częściej będę brać wolne).

Kochałem jak  różowowłosy codziennie opowiada mi jak minął mu dzień mimo iż wiem doskonale jak wyglądał. Czasem zmieniał tylko  wątki z dramy, o której szczerze wiem tylko tyle, że jakaś  Sunmi zakochuje się w Taewoonie, ale jednocześnie jest z Dohyunem. Poprostu kochałem go słuchać.

Wziąłem chłopaka na kolana i odparłem plecami o ramę łóżka. Zacząłem lekko przeczesywać  jego śliczne cukierowe włosy dalej słuchając codziennej śpiewki. Tak bardzo zatraciłem się w przyglądaniu się mu, że nie usłyszałem pytanie które zadał mi Jimin.

- Yoonie nie słuchasz mnie! - oburzył się Mochi.

- Przeprszam kruszynko, ale tak pięknie świecą Ci się oczka, że nie mogę przestać na nie patrzeć. - powiedziałem zgodnie z prawdą.

- H-hyung przestań. Zawstydzasz mnie -krzyknął młodszy  mocniej wtulając  się mój tors, bo zapewne jego pucate policzki zaszły różem.

- Kocham to robić słoneczko. - pocałowałem go w skroń - A teraz powiedz mi o czym mówiłeś.

- Pytałem czy jesteś głodny, bo zrobiłem ramen, ale pewnie to zauważyłeś.. - kolejny raz zapatrzyłem się  w te jego węgielki i usłyszałem tylko tyle, że zrobił coś do jedzenia.

Nie czekając na dalszą wypowiedź chłopaka, wziąłem go na ręce i podążyłem w stronę kuchni gdzie faktycznie był garnek pełen jedzenia.

- Jeju kochanie. Nie poparzyełeś się gdzieś. - zacząłem wokół niego skakać. Ta mała niezdara potrafiła, nieźle narozrabiać.

- Yoonie spokojnie. - zaśmiał się perliście - Nie jestem, aż taki niezdarny, a gotować przecież umiem. - pocałował mnie na pocieszenie - A teraz siadaj, a ja Ci podam kochanie.

- Minnie może ja to... - chciałem  go wyręczyć ale skutecznie mi to uniemożliwił sadzając mnie przy stole i kategorycznie zabronił wstawać.

Jak mogłem się spodziewać ramen przygotowany przez Jimina był poprostu wyśmienity. Moja mała buba gotowała cudownie  i za każdym razem mu to powtarzałem.

- Kruszynko to było pyszne. - pocałowałem moje kochanie w skroń i biorąc go za rękę skierowałem się do salonu.

Spędziliśmy tam pozostałe godziny dnia. Przytulając się, całując i oglądając jakieś głupie tvshow.  Tak właśnie wyglądał każdy nasz wieczór,  żyje tym że spędzę tak resztę swojego życia.

od autorki
Mój drugi fanfick ujrzał światło dzienne . Dajcie mu miłość 💜💜
Ostrzegam rozdziały mogą być dodawane nieregularnie. 🤗

I Love you 3000 || m.yg x p.jmWhere stories live. Discover now