20.

2.7K 88 41
                                    

- JIMIN - usłyszałem krzyk z telefonu mojego narzeczonego. Po głosie wnioskowałem, że dzwoni do niego ten popaprany kosmita.

- Tae spokojnie. Co się stało ?

- Weź na głośnik, bo ten stary dziad ma to słyszeć.

- Hej tylko nie stary dziad gówniarzu - warknąłem do niego za co otrzymałem kuksańca w żebra.

- Już możesz mówić.

- YOONMINY JUNGKOOK MI SIĘ OŚWIADCZYŁ - krzyknał Tae.

- AAAAAAA TEAŚ TO WSPANIALE BOZIU TAK BARDZO SIE CIESZĘ. GRATULUJE - krzyknął równie uradowany Jimin. Czasem ta dwojka zachowywała się jak te wszytkie nastolatki, ktore piszczą na widok głupiego zdjęcia swojego idola.

- No właśnie i dzwonię, żeby was zaprosić na takie kameralne przyjęcie z tej okazji. Co w na to?

- Oczywiście, że będziemy. Powiedz tylko kiedy.

- Jutro ok. 17 pasuje?

Wraz z zadanym pytaniem Jimin spojrzał na mnie wyczekująco.

- Jasne, będziemy napewno- odpowiedziałem za chłopak przytulając go do siebie.

- Yaas Kookiś się ucieszy. A teraz stary dziadzie wypierdalasz. Bottomy muszą pogadać. - patrzyłem jak zamurowany w telefon, ale wyszedłem z sypialni nie odzywając się słowem. Jimin tylko zachichotał i mogłem się pożegnać z nim na przynajmniej 2 godziny.

🌼🌼🌼

Miły poranek ( no prawie bo te " nastolatki " gadały ponad godzinę) minął szybko, a ja niestety musiałem wrócić do swojej starej rzeczywistości w kancelarii.

- Jimiś zrób sobie obiad, zadzwoń po Tae i Jina jeśli chcesz i nie czekaj na mnie z kolacją wrócę późno.

- Dobrze kochanie dam sobie przecież rade nie jestem dzieckiem - nabormuszył się.

- Dzieckiem nie, ale moją krysznką juz tak i nie wybaczyłbym sobie jakby coś ci sie stało - odpowiedziałem całując go w czoło.

Młodszy zachichotał i lekko zarumienił na co i ja się rozpromieniłem i skierowałem do kuchni by wypić kawę i zabrać torbę z dokumentami.

- Kochanie mogę cie odprowadzić do biura 

- Słońce przeciez kancelaria jest daleko.

- No tak, ale i tak musze iść na spacer z Holly, a jak będę wracał to wejdę to Tae. Twoje auto i tak jest u mechanika więc raczej nim nie pojedziesz - zachichotał

- Miałem dzwonić do Nama żeby po mnie przyjechał, ale skoro tak stawiasz sprwe to w porzadku. - uśmiechnałem sie dopijąc kawe. - Biegnij sie ubrać zaraz wychodzimy.

Moja kancelaria znajduje w środku miasta dlatego na piechotę z Jiminem i psem obok dojdę tam za godzinę, ale kto bogatemu zabroni.

od autorki
Ogólnie pojawił 2 sezon jednej z moich ulubionych dram i się max jaram chociaż już zdążyłam się max wkurwić.

Drama - My First First Love

I Love you 3000 || m.yg x p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz