14.

3K 101 2
                                    

Wróciliśmy po Seoulu późnym wieczorem. W drodze Jimin zdawała się jakoś niespokojny. Cały czas się wiercił, cały czas spoglądał w telefon, a gdy tylko weszliśmy do domu natychmiast kazał mi zamknąć drzwi na cztery spusty.

- Jimin możesz mi powiedzieć co się stało? Jesteś jakiś nerwowy. Stało się coś?

- Nie, nie Yoonie chodźmy już spać. - opowiedział ze sztucznym uśmiechem

- Kochanie, przecież widzę. Wiesz, że mu możesz powiedzieć wszytko - podszedłem do niego i położyłem rękę na lekko zaróżowionym poliku

- To przez mojego ojca. - wyszeptał Jimin.  - On wie gdzie miezzkamy Yoongi. Widział nas, a teraz mi grozi, że jak nie wróce do domu to przyjdzie tu i cie zabije. Yoonie j-ja... - chłopak zaczął płakać, a ja jeszcze mocniej go przytuliłem.

- Kochanie nie bój się jestem tu. Zaraz zdzwonimy na policję i wszytko się będzie dobrze.

- Yoongi, a co jeśli on Ci coś zrobi, nie możemy ryzykować. Muszę tam wrócić, nie chce Cię n... - przerwałem mu jego beznadziejny monolog wpijając się w jego wargi

- Nigdy Ci na to nie pozwolę. Nie wrócisz tam rozumiesz? Nie wybaczyłbym sobie gdyby ten skurwiel znowu Ci coś  zrobił. Zmienimy Ci numer i telefon. Teraz idź się wykompać a ja dzwonie na policje.

- Dobrze. - chłopak udał się do łazienki ale zanim wszedł wrócił się i mocno mnie przytulił - Kocham Cię Yoonie

Pogłaskałem go po jego już nieco wyblakłych włosach i musnąłem delikatnie polik. Potem chłopak poszedł  do łazienki , a ja tak jak mu obiecałem zadzwoniłem na policję.

- Już po wszystkim ?

- Tak kochanie, jutro przyjadą żeby spisać zeznania. A później zdzwonimy po chłopaków hmm ?

- Okej. Chodźmy spać Yoonie.

🌼🌼🌼

Następnego dnia do naszego domu zawitali policjanci spisali zeznania Jimina, wzięli nawet jego telefon jako dowód w sprawie. Obiecali że przydzielą nam ochronę do czasu rozwiązania sprawy.

- Myślisz że sobie odpuści?

- Nie wiem kruszynko, ale jestem pewny że jeżeli jeszcze raz się do Ciebie w jaki kolwiek sposób zbliży to tego mocno pożałuje.

Po tych słowach tak jak wczoraj obiecałem zadzwoniłem po naszych przyjaciół. Tae jak tylko dowiedział się o zaistniałej sytuacji natychmiast wtulił się w Jimina i kazał mu do siebie codziennie dzwonić. Cała reszta również się przejęła, na co Jimin zaproponował że dopóki sprawa się nie rozwiąże wszyscy mają mieszkać z nami. Nie bardzo podobał mi się ten pomysł ale co ja biedny mogę jak kluska się uprze? Tak więc chłopcy pojechali do swoich domów po rzeczy, a ja z Jiminem przygotowaliśmy im pokoje.

od autorki
jak tam po japońskim comebacku  Bangtanów ?

I Love you 3000 || m.yg x p.jmWhere stories live. Discover now