15.

3.1K 109 28
                                    

Mmm Y-yonnie nie teraz chłopcy są za ścianą - wyspał Jimin

- Gówno mnie to obchodzi. Niech słyszą jak cudownego mam narzeczonego - odpowiedziałem między pocałunkami.

Chłopcy byli już u nas ponad tydzień, bo sprawa z ojcem Jimina nadal pozostawała nie rozwiązana a ich jaki i nasze życie było zagrożone. Było już grubo po północy i każdy leżał już w swojej sypialni. Mnie jednak naszła ochota na ciałko mojej kruszynki tymabardziej że leżał ubrany tylko w bokserki i przydużą moją bluzke niewinnie przytulając sie do mojego boku. Dlatego prostym i logicznym jest fakt że po prostu w pewnym momencie naszej rozmowy nie wytrzymałem i namiętnie wpiłem się w jego usta.

- Ale Yoongi jak ja im jutro w oczy spójrze...?

- Kochanie proszę Cię przecież nie robimy nic złego, a tym bardziej zawstydzajacego.  Zresztą nie pamiętasz już jak Namjoon i Jin prawie się pieprzyli u nas na kanapie?

- COO KIEDY ?

- Byłeś chory i po tej akcji z ojcem więc kazałem im z Tobą zostać, ale ta nie wyrzyta psuja nie mogła poczekać aż wrócą do domu. Ty spałeś na górze a oni "siedzieli" w salonie pech chciał że wróciłem wcześniej i im przerwałem.

- Kto jest na górze? - Jimin jakby nagle się ożywił i usiadł na mnie okrakiem.

-  Czemu o to pytasz? - zapytałem głaszcząc udo chłopak

- Z ciekawości ... - zarumienił się, a ja spojrzałem na niego z dołu - Oj no bo Jin mówił, że on czasem lubi dominować.

- Słońce nie obchodzi co Jin lubi w łóżku, ale jeśli już koniecznie musisz wiedzieć to Nam jest tym na górze.

- Oh ale przecież Jin...

- Kochanie skończ już gadać tylko zajmi się swoim hyungiem - powiedziałem władczo na co Jimin nie co skulił się w sobie ale nie skomentował tego.

Mimo swoim wcześniejszych obaw Jimin wstał z łóżka i stojąc przed nim zaczął poruszać kusząco poruszać biodrami, powoli zdejmował z siebie koszulkę rzucając ją gdzieś w kąt, a ja patrząc na niego zagryzałem tylko warge i już po kilku minutach czułem niemały problem w bokserkach. Gdy 24-latek miał zdejmować bokserki zatrzymałem go ręką i powaliłem jednym ruchem na łóżko na co młodszy zachichotał.

- Kocham Cię Yonnie - wymruczał między pocałunkami.

- A ja kocham Ciebie kruszynko

Pocałunkami zjechałem na szyję  chłopak zostawiając tam krwiste ślady. Gdy jednak jego szyją mi się znudziła zacząłem wytaczać sobie mokrą ścieżkę do jego ud gdzie nie gdzie zostawiając piękne fioloteowe kwiaty. Docierając do ulubionego miejsca na ciele popatrzyłem na Jimin i śmiało mogę stwierdzić że wygląda jak pierdolony ideał ( którym jest również teraz ale przysięgam że takiego go oglądać mógłbym całe swoje życie).

- Hyung zajmi się swoją kruszynką- wysapał Jimin

- A co z chłopakami? - sarknąłem widząc do jakiego stanu go doprowadziłem ( z czego byłem w cholere  dumny ).

- Nie dbam o to. Kochaj mnie Yonnie - przyciągnął mnie do słodkiego pocałunku który natychmiast oddałem.

- Wedle życzenia skarbie

Ściągając bokserki z jego ud nie przerwałem kontaktu wzrokowego, którego on niesty nie wytrzymał i wtulił się w zagłębienie mojej szyji. A tego co stało się potem wcale się nie spodziewałem, chłopak owinał nogi wkoło mojej tali i przewrócił nas tak że teraz to on był na górze. Zaczął delikatnie obcałowywać mój tors, szyję oraz twarz zostawiając po sobie soczyste malinki. Chłopak zniżył się i zębami zdjął mi bokserki, po czym gdy zobaczył mojego stojącego przyjaciela uśmiechnął się chytrze i chuchnał na wrażliwy mięsień.

- J-Jimin kochanie nie pogrywaj ze mną- sapnałem

W odpowiedzi chłopak liznał główkę penisa po czym słysząc mój cichy jęk zadowolony z siebie, zaczął go ssać. Poruszał głowa w górę i w dół, mogę przysiąc, nawet dać sobie chuja uciać ( chociaż szkoda by było) jego usta są cudowne i nie mogę się opanować. Dlatego gdy chłopak przyspieszył ruchy głowa złapałem go za włosy i sam zacząłem nabijać się  na jego usta. Po chwili doszedłem w jego usta z głośnym warknieciem. Jimin połknął moją sperme, a ja przez chwilę nie kontaktowałem ale szybko się otrzasnałem i przewrciłem nas do poprzedniej pozycji. Bez zbędnych słów przełożyłem do ust chłopaka palce, następnie przyglądając je do rozgrzanej dziurki. 24- latek zaczął ciężej oddychać i powoli samemu nabijać się na moje palce.

- Gotowy? - zapytałem wyjmujac z Jimina trzy palce.

Chłopak lekko pokiwał głową a  ja złapałem swoje przyrodzenie i delikatnie wsunąłem się w Jimina. Jeknął gardłowo co było dla mnie znakiem abym zaczął naszą zabawę.
Zacząłem się więc delikatnie poruszać w jego wnętrzu w odpowiedzi otrzymując coraz głośniejsze jęki chłopaka.
Boże gdyby ktoś kiedyś powiedział mi że dałbym sie zabić za widok wijacego sie pode mną chlopka wyśmiałbym go i kazał wypierdalać. Teraz jednak nie wyobrażam sobie życia bez tej kluski.

- H-hyung szybciej - wyjęczł Jimin opierając głowę w zagłębieniu mojej szyji.

Jak chciał tak zrobiłem znacznie przyspieszyłem ruchy biodrami dzięki czemu w całym pokoju dało się słyszeć obijace się o siebie ciała. Natomiast Jimin nie powstrzymał swoich jękow a jedyne co zdolałem zarejestrować to krzyczane przez niego moje imię.
Trwaliśmy w takim tempie do samego końca. Doszedłem we wnętrzu chłopaka, a ten na nasze brzuch głośno krzycząc. Wyszedłem z niego dopiero po dłużej chwili gdyż byłem zamroczony cudownym orgazmem. Położyłem się w końcu obok chłopak szczelnie go przytulając nie przejmując się spermą na brzuchu.

- Kocham Cię Yoonie - zaciągnął się zapachem mojej zroszonej potem szyji

- Kocham Cię Jimin. - cmoknałem go w czułko - Tylko jest jedno ALE  ja kocham cię milion razy mocniej.

Jimin na te słowa tylko zachichotał, a po chwili dało się słyszeć ciche chrapanie, przez co i ja odpłynąłem.

od autorki
Wooow to drugi smut w moim wykonaniu mam nadzije że jakoś wyszło.

Love you all ❤❤

I Love you 3000 || m.yg x p.jmTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon