Uwaga!
Przed zaczęciem czytania tej części opowieści polecam włączyć piosenkę "Flashing Lights". Melodia bardzo wpasowuje się w klimat rozdziału. Miłej lektury! ^^
________________________
*Rye POV*
- Kocham cię Beaumont - usłyszałem, a w moich oczach momentalnie stanęły łzy szczęścia. Nigdy nie sądziłem, że nasza relacja tak dojrzeje. Zaczęło się niewinnie, od pomocy małemu, bezbronnemu, nieznajomemu blondynowi, aż po... no właśnie... kim tak naprawdę dla siebie jesteśmy?
Zerknąłem na chłopaka, patrzącego na mnie z obawą i trzesącego się z zimna.
- Andy... Cały drżysz.... Zmarzniesz... Idziemy do mnie do domu - zwinnie wziąłem młodszego na ręce.
- Ryan, ale ja nie chcę ci robić kłopotu... Jestem chory. Powinienem wrócić do domu - powiedział po czym kichnął. Uśmiechnąłem się lekko.
- Nigdy nie będziesz robił problemu Fovvs. W domu zadzwonimy do twojej mamy, że jesteś u mnie, dobrze? A i muszę ci kogoś przedstawić - chłopak skiwnął tylko głową i oplótł dłońmi moją szyję. Uśmiechnąłem się lekko, po czym poczułem coś zimnego na nosie. Podniosłem głowę i zauważyłem, że gęstą mgłę przecinają małe, białe płatki.
- Rye. Pierwszy śnieg tej zimy! - znów zerknąłem na chłopaka, tym razem patrzącego przed siebie z zafascynowaniem. Zaśmiałem się cicho. Blondyn znów spojrzał na mnie, swoimi ślicznymi, niebieskimi oczkami. Jego wzrok pełen szczęścia sprawił, że już wiedziałem, że nie mogę pozwolić, by kiedykolwiek spłynęła z nich chodź jedna łza smutku. Lecz wiedziałem, że to niemożliwe...
- Ryan... Coś nie tak? - szepnął.
- Nie. Jest cudownie... Andy... Ja też ciebie koch... - nie zdołałem dokończyć, ponieważ poczułem ciepłe wargi, wpijające się w te moje.
______________________________________
Wieeeem. Znów mnie nie było ze trzy tygodnie ;-;
Rozdził baaardzo któtki, ale myślę, że jest w miarę ok i szczerze mi się podoba ^^
Dedykacja dla siusiakiRandyego . Ponieważ to ciebie kocham jak Ryan Andy'sia lub nawet bardziej ❤
~Najbardziej leniwa osoba na świecie ❤
![](https://img.wattpad.com/cover/167401170-288-k537626.jpg)
YOU ARE READING
| You're My Happiness | Randy
FanfictionAndy jest istnie uroczym 17-letnim licealistą, ale jego życie nie jest tak kolorowe jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Problemy z rówieśnikami, żałoba po stracie ojca, a matka i ojczym wcale nie pomagają - nienawidzą go za to, że jest gejem i nie...