1

12.2K 378 1.4K
                                    

.☆。• *₊°。 ✮°。

(Kocham Twice i kocham Jihyo proszę nie bierzcie tego do siebie)

(Kocham Twice i kocham Jihyo proszę nie bierzcie tego do siebie)

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

»»-------------¤-------------««

Jisung pospiesznie bierze swoją niewielką, trochu już brudną torbę. Wrzuca do niej pare książek, najprawdopodobniej o czymś zapominając i z niezadowoleniem wybiega z domu chcąc zminimalizować swoje spóźnienie do zera. Może mu się uda, a może nie. Przystaje na chwilę gdy przed oczyma widzi czarne mroczki, może chociaż mógł zjeść śniadanie ale jakoś ciągle o tym zapomina. Nie przejmując się tym zbytnio już chciał ruszać w dalszą podróż gdy coś przykuwa jego uwagę.

W wąskiej uliczce prowadzącej Bóg wie gdzie młody mężczyzna kuca przed dużym kartonem. Jisung przez chwilę myśli, że jest atrakcyjny ale szybko wyrzuca z siebie tę myśl i nie interesując się tą postacią rusza dalej w stronę szkoły. Chłopak ma dziwne poczucie, że skądś kojarzy wcześniej widzianego mężczyznę. Widzi już swoją szkołę i przewodniczącego Chrisa czekającego na ostatnich dochodzących uczniów by w spokoju mógł zamknąć bramę. Jisung wita się miło z jego starszym kolegą, a tamten tylko skinął głową i przyjaźnie się do niego uśmiecha.

Gdy Jisung przekracza drzwi do wejścia, po holu roznosi się donośny i denerwujący wszystkich dzwonek. Chłopak dumnie przemierza mały korytarz by chwilę potem dotrzeć do jego niezbyt wielkiej, ale zgranej i wspierającej się klasy, przynajmniej tak to wygląda od zewnątrz. Wchodzi do sali i pospiesznie kieruje się na swoje miejsce przy oknie, wita się z wszystkimi niby życzliwie, ale z domieszką pogardy. Blondyn ich szczerze nienawidzi i nie może się doczekać jak opuści te wszystkie fałszywe mordy.

Otwiera swój zeszyt i już chce zaczynać robić jakieś denne rysunki kiedy dziewczyna siedząca przed nim odwraca się do niego i jakoby czegoś oczekując wpatruje się intensywnie swoimi brązowymi ślepiami w chłopaka. Jisung patrzy się na Jihyo, którą tydzień temu poprosił o chodzenie. Uśmiecha się do niej i łapie ją za dłoń trochę ją gładząc, w końcu musi wyglądać dla innych jak dobry, wspierający swoja dziewczynę chłopak. Blondyn zawsze bardzo dba o swój wizerunek i może dlatego czasem się gubi w swoich uczuciach i poczynaniach.

-Dzień dobry- Wita się po raz drugi, ale z nią musiał to zrobić ponownie by dziewczyna poczuła się wyjątkowo. To nie tak, że mężczyzna kocha ją, zresztą jest to sztuka, która puszcza się na prawo i lewo i Jisung nie zdziwiłby się gdyby się dowiedział, że przez ten tydzień już się z kimś przespała. Chłopak pewnie słysząc te słowa uśmiechnąłby się ciepło i powiedziałby, że to nie prawda i jej ufa. Kłamstwa za kłamstwami, jest z nią głównie dlatego by pokazać jego głupim znajomym, że nie jest żadnym pedałem o co już go próbowali posądzić dowiedziawszy się, że blondyn nigdy nie miał dziewczyny i mimo wielu zaprzeczeń nie wierzyli mu dopóki nie przyprowadził ostatnio blondynki na ich wspólne spotkanie i dopóki nie zauważyli jak namiętnie się ta dwójka ze sobą obchodzi.

Kitty // MinsungWhere stories live. Discover now