.☆。• *₊°。 ✮°。
eeee to ten *nervous laughter* uważajcie na siebie i podczas tych
2 tygodni nie wychodźcie z domu, myjcie rączki i takie tam
a ponieważ 2 tygodnie wolnego oznacza pracowanie w godzinach
prze ze mnie ustalonych to zaplanowałam to tak by wam napisać ten rozdział
uwu»»-------------¤-------------««
Jisung nerwowo łapie za ławkę próbując utrzymać równowagę. Serce z sekundy na sekundę bije mu coraz mocniej, jakby chciało się wyrwać z jego mizernej klatki piersiowej. Miotła z hukiem opadła gdzieś na podłogę powodując, że cicha dotychczas sala nabrała kolorów.
Ale chwila,
Jisung w duchu nie uważa, że jebana miotła spowodowała ocieplenie sali lekcyjnej, na którą dzień w dzień przeklina, zwłaszcza na lekcjach matematyki. Chwila skupienia i drobna myśl przechodzi przez jego głupią głowę, czyżby milej mu się zrobiło na widok Minho?
Jisung przymyka oczy i przywołuje obraz jego słodkich oczu, które z zaciekawieniem wpatrywały się w niego. Jego delikatnych dłoni, które oparte o framugę drzwi lekko się zaciskały, powodując, że koniuszki palców oblewały się delikatnym rumieńcem. Zmarszczone lekko brwi, kiedy się zamyśla i te soczyste usta....
-Nie jestem cholernym homoseksualistą!- Złość przejmuje kontrolę nad jego ciałem, ostatni okres z jego życia to było wmawianie sobie, że czuje coś do szatyna, ale to kurwa nie prawda! Jisung nie jest i nie będzie nigdy jednym z gejów, a ten okres w jego życiu najwyraźniej był typowym dla nastolatka zamieszaniem. W końcu młodzi ludzie często szukają różnych odskoczni i swoich uczuć w wirze całego nędznego świata.
Zdenerwowany znajduje miotłę i agresywnie kończy sprzątać salę. Kiedy wszystko zostało posprzątane, Jisung zabiera dziennik jego klasy i z uśmiechem na twarzy odnosi go do pokoju nauczycielskiego. Na korytarzu nikt nie chodzi i tylko słychać przyćmione dźwięki instrumentów dochodzące z ich sali muzycznej, tylko uczniowie uczęszczający na różnorakie zajęcia dodatkowe byli jeszcze w szkole.
Przechodzi mu przez głowę głupia myśl, ale taka która w jego mniemaniu spowoduje otrzeźwienie jego niespokojnej duszy. Musi jednak z tym poczekać do jutra.
Jisung przerzuca swój wzrok z jednej osoby na drugą szukając w tym tłumie twarzy jego przyjaciół. Uśmiecha się na widok ciemnowłosej czupryny Hyunjina i jego różowłosej dziewczyny. Podchodzi do nich i wita się z nimi, jednocześnie opatulając się mocniej niezbyt grubym swetrem. Zima się zbliża dużymi krokami i chłopak zdecydowanie powinien rozważyć ubieranie się odpowiednio do pory roku.
-A więc zrobiłam małe szpiegostwo u mnie w grupce i masz wielbicielkę Jisung- Dziewczyna poprawia swój makijaż i później posyła mu znaczące spojrzenie.