7

3K 244 161
                                    


.☆。• *₊°。 ✮°。

»»-------------¤-------------««

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

»»-------------¤-------------««

-Panowie zbierajcie się szybciej- Mówi ubrany Hyunjin, który czeka na resztę mozolnie się przygotowujących przyjaciół. Patrzy teatralnie na zegarek mimo iż nikt go nie ogląda i przerzuca swój wzrok z jednego chłopaka na drugiego. Jisung bierze ostatnie gryzy swojej kanapki śmiejąc się z zestresowanej reszty.

Oknem ledwie wpada światło i przyjemny powiew wiatru powoduje, że cała piątka ma dużo energii, porównując do paru godzin wcześniej gdzie słońce im dopiekało i jedyne na co mieli ochotę to chwilę posiedzieć w jeziorku by chociaż trochę się ochłodzić.

Minho jako jedyny w ubraniu siedzi na skraju jeziora przypatrując się oblewającym się wodą przyjaciołom i uśmiecha się na myśl spędzenia z nimi tych paru dni. Zdecydowanie nie żałuje, że tu przyjechał, będzie mieć chociaż parę dobrych wspomnień w swoim życiu.

Jisung wraz z Hyunjinem biorą na ręce biednego Jeongina krzyczącego w niebo głosy i pewnie straszącego tutejsze dzikie zwierzątka, by zaraz po tym wrzucić go do jeziora. Zimna woda oplata całe ciało najmłodszego, który wzdryga się na to uczucie. Jego mały diabelski umysł skala pewna myśl i nie wynurzając się podpływa do dna łapiąc się kamieni i roślin, które przytrzymają go tam.

I jego diabelski plan się udał. Jisung i Hyunjin wpatrują się w poruszoną taflę wody w miejsce, w które przed paroma sekundami wrzucili ich najlepszego przyjaciela i zaczynają panikować gdy od dłuższego czasu nie wynurza się.

Hyunjin pierwszy ruszył  i zwinnie zanurkował przedzierając się przez trochę większy od powietrza opór wody. Znalazł Jeongina i pociągnął go do góry. Kiedy tylko znaleźli się z powrotem na powietrzu słychać było tylko donośny śmiech Jeongina.

 Minho potulnie siedzi na łóżku czekając aż inni także będą gotowi i wpatruje się w swoje nieduże uda. Włosy ma rozmierzwione od jego małej drzemki, z której został gwałtownie wybudzony. Wygląda śmiesznie.

Jisung wstaje od drewnianego stołu i zapalając kolejnego papierosa podchodzi do szatyna. Minho podnosi na niego swój wzrok i ten widok rozczula blondyna. Wygląda jak piesek, ale dalej śmiesznie dlatego Jisung kuca przed nim z fajką w ustach i podnosi swoje niewielkie dłonie próbując doprowadzić szatyna do normalnego stanu. Minho wpatruje się w ciemne oczy blondyna i kaszle trochu z powodu nieprzyjemnego zapachu dymu. 

Jisung skupiony na swojej pracy nie zauważa jak blisko się znajduje szatyna i jak na jego policzkach widnieje piękny, delikatnie różowy kolor. Minho jest bardzo przyjemnie, nie sądził nigdy, że dłonie kogoś bawiące się jego włosami sprawią, że się tak uspokoi. Chce by Jisung częściej mu to robił, ale nie byłby w stanie poprosić o to chłopaka. Po pierwsze było by to bardzo dziwne i niestosowne i mogłoby wprowadzić jeszcze więcej niezręczności i nienawiści, która pomiędzy nimi wisi. Po drugie nie zasługuje na to.

Kitty // MinsungWhere stories live. Discover now