2

4.6K 287 731
                                    


.☆。• *₊°。 ✮°。

»»-------------¤-------------««

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

»»-------------¤-------------««

Blondyn przerzuca swój wzrok z jego przyjaciół na postać wysokiego szatyna. Cała grupka siedzi już u Hyunjina, w jego niezbyt zadbanym, ale całkiem przyjemnym domu. Jisung przyszedł ostatni, więc przez to, że zawitała u nich nowa osoba nie ma dla niego miejsca na wygodnej sofie i męczy się przed nimi na małym, twardym krzesełku. Prycha pod nosem kiedy niezręczna cisza dalej nam nimi wisi i postanawia rozpocząć rozmowę.

-Co on tu kurwa robi?- Oczywiście zamiast chociaż udawać miłego, pyskata strona blondyna uaktywnia się podczas spotkań z nieznajomymi. Hyunjin opiera swoją głowę, na pewnie obrzydliwej, spoconej dłoni i chwilę potem wstaje do małego, starego gramofonu. Zapala papierosa i pospiesznie wybiera jakiś pierwszy, lepszy winyl. Zresztą, nie ma jakiegoś dużego wyboru bo głównie słucha Davida Bowiego, którego muzyka z niewiadomych powodów działa mocno na nerwy biednego blondyna, on bowiem woli coś bardziej w rytmach The Killers. 

Dym  dociera do Jisunga wraz z lekko podrygującym Hyunjinem, który subtelnie pochyla się nad chłopakiem i daje mu do buzi już w połowie wypalonego papierosa. Może to go trochę uspokoi. 

-Nie denerwuj się aż tak złotko, to nasz nowy przyjaciel.- Niby mu szepcze do ucha, ale w taki sposób, że i tak każdy go słyszy. Blondyn widzi jak Felix przeszywa go wzrokiem, ale ignoruje to  i uśmiecha się do Hyunjina powoli akceptując fakt nowego osobnika w ich paczce, powoli bo dalej go niemiłosiernie wkurwia i po prostu blondyn nienawidzi poznawać ludzi. Sam zresztą się sobie dziwi, że on i jego głupie trio się tak ze sobą zgrali.- Złotko- powtarza Hyunjin kierując się na sofę, a Jisung marszczy się na przezwisko, zaraz go kopnie w łydkę jak jeszcze raz to usłyszy. Hyunjin podaje papierosa ich nowemu koledze, który cicho odpowiada, że nie pali. Brunet podskakuje radośnie i patrzy się na Jisunga z lekkim błyskiem w oku.

-Naucz go na studenta!- Hyunjin wskazuje radośnie na blondyna, który uśmiechając się kręci głowom i zaczyna się śmiać.

-Co ja pedał jestem? Sam to zrób, słyszałem, że ostatnio rysowałeś paru chłopców.- Brunet robi podkówkę z własnych ust i jakby nad czymś się zastanawia. Felix patrzy się na niego i cicho w duchu chce by Hyunjin z nim zapalił na studenta, ale nigdy tego nie wypowie na głos. Ostatecznie nikt nie zdąża nauczyć biednego szatyna, a nikt nie ma ochoty zapalać też nową fajkę.

Temperatura strasznie przyrosła w ciągu dnia, dlatego też prawie wszyscy chłopacy ściągnęli swoje bluzy i kurtki chcąc choć trochę się ochłodzić. Rozmawia im się dobrze, Jisung stara się ignorować nowego przybysza co nie było trudnym zadaniem zważając na fakt, że tamten przez większość czasu siedzi cicho. Po co on w ogóle dołączył do ich grupki? Poprawka, stara się do niej dołączyć, ale Jisung będzie starał się na każdym kroku odwieść go od tego pomysłu. Nie wyróżnia się niczym, wygląda jak kujon, który nic nie wie o życiu i głównie spędza swoje chwile raz nad książką od biologii, a raz nad jakimś si-fi. 

Kitty // MinsungWhere stories live. Discover now