XVII. Przeszłość Sasuke.

511 45 11
                                    

W myślach przeniosłem się do tamtego dnia.

- Musisz wiedzieć jeszcze, że byliśmy dość standardową czteroosobową rodziną, nie powiedziałbym, że było w nas coś dziwnego, czy wyjątkowego. Oczywiście rodzice kłócili się od czasu do czasu, ale ja nie zwracałem na to większej uwagi. Itachi zresztą też. - przeczesałem włosy palcami. - Chociaż, wiesz co? Źle zacząłem tą historię, zapomniałem że kompletnie nie znasz historii całej naszej rodziny. - westchnąłem z lekką frustracją w głosie. - Po pierwsze, mój ojciec, który ma na imię Fugaku, jest bratem cioci Nanashi. I oni od zawsze byli bardzo bliskim i zgodnym rodzeństwem. Kiedy tylko pojawiała się kłótnia, czy spór między moimi rodzicami i do tej sytuacji zostawały z jakiegoś powodu wciągnięte osoby trzecie, to ciocia bezwzględnie brała stronę Fugaku, bez znaczenia, kto miał wtedy rację, bądź jej nie miał.

Rzuciłem okiem na dziewczynę, żeby upewnić się czy mnie słuchała, miała przymkniete oczy, ale gdy poczuła, że się podniosłem, od razu powiedziała:

- Słucham, w ten sposób łatwiej mi wyobrazić sobie całą sytuację.

- Okej. - odpowiedziałem cicho i z powrotem się położyłem. - No więc, jakoś sobie tak żyliśmy, zwykła rodzina dwa plus dwa. Kiedy nagle ojciec wpadł na pomysł założenia firmy. Nikt nie widział w tym nic złego, ale może gdybyśmy wiedzieli jak to się potoczy to ktoś by go wtedy powstrzymał. Widzisz, nie mieliśmy za dużo pieniędzy w tamtym czasie i pomysł ojca wydawał się wtedy czymś co pomogłoby nam wyjść z dołka. No i cóż... Nie ukrywam, że pomogło. Ojciec założył firmę z grupką znajomych i po kilku miesiącach zyski zaczęły rosnąć. W pewnym momencie mięliśmy wystarczającą ilość pieniędzy, żeby przeprowadzić się do Tokio, do tego domu, w którym do dzisiaj mieszkamy razem z mamą. Ale równolegle ojciec coraz bardziej się od nas oddalał, na początku staraliśmy się na to nie zwracać uwagi, ja i Itachi jakoś sobie radziliśmy, a mama cały czas powtarzała sobie i nam, że to przejściowe, że tata musi ciężko pracować, żebyśmy mogli powychodzić z długów. Jednak w końcu długi się skończyły, pieniędzy było wystarczająco, ale ojciec mimo wszystko wydawał się ignorować nas coraz bardziej. Wtedy też kłótnie rodziców zaczęły nabierać na sile i częstotliwości. Mama miała dość tego, że Fugaku nigdy nie było w domu, że nie zajmował się ani nami, ani nią. Wtedy ojciec wrzeszczał na nią, że żyje za jego pieniądze i w tym momencie zazwyczaj kończył rozmowę. Nie udało mu się jakoś wymyślec nic innego, dlatego Mikoto dość szybko znalazła pracę, żeby odebrać ojcu prawo do tego argumentu, ale to właściwie nic nie zmieniło. W skrócie, ojcu zaczęło bardziej zależeć na pieniądzach, niż na jego rodzinie. Wiem, brzmi to strasznie cliche. Teraz jak tak o tym mówię, mam wrażenie, że niepotrzebnie narzekam i szukam litości, w porównaniu do ciebie, to mnie wychowywano na kwiatkach.

Sakura nagle położyła dłoń na mojej dłoni.

- Nie prawda. - powiedziała hardo i podniosła się, tym samym sprawiając, że ja też się podniosłem. - To, że uważasz, iż miałam "gorzej" od ciebie w dzieciństwie, nie umniejsza w żaden sposób tego co przydarzyło się tobie. Każdy ma jakieś swoje problemy i tragedie, wszystko jest bardzo spersonalizowane, w zależności od komfortu życia. Problemem może być dla kogoś, brak funduszy na jedzenie, albo niemożność kupienia markowej torebki. Niektórym ciężko to zrozumieć, ale ja mimo tego jaką mam za sobą przeszłość, nadal wyobrażam sobie jak mogłeś się czuć jako dziecko, które powoli traci własnego ojca. Uważam też, że masz pełne prawo do czucia rozgoryczenie i smutku z tego powodu, bez względu na to co przeszły inne osoby. Zawsze znajdzie się ktoś kto ma gorzej i ktoś kto ma lepiej.

Wpatrywałem się w dziewczynę z lekko rozdziawioną buzią, kompletnie nie spodziewałem się takiej reakcji i nadal procesowałem to co Sakura mi powiedziała. Nie potrafiłem uwierzyć w to, że miała do tego wszystkiego tak spokojne i rozsądne podejście, i szczerze mówiąc nie pomyślałem o tym tak wcześniej.

Dziewczyna z bliznami || SasuSaku - ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz