Dzień 17 (część 5)Will i Jane są w sklepie i stoją przed wielką półką z czekoladami.
- Którą wziąć? -
- Nie wiem.. może z orzechami? -
- Nie jestem pewna czy lubi.. -
- Może zwykłą? - westchnął
- Oh Jaki ty jesteś mądry - uśmiechnęła się i wzięła jedną
- Dzięki..? -
- Nie ma za co - położyła rękę na jego ramieniu na co on się wzdrygnął
- Coś jeszcze? -
- Nie, możemy już iść - poszła, a Will za nią
Szli chwilę w ciszy po czym Byers zapytał:
- El..? -
- Tak? - spojrzała na niego
- Wiesz może co się dzieje z Mike'm? -
- Z Mike'm? (wymyśl coś) yy chodź bo zaraz otworzą kolejną kasę.. - zaczęła biec we wspomnianym kierunku
- El! - pobiegł za nią, złapał ją za rękę i odwrócił do siebie
- Pytałem się. - puścił jej rękę
- Skąd mam wiedzieć..? - podeszli do kasy
- Nie wiem? Bo może jesteś jego d-dziewczyną? - podniósł głos
- No i co to ma do tego?! -
- Ekhem przepraszam.. - kasjerka spojrzała na dwójkę
- Chyba coś o tym wiesz jak próbujesz unikać tego tematu! Ukrywasz coś? -
- Nic przed tobą nie ukrywam! Ogarnij się! -
- El.. nie kłam proszę! -
- Należy się dolar i dwadzieścia centów.. -
- Nie kłamię! Możesz mnie zostawić w spokoju?! -
- Nie! Bo—.-
- Przepraszam bardzo! Nie chce przeszkadzać, ale czy moglibyście zapłacić, wyjść i kłócić się gdzie indziej? Czy wolicie mieć doczynienia z ochroną?! - krzyknęła
Spojrzeli na nią wystraszeni.
- Przepraszamy. -- Ile? - Nastka wyciągnęła pieniądze z kieszeni
- Dolar i dwadzieścia centów - westchnęła
Zapłaciła.- Dziękuję - Nastka odeszła, a Will za nią
- Ej Młody - kasjerka zawołała
- Tak? - odwrócił się
- To twoja dziewczyna? -
- Co? Nie! To moja przyjaciółka. -
- Zabawne wyglądacie jakbyście byli razem -
- Niee pani niech nie żartuje -
- Nie żartuję, spróbuj być dla niej milszy -
- Próbuję -
- Dobra idź bo .. chyba poszła - chłopak się odwrócił
- Oh.. do widzenia - westchnął
- Do widzenia. - uśmiechnęła się
Will wybiegł ze sklepu.
Po Jedenastce nie było śladu.- Serio? - powiedział cicho do siebie
Postanowił wrócić do domu.
-------
hehehe taki bonus ☺️✌️
love ya
YOU ARE READING
†«'~•𝓳𝓾𝓼𝓽 𝓫𝔂𝓵𝓮𝓻•~'»† 𝒶𝓊
Poetry| Should I stay or should I go? | "Will niepewnie podszedł do chłopaka i go przytulił. - Nigdy cię nie zostawię."