8

13K 719 668
                                    

Na sam początek chcę naprawdę przeprosić za brak rozdziałów. Ostatnio bardzo dużo się w moim życiu dzieje i przez to nie miałam siły pisać.. mam nadzieję, że mi to wybaczycie :((

————————————————

    Od jakiegoś czasu w życiu Midoriyi nie działo się nic interesującego, do czasu, gdy pewnego dnia do domu wrócił Todoroki. Cały posiniaczony, z rozciętym łukiem brwiowym i rozciętą wargą. Jego ubrania nadawały się praktycznie do wyrzucenia przez ich stan. Były całkowicie podarte. Midoriya widząc go, przestraszył się i o mało nie zemdlał. Szybko go opatrzył i zmienił ubrania, a kiedy mężczyzna czuł się i wyglądał o wiele lepiej, Midoriya postanowił się zapytać, co się stało.

— Bakugou mnie pobił. Mieliśmy małą sprzeczkę.. — odrzekł.
— Bakugou? Jak on tak może?! — krzyknął zielonowłosy.

   Midoriya próbował namówić Todorokiego, aby zgłosił sprawę na policję, jednak ten nie zgodził się. Twierdził, że to nie ma sensu, na co Midoriya lekko się oburzył. Dodatkowo Shoto nie chciał mu mówić dlaczego się pobili. Zielonooki był tym trochę zaniepokojony, jednak już nie chciał drążyć tematu. Todoroki chciał, aby jego podopieczny zapomniał o zaistniałej sytuacji, jednak on zbyt bardzo się o niego martwił.

***

   Aby zapomnieć o pobiciu Todorokiego, oboje postanowili wyjść razem na zakupy. Chcieli razem odpocząć od szkoły i pracy. Midoriya kiedy mieszkał ze swoją matką nie mógł sobie pozwolić na zakupy. Todoroki natomiast bardzo lubił wydawać pieniądze na różne ubrania. Na samym początku zielonowłosy bał się przymierzać ubrania, bo nie chciał, aby Todoroki wydawał na niego pieniądze. Po jakimś czasie jednak zaczął bez problemu szukać czegoś w jego stylu.

— Midoś, a może przymierzyć to? — zaproponował mężczyzna, pokazując piegowatemu zieloną bluzę oversize w króliczki.
— Jest cudowna! Na pewno przymierzę! — krzyknął Midoriya, biorąc bluzę z rąk heterochromika i pobiegł do przymierzalni.

     Po chwili chłopak odsłonił zasłony z przymierzalni i pokazał się Todorokiemu. Mężczyzna widząc go, poczuł, że w jego spodniach robiło się coraz ciaśniej. Wyglądał według niego niesamowicie seksownie i jednocześnie uroczo.

— Wyglądasz tak.. cudownie.. — jedynie to był w stanie powiedzieć przez zachwyt.
— Tak myślisz? W takim razie ją kupię! — oznajmił piegowaty.

    Ruszyli do kasy i zapłacili za bluzę Midoriyi. Chłopak był szczęśliwy jak małe dziecko, które dostało nową zabawkę. Było to spowodowane tym, że prawie nigdy nie mógł pozwolić sobie na nowe ubrania. Todoroki cieszył się z jego szczęścia i aby go jeszcze bardziej ucieszyć, poszedł z nim do księgarni i kupił mu dwie książki. Pierwsza była o gwiazdozbiorach i kosmosie, gdyż Midoriya uwielbiał astronomię, a druga była romansem. Konkretnie była to książka o romansie dwóch mężczyzn, bo wiedział, że chłopak lubił takie klimaty. Midoriya był niezwykle zadowolony z zakupów. Również zadowolony był Todoroki, który cieszył się z tego, że sprawił radość osobie, którą kochał.

***

    Wieczorem Midoriya siedział w swoim pokoju i przeglądał się w lustrze. Był ubrany w kupioną wcześniej bluzę i bardzo się sobie w niej podobał. Czuł się w niej jak mały, słodki brokuł. Todoroki natomiast siedział w salonie i pisał ze swoimi klientami. Nagle dostał wiadomość od swojego największego wroga.

Bakugou: I co? Oddasz mi go czy chcesz gorszy wpierdol?

Todoroki: Nigdy ci go nie oddam. On jest mój, rozumiesz?

Bakugou: Żebyś się kurwa nie zdziwił. ♥️

Sprzedany | TododekuWhere stories live. Discover now