- Jeśli będziesz w stanie zapytać mnie o to pod koniec imprezy to się dowiesz. - odparłam uśmiechając się słodko na co chłopak warknął niezadowolenie.
Siedzieliśmy na plaży, słońce już dawno zaszło ale to nikomu nie przeszkadzało. Alice w końcu się znalazła i usiadła obok mnie. Piła piwo bezalkoholowe co mnie zdziwiło bo zawsze piła zwykłe. Dziewczyna widząc że się jej przyglądał uśmiechnęła się szeroko.
- Czemu powiedziałaś że to były przyjaciel Toma? - zadałam jej pytanie, które mnie męczyło.
- Wcześniej tego nie wiedziałam ale to na sto procent były przyjaciel bo go pocałowałam. Mimo że nie jesteśmy już razem widzę jak Tom na mnie patrzy i pisze do mnie co chwilę że przeprasza że chce wrócić naprawić to ale ja mam go gdzieś.
- Alice a znasz chociaż jego imię?
- No jasne Nicolas jest bardzo fajnym, mądrym i opiekuńczym facetem. Ale żebyś ty wiedziała jak on całuje. Ma bardzo miękkie usta, jego włosy są bardzo gładkie w dotyku...
- Jezu wy tak zawsze? - wtrącił się Ian za co się zaśmiałam.
- Nie, nie zawsze i nie podsłuchuj to niegrzeczne, mama ci nie mówiła? - dziewczyna zadrwiła na co chłopak udał urażonego. - Matko kochana już poopowiadać nie można.
- A o czym tak opowiadasz? - zapytał ją blondyn gdy podszedł do nas. Uśmiech nie schodził mu z ust, wziął szatynkę na ręce po czym usiadł i posadził ją sobie na kolanach. - Więc o czym tak opowiadasz piękna?
- O tym jakie masz miękkie usta, jedwabiste włosy... - Ian udał jej głos na co ona się zaczerwieniła, a chłopak uśmiechnął czule. Nagle przypomniało mi się, że Nicolas próbował kiedyś umówić się z Alice ale mu odmówiła bo była z Tomem. Teraz mogłam stwierdzić że są razem i jest im ze sobą dobrze. - A tak swoją drogą Lily to ciekawe co ty mówiłaś o mnie. - słysząc to przy swoim uchu cała się spięłam. Nigdy o nim nie mówiłam ale myślałam bardzo dużo.
- Masz miękkie, ciepłe i bardzo seksowne usta, które aż chce się całować, włosy masz bardzo miłe w dotyku aż chce się w nie wpleść włosy. Masz seksowne dołeczki w policzkach jak się uśmiechasz, masz seksowny kaloryfer na brzuchu, a raz jak z tobą spała po imprezie to powiedziała, że masz...
- Alice dość! - przerwałam jej gdy mówiła Ianowi o tym co jej kiedyś opowiadałam. W tym momencie chciałam ją zabić, byłam cała czerwona i było to bardzo widać mimo, że na dworze było ciemno, a ognisko dawało lekko pomarańczowe zabarwienie.
- Mam co? - dopytywał mnie chłopak. - Jesteś urocza jak się czerwienisz księżniczko. - jęknęłam wiedząc, iż Ian nie da mi spokoju dopóki się nie dowie co mówiłam kiedyś Alice. - Będziesz tak jęczeć dzisiaj pode mną jak poczujesz że mam...
- Ian czy ty nie wypiłeś za dużo? - spytałam na co chłopak pokazał mi zawartość kubeczka i okazało się, że w środku nie ma alkoholu.
- Ani grama alkoholu księżniczko. Widzisz Michael napisał mi że po nas nie przyjedzie więc przestałem pić. Proszę powiedz mi co powiedziałaś Alice po imprezie.
- Że masz bardzo duże i twarde przyrodzenie no wielkie mi halo! - powiedziała za mnie Alice, a ja zalałam się rumieńcem, a chłopak uśmiechnął się szeroko. W tym momencie chciałam zabić Alice i zrobiłabym to gdyby Ian nie złapał mnie pasie przyciskając do siebie.
- Śpisz dzisiaj ze mną czy sama? - zapytał gdy postanowiliśmy już wracać. Czułam się zmęczona, było mi zimno i naprawdę było mi wszystko jedno, chciałam po prostu położyć się spać. Wsiedliśmy na motor zakładając kaski, przytuliłam się do chłopaka oplatając go rekami w pasie i ruszyliśmy do jego domu. Po cichu weszliśmy do środka. Chłopak odebrał kask ode mnie i zostawił oba w przedpokoju. Po cichu przeszliśmy obok sypialni jego rodziców, po czym weszliśmy po schodach na piętro do jego sypialni.
![](https://img.wattpad.com/cover/211319049-288-k815380.jpg)
ESTÁS LEYENDO
Bądź moja
Novela JuvenilJestem szczupłą, niewysoką brunetką. Mam jedną prawdziwą przyjaciółkę, nie mam chłopaka ale to mi nie przeszkadza. Moja mama umarła kiedy się urodziłam więc mieszkam z tatą, który mnie wychował z pomocą swoich rodziców. Jestem w drugiej klasie liceu...