𝐑𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚ł 𝟒

1.4K 160 93
                                    

𝐄𝐝𝐢𝐭: 𝟖. 𝟔. 𝟐𝟎𝟐𝟎𝐫.

𝐈𝐳𝐮𝐤𝐮

(...)Była to grupka osób składająca się z pięciu osób, a w tym dwie które najmniej chciałbym teraz widzieć...

Mowa była o ,,gangu wpierdolu z Katsukim na czele" jak to się kiedyś wyraziła Jiro. Denki, Mina i Sero podbiegli do nas, a tamta dwójka została w tyle co mnie niezmiernie ucieszyło.

– Co za zbieg okoliczności! Cześć wam! – Krzyknęła Mina rzucając się na Urarakę przytulając się do niej. Przywitaliśmy się z nią również mówiąc chórem krótkie "cześć".

– A co w tu robicie? – Zapytała brązowo włosa patrząc na Minę z zaciekawieniem.

– Postanowiliśmy się przejść grupą po mieście, no i wylądowaliśmy tutaj. – Wytłumaczył wiecznie uśmiechnięty Sero.

– A wy co tutaj robicie? – Zapytał blondyn podbierając nam nasze żelki.

– Mamy spotkanie czwórcy świętej. – Powiedziała w żartach Uraraka na co wszyscy się zaśmialiśmy.

– A tak na prawdę to też takie zwykłe spotkanie. – Wyjaśniłem krótko kładąc się wygodnie na kocu.

– Możemy się do was przyłączyć? – Zapytała się nas różowo włosa patrząc błagalnie to na nas potem na wkurzonego Bakugo.

– Róbcie co chcecie idioci, ja wracam do domu. Nie mam zamiaru siedzieć z tym brokułem. – Warknął poirytowany oddalając się w powrotną stronę do dom.

– Ugh.. Co za gbur. – Westchnął Kirishima podbiegając do blondyna łapiąc go za ramię i z tego co zdołaliśmy wyczytać po ich twarzach to czerwono włosy próbował go przekonać, a Kacchan wyglądał na nieźle wkurzonego.

Wszyscy prychnęli gdy blondyn zaczął dalej iść w swoją stronę i ku naszemu zdziwieniu, kroku dorównywał mu Sero.

– Ten typ tak ma, ale ciekawi mnie czemu Sero za nim poszedł.. – Westchnął blondyn zapychając sobie buzię żelkami.

Mina usiadła sobie obok Uraraki, Denki wcisnął się pomiędzy Todorokiego a Iidą, a Kirishima usiadł pomiędzy mną a Todorokim.

No i zaczęło się to czego się najbardziej obawiałem.. Moje serce zabiło szybciej gdy tylko czerwono włosy się do nas zbliżył. Starałem się uspokoić bijące serce, ale bez skutku..

– Co myślicie o tej wycieczce na ten obóz treningowy? – Zapytał nas Denki zjadając ostatnią cenną żelkę z opakowania.

– Może być interesująco. – Oznajmił znudzonym tonem głosu Shoto.

– Dla mnie to dobry pomysł. Może uda nam się jakoś zakolegować z 1B. – Powiedział pozytywnie nastawiony do tej sytuacji Iida.

– Coś ty Iida, niektórzy z tej klasy są nieźle świrnięci. Na przykład ten.. Jak mu tam było? Nemona? Monoma? – Mina mówiąc to spojrzała na granatowo włosego z zaskoczeniem, poczym ciężko się zastanawiała nad imieniem chłopaka, o którym mówiła.

– No właśnie. – Odpowiedzieli prawie wszyscy prócz Kirishimy, który posmutniał. Wszyscy wiemy, że ma tam swojego stalowego brata bliźniaka Tetsutetsu.

– Spokojnie Kirishima, twój kolega jest jednym z tych, którzy są jeszcze znośni. – Dodała uspokajając przyjaciela różowo włosa, oczywiście potwierdziliśmy słowa Miny.

❞ 𝐍𝐢𝐞𝐳𝐫ę𝐜𝐳𝐧𝐲 𝐈𝐧𝐜𝐲𝐝𝐞𝐧𝐭 ❝ || 𝐊𝐢𝐫𝐢𝐃𝐞𝐤𝐮 ✍Where stories live. Discover now