𝐑𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚ł 𝟏𝟑

1.1K 127 70
                                    


𝐄𝐝𝐢𝐭: 𝟐𝟔. 𝟎𝟖. 𝟐𝟎𝟐𝟎𝐫.

•𝐈𝐳𝐮𝐤𝐮•


Następnego dnia, dziewczyny już od samego rana rozmawiały o tym iż nie mogą się doczekać dzisiejszego wieczoru. Ja niestety nie cieszyłem się z wiadomością o tym że będę musiał stać przy ścianie i słyszeć krzyki dziewczyn bądź chłopaków tańczących w rytm głośnej muzyki. Szczerze to wolałbym już ćwiczyć i trenować przekazaną mi moc.

- Deku - kun! Idziesz na dyskotekę prawda?! - Zapytała się mnie podekscytowana Uraraka.

Siedzieliśmy właśnie na trawie przed budynkiem czekając na rozpoczęcie zbiórki. Specjalnie dziś obudziłem się wcześniej gdyż chciałbym pobyć chwilę sam z moimi myślami. Jakie było moje zaskoczenie widząc Urarakę żywo rozmawiając na jakiś temat z Miną. Zaciągnęły mnie do siebie i zasypały mnie ogromami plotek, o których się dowiedziały, a to przez przypadek bądź ktoś im powiedział.

Nawet naszła mnie przez chwilę myśl, mianowicie dlaczego mnie do siebie przyciągnęły. Może chciały się ode mnie czegoś też dowiedzieć? Nie wiem..

- Um, nie wiem. - Westchnąłem niepewny swojej wypowiedzi.

- Co?! - Krzyknęły zaskoczone na co ja podskoczyłem nie spodziewając się aż takiej reakcji.

- Jak to nie wiesz? Gwarantuje ci że będziesz się świetnie bawić! - Powiedziała i obiema rękoma chwyciła moje ramiona potrząsając mną energicznie.

- Mina, przestań. - Powiedziałem pomiędzy potrząśnięciami, a dziewczyna jak na zawołanie puściła moje ramiona i zaśmiała się zmieszana.
- Może przyjdę. - Wstałem z trawy i zacząłem się rozciągać.

- Deku. - Spojrzała na mnie podejrzliwie brązowo włosa. - Wszystko w porządku? - Zapytała zmartwiona.

- W jak najlepszym. - Uśmiechnąłem się szczerze do dziewczyn. - Po prostu, jakoś nie ciągnie mnie do tego typu imprez. - Zaśmiałem się zawstydzony.

- Rozumiem, a może przyjdziesz na małą chwilkę? - Zapytała z nadzieją na co ja wywróciłem oczami.

- Niech ci będzie. - Westchnąłem ciężko na co obie dziewczyny się ucieszyły.

Nagle coś, a raczej ktoś zasłoniło mi oczy. Od razu rozpoznałem te ciepłe dłonie, które wczoraj trzymałem nie chcąc ich już nigdy puścić. Odpowiedz była oczywista, ale nie zaszkodzi się trochę podroczyć.

- Todoroki - kun? - Zapytałem udawając zamyślonego.

- Nie. - Usłyszałem ten naburmuszony głos, chyba się trochę poirytował.

- Iida - kun? - Zaśmiałem się słysząc jego reakcję na poprzedniejsze pytanie.

- Izuku.. - Powiedział już prawie obrażony na co ja parsknąłem śmiechem wraz z Miną i Uraraką.

- Dobrze, już nie złość się Kirishima. Droczyłem się tylko. - Powiedziałem ściągając jego ręce z moich oczu od razu je puszczając nie chcąc zdradzić przez przypadek naszej bardzo bliskiej relacji.

- No dobrze, wybaczam. - Zaśmiał się. - Tak w ogóle cześć wam! - Przywitał się ukazując nam swoje ostre zęby.

Również się z nim przywitaliśmy, a czerwono włosy międzyczasie usiadł obok Uraraki nie spuszczając ze mnie swojego radosnego wzroku. Posłałem mu ciepły uśmiech poczym wrócili do rozmowy o dyskotece, a ja wróciłem do rozciągania się. Czułem na sobie to przeszywające spojrzenie, które doprowadzało mnie do rozkojarzenia powodując lekkie rumieńce.

❞ 𝐍𝐢𝐞𝐳𝐫ę𝐜𝐳𝐧𝐲 𝐈𝐧𝐜𝐲𝐝𝐞𝐧𝐭 ❝ || 𝐊𝐢𝐫𝐢𝐃𝐞𝐤𝐮 ✍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz