𝐑𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚ł 𝟏𝟎

1.2K 132 130
                                    

𝐄𝐝𝐢𝐭: 𝟖. 𝟔. 𝟐𝟎𝟐𝟎𝐫.

•𝐊𝐢𝐫𝐢𝐬𝐡𝐢𝐦𝐚•

Dziś miałem bardzo, bardzo dziwny sen..

Śniło mi się, że walczyłem z jakimś złoczyńcom. Walka była bardzo ciężka, ale nagle stało się coś bardzo dziwnego. Ten typ się do mnie przytulił.

Z przerażenia otworzyłem powieki wybudzając się od razu ze snu. Od razu tego pożałowałem bo promienie słoneczne mnie oślepiły. Chciałem się podnieść, ale ciężar na mojej klatce piersiowej uniemożliwił mi to.

Zaskoczony spojrzałem w tym kierunku, a to co właśnie ujrzałem, zaszokowało mnie bardziej niż mój dziwny sen.

Izuku wtulił się we mnie spokojnie spiąć. Próbowałem się ruszyć, ale chłopak oplótł mnie rękami w pasie i lewą nogą zahaczył o moją prawą. Zarumieniłem się tak bardzo, że pewnie zlałem się z kolorem moich włosami.

Jak on sie tutaj znalazł?!

Mina...

Naszła mnie nagłą chęć na zobaczenie jego twarzy, ale niestety było to nie możliwe przez jego zielone włosy. Chciałem go odsunąć od siebie, ale on wzmocnił uścisk doprowadzając mnie do paniki.

Nagle coś mi się przypomniało. Mina i jej cholerny plan.. Chciała się na mnie tak odegrać? Jeżeli to okaże się prawdą, zatłukę ją!

– Kiri... – Nagle usłyszałem ciche wołanie ze strony śpiącego zielono włosego co mnie wręcz zamurowało.
– Przytul.. – Zasłoniłem ręką usta nie dowierzając w to co przed chwilą powiedział Izuku.

Zarumieniony do granic możliwości, niepewnie położyłem lewą rękę na jego ramieniu. Odwróciłem głowę w stronę okna próbując uspokoić jakoś siebie fizycznie i psychicznie.

Nie mogłem nawet wytłumaczyć co się ze mną w tym momencie dzieje. Zrobiło mi się gorąco, a serce waliło jak szalone. Nigdy w życiu z takim uczuciem się nie spotkałem, aż do dzisiejszego dnia. Kolejny niezręczny incydent z Izuku w roli głównej.

Nie mogłem nawet z powrotem zasnąć, a o obudzeniu chłopaka nie było nawet mowy. Zostało mi tylko poczekać aż ten się obudzi.

Boże jakie to nie męskie. Ja z chłopakiem w jednym łóżku...

Nagle Izuku ruszył się i podniósł głowę trochę wyżej. Mogłem w końcu zobaczyć jego twarz..

Uroczą i spokojną twarz.. Czekaj co? Ogarnij się o czym ty myślisz?!

Automatycznie sięgnąłem wolną ręką do jego włosów odgarniając przeszkadzające zielone kosmyki. Mimowolnie uśmiechnąłem się do siebie widząc spokojną twarz chłopaka. Nie mogę zaprzeczyć, on jest uroczy.

Ręką z włosów zjechałem na policzek ujmując go lekko głaszcząc kciukiem. W odpowiedzi dostałem zadowolony pomruk, a ja jak oparzony zabrałem rękę od jego twarzy.

Co.. Co ja właśnie robiłem?!
Ale on jest taki..

Przymknąłem powieki wtulając się w jego umięśnione, a jednak małe ciało zanurzając nos w jego włosach. Moja twarz przybrała normalny kolor, a serce powoli się uspokajało.

Dzięki Mina, ale nie daruje ci tego.

Jego bliskość bardzo mnie usypiała, a bardziej ciepło bijące z jego ciała. Chciałbym tak zasypiać codziennie, ale to chyba nie jest możliwe. Nagle zdałem sobie z czegoś sprawę.

❞ 𝐍𝐢𝐞𝐳𝐫ę𝐜𝐳𝐧𝐲 𝐈𝐧𝐜𝐲𝐝𝐞𝐧𝐭 ❝ || 𝐊𝐢𝐫𝐢𝐃𝐞𝐤𝐮 ✍Where stories live. Discover now